Witam!!! Jestem tu całkiem nowa choć czytam często Wasze forum. Mam obecnie 43 lata,od dwóch lat choruję. Zdiagnozowano u mnie polineuropatię czuciowo-ruchową badaniami EMG i ENG, po czym z badań genetycznych dowiedziałam się, że to CMT1A. Wczesniej nie miałam żadnych objawów byłam zawsze aktywna, lubiłam jeździć na rowerze, aż nagle paradoksalnie opadłam z sił, osłabły mi nogi, ręce, buty bez pięt spadały mi ze stóp, potykałam się, a o wyjściu po schodach czy pod górkę nie wspomnę i ten okropny ból, kłucie, raz lodowate stopy i ręce raz gorące i suche...Wiem ,że na CMT nie ma lekarstwa, że tylko rehabilitacja, ćwiczenia...Staram się najmocniej jak potrafię, aby być w ruchu...Niestety BÓL, BÓL i jeszce raz BÓL dominuje w moim życiu. Cokolwiek zrobię czy w domu, czy na podwórku... BÓL! Być może spowodowane jest to tym, że dodatkowo przykleiły się do mnie zmiany zwyrodnieniowe wszystkich stawów ,oprócz kolanowych...I tak sobie trochę ulżyłam tym pisaniem...nie miejcie mi za złe, że przynudzam...wiem, że wiekszość z Was też cierpi...Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. Gosia.