Reklama:

porażenie nerwu twarzowego (149)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
31-10-2013, 21:09:13

To dobrze ze czujesz poprawę po tygodniu Chodz na zabiegi i cwicz to napewno będzie dobrze.Ja z początku niemmiałem rehabilitacji i juz się tak męcze pół roku
gość
31-10-2013, 21:10:57

To dobrze ze czujesz poprawę po tygodniu Chodz na zabiegi i cwicz to napewno będzie dobrze.Ja z początku nie miałem rehabilitacji i juz się tak męcze pół roku
gość
11-11-2013, 13:46:12

Porazenie mam juz od ponad 1, 5 roku i nic mi nie pomaga. Ciągle utrzymuje się spory niedowład. Jestem bardzo zalamana i nie wiem co zrobić. Pomocy !!!
Gosia.
Początkująca
18-11-2013, 23:25:47

.
gość
24-03-2014, 17:40:27

Dzień dobry słyszałam że na uszkodzenie nerwów są również dobre gorące okłady z ziół ale jakich wiecie może????
I wiecie może od kiedy można zacząć rehabilitacje po operacji usunięcia guza ze ślinianki???? Po od razu to nie za bardzo bo rama musi się zagoić :-/
Proszę o radę i z góry dziękuję
gość
29-03-2014, 17:31:43

Ja po usunięciu guza ślinianki przyusznej miałam rehabilitacje po ok. 3 tyg. Miałam masaż twarzy , ćwiczeń ia mimiczne i elektrostymuacje - dwie serie. Minęło po ok. 3 miesiącach.
gość
28-05-2014, 18:56:26

Witam wszystkich z szyderczym uśmiechem :-/.
Na długi weekend pojechałem na ryby, siedziałem nad stawem trzy dni i trochę wiało. Trasa w obydwie strony (łącznie około 500 km.)z włączoną klimą skierowaną na mnie bo żonie zimno. W poniedziałek zaczęło boleć mnie ucho (tak u dołu za małżowiną), żadnej gorączki i innych objawów. Męczyłem się do czwartku, ból nie był mega silny ale po pół nocy pozarywane, nie działały na mnie leki przeciwbólowe i krople znalezione w apteczce, mogłem zasnąć tylko półsiedząc. W czwartek rano zaczęło mi odejmować smak i pół twarzy - po południu już nie mrugałem, zero ruchu nosem, policzkiem czy ustami po prawej stronie. Laryngolog stwierdził porażenie spowodowane stanem zapalnych ucha. Dostałem antybiotyk (nie pamiętam nazwy ale przepisywany też jest na boreliozę) wit. B12 i carboksylazę (lub jakoś tak) dodatkowo inny lekarz przypisał mi nivalin (wybrałem łącznie 25 mg - może za mało) oraz sterydy. Po 1 tygodniu pojawiły się bóle w obszarze nerwów (od dotyku nad łukiem brwiowym, pod okiem i na żuchwie) + ten sam co był za uchem. Z tego co dr Google mi powiedział to nerwoból a porażenie to 2 osobne schorzenia ale może tak ma być. Poszedłem do neurologa dostałem milgamme i rehabilitację (elektrostymulację i laser). Jestem po 6 zabiegach już nie boli tylko czasami "zaćmi" za uchem i jak nie jestem zmęczony to minimalnie drgnie mi brew, jak robię "groźną minę" to czuję że jedno ze ścięgien czy co tam jest na szyi się rusza. Ogólnie jest lipa, żarełko mi wchodzi między policzek a dziąsło, dodatkowo po zdrowej strony wywaliło mi aftami i pękła plomba (to nie żart) więc jedzenie to niezła przygoda, nauczyłem się lepiej mówić ale lepiej się nie uśmiechać. Jeżeli chodzi o pracę i życie codzienne to dam wam pewną radę, patent z nauki autoprezentacji. Poproście kogoś żeby Was nagrywał i coś czytajcie. Pomoże wam to wyłapać i wyeliminować pewne niezbyt estetyczne wpadki (w końcu rozmawiamy z ludźmi w domu, w pracy czy nawet w sklepie), o których informuje nas wyraz twarzy słuchającego. Jak jesteśmy zdrowi to mamy pewne grymasy, zachowania z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy, dodatkowo przy porażeniu twarzy pewne sytuacje mogą być niezręczne a można je wyeliminować. Więc telefon czy inna kamera w łapki i pracujemy nad wizerunkiem a dawno nie widziani znajomi nie będą nas pytać o bolący ząb czy skutki wylewu. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Nara.
gość
23-06-2014, 07:31:17

Też miałam porażenie nerwu twarzowego. Po pierwszym (Opadnięty kącik ust i nadmierne naciąganie przeciwnej strony twarzy przy uśmiechu- wykrzywiało mi nawet nos)na szczęście udało się doprowadzić twarz do stanu przed porażeniem i kilka lat nie miałam żadnych dolegliwości. Dwa lata temu ponownie nastąpiło porażenie i niestety już pozostawiło trwały ślad. Tym razem nie potrafiłam zamknąć powieki lewego oka, lewy kącik ust był opadnięty i lewa połowa twarzy była zupełnie bez czucia. Leczenie zostało późno rozpoczęte ze względu na czas gdy doszło do porażenia (między Bożym Narodzeniem i Sylwestrem) Niestety skutki utrudniają mi codzienne funkcjonowanie. Gdy się uśmiecham lewe oko mimowolnie się zamyka. Również przy jedzeniu oko się przymruża. Asymetria twarzy jest bardzo widoczna a czucie w tej części twarzy jest bardzo upośledzone mimo dokładnej diagnostyki nie znam powodów porażeń. Zalecenie lekarza: "Proszę nie dopuścić do kolejnego porażenia bo już nie wyrehabilitujemy tej twarzy i podjęcie leczenia nie będzie miało sensu." Fajnie mówić gdy nie wiadomo czego unikać... Pozostało mi nosić fryzurę, która zasłania połowę twarzy. Drażni to ludzi z mojego otoczenia ale ja się wstydzę mojej twarzy. Staram się przy kimś nie jeść i mniej się śmieję. Nie pozwalam robić sobie zdjęć Czy jest jeszcze szansa choć trochę usprawnić nerwy twarzy? Proszę o porady na maila anna-kc@wp.pl
gość
24-06-2014, 10:27:43

Zawsze jest jakaś szansa. Ale tylko dokąd się walczy, dokąd się bardzo chce wygrać z chorobą. A wstyd?, z jakiego powodu?. Ukrywanie choroby, stroje maskujące, za chwilę postawisz zasieki i rozlecisz się psychicznie. Wiem że kobietom jest dużo trudniej bo muszą być piękne nie wierząc że piękno jest pojęciem bardzo względnym. A może teraz jesteś interesująca?. Może przedtem byłaś piękna, a teraz powalasz z nóg o czym nawet nie wiesz?. Piękno człowieka to jego wnętrze a nie elewacja. A ostatecznie:
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Pasujesz komuś taka jaka jesteś to fajnie. Jeżeli nie to niech spada. Śmiać się, bawić, nie żałować, bida musi pofolgować.
Pozdrawiam.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
28-06-2014, 22:45:25

Gość 2012-10-08 17:45:10
witam,
mam od miesiąca porażenie nerwu twarzowego, dzieki szybkiemu leczeniu i pobycie w szpitalu, zastrzykach, sterydach i elektrostymulacji zeszło już ok 60%.
U mnie najgorzej jest z okiem, cały czas sie nie domyka, na poczatku bylo suche a teraz łzawi,zwlaszcza przy swietle, telewizji etc. oko jest większe i troche zaczyna wyglądać jakby robił się lekki zez.Od czasu do czasu zakraplam kroplami lacrimal.Czy coś jeszcze można na to oko pomóc?czy okulista może coś poradzić, jakiś zabieg wykonać?czy ktoś coś słyszał na ten temat?
TAK można oko wyleczyć ...kup w aptece komore na oko i noś minimum przez 5 dni ( dzień-noc) wilgotnośc oka powróci

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Początek diagnostyki
Witam , zmiany wykryte w sumie przypadkowo w RMagnetycznym w odcinku lędźwiowym 1.5mm prawdopodobnie wyściolczak. Był robiony RM głowy, RM kręgosłupa szyjnego i piersiowego 6 m-cy temu ( czysto ) odebrane wyniki teraz samego lędźwiowego ponownie i 1.5mm taki sam jak pół roku temu wynik... Co dalej? Jakie są dalsze postępowania... Oczywiście neurolog i neurochirurg będzie konsultacja Ale jak to co robić na co się nastawić ??
gość
Tętniak tętnicy podstawnej
Witam jestem tu nowa. Z uwagi na chore zatoki lekarz laryngolog wysłał mnie na rezonans głowy z kontrastem. W opisie naczyniak w 3 komorze. Pojechałam do profesora do Krakowa który po obejrzeniu płytki stwierdził że to nie naczyniak a tętniak. Skierował mnie na dodatkowe badania żeby bliżej przyjrzeć się temu tworowi. Najbardziej niepokoi mnie że tętniak jeśli to tętniak jest na tętnicy podstawnej. Na forum poczytałam że raczej nie operuje się czy ebolizuje tętniaków w tym miejscu bo ryzyko za duże. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy ktoś miał tętniaka w takiej lokalizacji. Proszę o odpowiedź. Muszę podjąć decyzję co dalej choć pan profesor wspomniał o embolizacji. Dziękuję i pozdrawiam KG
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
Reklama: