Reklama:

Przepuklina kręgosłupa lędźwiowego - rehabilitacja, ćwiczenia (220)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
16-04-2016, 11:43:33

Witam wszystkich. Miałem ten sam problem co wy, a mianowicie przepuklina w odcinku L4/L5. Przez 6 lat chodziłem na masaże, promieniowanie, pole magnetyczne nie wspomnę o dziesiątkach zastrzyków. O bólu nie będę pisał, gdyż każdy z Nas wie co oznacza rwa kulszowa, nie wspomnę o normalnym funkcjonowaniu. W marcu zdecydowałem się na operację polegającą na usunięciu dysku. Słuchajcie drodzy forumowicze, też się bałem ale dziś wiem, że to była słuszna decyzja. Jestem 6 tyg. po zabiegu, co prawda w okolicach lędźwi jeszcze czasami jest lekki ból ale to raczej normalne gdyż jest za wczas na normalne funkcjonowanie. Ogólnie czuję się bardzo dobrze, brak rwy, brak nieprzespanych nocy. Zaczynam normalnie funkcjonować. Piszę to do tych co się cały czas wachają podjąć się operacji. Idźcie a nie pożałujecie.
gość
20-04-2016, 08:21:17

Gość 2014-08-31 17:38:02
Gość 2013-04-24 20:06:02
Dzień dobry,
Swoje pytanie kieruję do osób będących już po operacji (zabiegu) usunięcia przepukliny krążka międzykręgowego w kręgosłupie lędźwiowym.
Cierpię na to schorzenie właśnie od około 4 lat, a obecnie mam 23 lata. Rwanie, bóle i ciągnięcia kończyć dolnych odebrały mi radość życia...czasem podczas chodzenia uginają mi się zwyczajnie nogi. Dopiero teraz rezonans wykrył u mnie tę dolegliwość bo wcześniej bagatelizowałam problem.
Neurochirurg dał mi 5 miesięcy na "doleczenie się" fizykoterapią, basenem, ćwiczeniami, rehabilitacją; jeśli to nie pomoże - warunkowa operacja. We Wrocławiu u dr Tomasiewicza.
Byłaby to pierwsza w moim życiu operacja i jestem nią przerażona...śni mi się po nocach..:( w momentach kiedy w ogóle śpię, bo przez rwania moje noce są od kilku lat nieprzespane.
Z kolei mój fizjoterapeuta (naprawdę dobry) twierdzi, żeby nie robić zabiegu po potem okazuje się że trzeba operować po raz drugi...trzeci...a po operacji nie podejmie się już leczenia mnie bo to zbyt ryzykowne dla niego. Twierdzi, że "jest duża szansa" na to że przestanie mnie uciskać na nerwy. Ale kiedy to nastąpi? Nikt nie wie... A ja cierpię i cierpię, a przy tym moja rodzina przeze mnie.
Niestety nic nie pomaga na moje dolegliwości, a teraz jestem między młotem a kowadłem, nie wiem co robić. Czy słuchać neurochirurga czy fizjoterapeuty... Chciałabym z jednej strony normalnie żyć, w końcu się uśmiechnąć po tylu latach, a z drugiej strony boję się jeszcze większych dolegliwości po zabiegu :( Warunkowy zabieg mam wyznaczony na 28 września tego roku.
Bardzo proszę te osoby, które niedawno albo dawno miały taki zabieg, żeby opisały mi jak on wygląda, w jaki sposób zdecydowały się na niego i jak teraz wygląda wasze życie, po operacji?
[/CYTATJestem właśnie po operacji,cierpiałam z bólu przez 7 tyg.Owszem bałam się ale nie żałuję,ból minął od razu po zabiegu.JAKA ULGA,w końcu przespałam noc.Teraz czeka mnie rehabilitacja i codzienne ćwiczenia w domu.Nie ma się czego bać.
gość
20-04-2016, 09:14:42

Jeżeli przepuklina jest więsza niż 5mm to żaden fizjoterapeuta czy masażysta nie pomoże(dobry specjalista nawet sie tego nie podejmuje bo można doprowadzić człowieka do trwałego i nieodwracalnego kalectwa)Witwa,u mnie w styczniu t tego roku zdiagnozowano przepuklinę kręgosłupa lędźwiowego o wymiarze 7 i 4 milimetra z uciskiem na nerw kulszowy lewostronny . Po 3 tygodniowym pobycie w szpitalu na oddziale neurologii na jakiś czas ból minął. Po dwóch i pół miesiąca podczas kasłania ból powrócił i to z takim efektem że przez dwa tygodnie to miałem tylko pięć sześć godzin snu. Brałem kilka rodzai zastrzyków i wiele różnych tabletek nic nie pomagało bym był tak silny że czasami to nawet nie wiedziałem gdzie jestem. Spe.edu.pl Znalazłem w internecie lekarza specjalistę doktora Łukawski ortopeda który pracuje w szpitalu klinicznym w Otwocku ( super specjalista super Szpital Kliniczny super obsługa polecam) Po pierwszej wizycie w prywatnym gabinecie lekarz skierował mnie od razu na oddział, gdzie zostałem przyjęty trzeciej dobie po wizycie prywatnej. Postęp w badaniach drugiego dnia trafiłem na stół operacyjny. Operacja trwała około godziny. Po przebudzeniu na sali pooperacyjnej nie odczuwałem żadnego bólu jakby ktoś wzioł jakieś wyłącznik i go wyłączył. Następnej doby przewieziono mnie na salę na oddział tej samej dobry po założeniu pasa ortopedycznego postawiono mnie na nogi i kazano chodzić. Obecnie jestem w 12 dobę po operacji i nie odczuwam żadnego bólu, nie biorę żadnych leków przeciwbólowych ani zastrzyku jest po prostu super. Czeka mnie Co prawda jeszcze dużo rehabilitacji i ćwiczeń, ale lekarz który mnie operował i prowadzi mnie teraz w przychodni ortopedycznej( kolejny przykład super specjalisty doktor Kucharczyk który też pracuję w klinice specjalistycznej w Otwocku polecam polecam polecam) powiedział mi że po około pięciu pięciu miesiącach do pół roku mogę powrócić do wykonywanego zawodu czyli w moim przypadku ciężkiej pracy fizycznej. Z mojego doświadczenia wiem że operacja była jedynym i najlepszym wyjściem z sytuacji Nie ma się czego bać bo to wcale nie jest tak straszne jak opisują co niektórzy Proponuję poszukać dogry specjalistów i poddać się operacji Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia O
gość
20-04-2016, 14:50:40

