Witam! mam 32 lata i 2 lata temu stwierdzili u mnie polineuropatie aksonalną ruchową.Mam dwoje dzieci a problemy z nogami zaczęły się po urodzeniu drugiego dziecka, zaczęłam się potykać myślałam ze to nic takiego ze mam brak ruchu i dlatego tak sie dzieje.2 lata temu zaczął się ból nóg sztywność, ciężkość , słabość szybko się męczę,pojawił sie ból w rekach drętwienie, mam problemy ze schodzeniem po schodach bo nogi nie za każdym razem mi się zginają.Ból nie jest stały pojawia się okresowo a najgorszy jest moment kiedy jest mi zimno a wiatr do tego wieje to nie mogę chodzić nogi obijają mi się jedna o druga i sztywnieją.Gdy się zdenerwuje nogi mi sztywnieją a wieczorem gdy się kładę to dostaje wstrząsy w kończynach takie sekundowe.Nic dokładnie o tej chorobie nie wiem lekarze powiedzieli że mam się modlić aby nie postępowała.Proszę o poradę co robić aby szybko nie postępowała. gdy dostaje ataki to psychicznie siadam ,ciągle płacze boje sie tego co będzie?Jak Wy sobie radzicie?
Pozdrawiam Aurelia