Witam, moja bratanica miała takie porazenie, dzieki rehabilitacji domowej udało sie jej wyleczyc, bardzo wazne sa systematyczne ćwiczenia, proszę nie tracić nadziei na poprawę.
Gość 2010-09-11 18:11:48 Czesc,
ja mialam opadajaca stope ( zupełny bezwlad), przez kilka tygodni. Pomogła mi codzienna rehabilitacja ( 6 tygodni szpital-dzienny). Po miesiacu zaczełam ruszac palcami a po kolejnych 2 stopa. Mialam zabiegi elektrostymulacji, laser, pole magnetyczne i wirowke. Wszystkie cwiczenia, ktore wykonywalam z rehabilitantami powtarzalam w domu. Cwiczenia izometryczne, z mala pileczka
lezysz na podlodze, zdrowa noga zgieta w kolanie ( bardzo wazne zeby nie obciazac kregoslupa)
chora noga wyprostowana pileczka pod pieta i dociskasz, trzymasz z 4 sekundy (moze to glupie ale ja patrzylam na stope i wyobrazalam sobie, ze palce i stopa unosza sie, ktoregos dnia to nastapilo ***)). Pozniej pilka pod kolano i to samo. Chora i zdrowa zgieta pilka pod pieta i dociskanie pieta i znowu niby te palce ciagniesz w myslach do gory. OPierasz pilke o sciane zgieta noga i znowu pieta. Zaczynalam od 20 powtorzen teraz robie ze 150-200. Pilka miedzy kolanami dociskasz do siebie.
Z ciezarkami cwicze obydwie nogi.
Na stojaco, lezaco i siedzaco dociskam piete do podlogi i znowu niby te palce do gory. Na samym koncu masaz stopy oklepywanie lydki ( podobno pobudza to nerwy). Oklepuje sobie lydke , szoruje ja szczotka do kapieli.
POdobno nerwy lubia cieplo wiec gruba skarpete nosze caly czas.
Pomogly zastrzyki z Nivalinu, Neurolipon, witamina B12 ktora lykam caly czas. Dzisiaj emg wykazalo, ze odzyskalam sprawnosc w 50 %. JUz nie kustykam, wrocilam do pracy i prowadze auto. Zycze Wam powodzenia. Mozecie byc wsciekli, zdolowani ale nie poddajcie sie i codziennie "machajcie nozka" POzdrawiam
Ja
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.