nie ma czego się bać , byle się udało ...
gość
24-04-2016, 08:45:28

Witam, i mnie ból pojawiał się dwa razy w roku, ból okropna i fizjo pomagało. Od grudnia mam trzeci atak i tym razem trwa już 4tygodnie, jestem na zwolnieniu, oszczędzam się, co drugi dzień terapia manualna u fizjo, tabletki i zastrzyki i zero poprawy, narastające drętwienie nogi lewej i pomału prawej plus prądy przez pośladki i ból samego odcinka ledzwiowego, najbardziej niepokoi mnie że nie do konca czuje swoj pęcherz i problemy zwiazne z tym.
Wynik rezonansu:
niewielka przepuklina tarczy posrodkowo-lewoboczona l
3-l4 o typie protruzji z cechami uszkodzenia pierscienia włóknistego w części tylnej,powodująca niewielkie zwężenie wymiaru strzalkowego kanalu kręgowego, ucisk worka oponowego, zwężenie kanału korzeniowego z niewielkim uciskiem korzeni nerwu rdzeniowego l4 po stronie lewej w odcinku początkowym.
Na pozimie l4-l5 widoczna posrodkowa przepuklina tarczy miedzykregowej o typie protruzji z cechami uszkodzenia pierścienia włóknistego w części tylnej, powodująca niewielkie zwężenie wymiaru strzalkowego kanalu kręgowego, ucisk worka oponowego.
Fizjo mówi ze po wyniku nie powiedziałby ze mam takie mocne objawy i kazali iść na konsultacje do neurochirurga. Czy ktoś miał podobnie? Nie mam już sił ;(
gość
24-04-2016, 10:08:48

zmień życie
gość
25-04-2016, 08:01:05

Gość 2016-04-04 09:36:13
Ja mam przepuklinę na odcinku L5S1. Na początku ból był czasowy, teraz od początku roku prawie cały czas mi dokucza. Ogólnie ciągnie się to od około 7 miesięcy.
Byłem na rehabilitacji w LuxMedzie która dużo nie pomogła, teraz chodzę prywatnie 6dni w tyg. Byłem na 8 wizytach ale nie jestem w stanie póki co stwierdzić czy ta rehabilitacja mi pomaga. Teraz wróciłem po tygodniowym urlopie do pracy, siedzę przed komputerem i boli. Od ubiegłego czwartku biorę opokan ale nie pomaga. Zastanawiam się nas serią zastrzyków...
Gość 2016-04-04 09:36:13
Cześć, w jakiej fazie jest przepuklina i co ci sugeruje lekarza? Pamiętaj że zaszczyki pomagają tylko na jakiś czas zwłaszcza kiedy mamy duża przepuklinę
Nie wiem jak się cytuje więc przekleiłem aby była ciągłość.
Nie rozumiem pytania "w jakiej fazie jest przepuklina" ... byłem kilka dni temu u ortopedy, powiedział że mój przypadek nie podlega pod operację, że trzeba dalej robić rehabilitację i jak boli to brać leki.
Mam problemy z żołądkiem, dlatego dziś idę do lekarza rodzinnego poprosić o te zastrzyki.
Na mój rozum przepuklina po takim czasie i tylu ćwiczeniach ile się miała wchłonąć to się wchłonęła. Ale zapewne jest tam ostry stan zapalny który utrzymuje się już dobrych kilka miesięcy. Ćwiczenia i siedzenie w pracy tylko go pogłębiają.
Dodam, że praktycznie w ogóle nie brałem przez ten cały czas środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, więc ten stan zapalny nie był leczony za wyjątkiem pola magnetycznego laserów i prądów interferencyjnych.
Mam nadzieję że dostanę te zastrzyki i jeżeli pomogą zwalczyć stan zapalny to nie będzie to "ukojenie" czasowe.
gość
25-04-2016, 15:35:23

To znowu ja.
Dostałem zastrzyki 6 ampułek, zaczynam brać od jutra.
Dodatkowo RTG na staw krzyżowo biodrowy, bo zdaniem Pani doktor to za długo trwa i być może przyczyna leży też gdzieś indziej.
No nic .... zobaczymy co dalej ...
gość
25-04-2016, 22:42:29

Też mnie to przerazalo :D ale bez obaw. ja mogłam korzystać z toalety w gorsecie, ale wiadomo, że nie na długie posiedzenia ;) Dodatkowo są takie fajne deski dzięki czemu toaleta jest wyżej i łatwiej się wstaje ;)
gość
25-04-2016, 22:46:22

Ups... To odpowiedź do Pani z problemem załatwiania spraw w toalecie ;)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: