Reklama:

Padaczka a prawo jazdy (694)

Forum: Padaczka

gość
18-07-2012, 09:45:36

Witam wszystkich. To mój pierwszy wpis tutaj.
Mam 46 lat i od urodzenia (chyba) padaczkę. Nigdy nie miałem dużego napadu. Nie tracę świadomości, nie padam, mogę stać gdy mam "atak". Mam je często, czasem kilka w tygodniu. Mam aurę przed napadem. Najczęściej mam "atak" w pierwszej fazie snu (15-20 min od zaśnięcia) i przy dużym zmęczeniu, wysiłku.
Od 25 lat mam prawo jazdy i bezwypadkowo jeżdzę samochodem. Nie miałem napadu w czasie jazdy.
Dostałem ze Starostwa postanowienie o wszczęciu postępowania w sprawie skierowania na badania lekarskie w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwskazan do kierowania pojazdami.
Na czym takie badania polegają i gdzie się je przeprowadza ? Co zrobić by mieć prawko.
Wtajemniczony
18-07-2012, 19:48:09

Najlepiej, to mieć zagraniczne prawo jazdy.
A od przyszłego roku, także i miejsce zamieszkania za granicą.
(czytaj, przebywać tam co najmniej 185 dni w roku.)
marco
gość
18-07-2012, 20:32:40

"Najlepiej, to mieć zagraniczne prawo jazdy."
Jak to zrobić ? Boję się, że mi zabiorą a 25 lat jeżdżę bez napadów. Mam tylko te w nocy.
gość
18-07-2012, 22:41:26

Miejmy nadzieje,że będzie ok i nie zabiorą ci tego prawa jazdy:0
Początkująca
19-07-2012, 00:26:52

witam
ja też dostałam takie wezwanie ale mam brata policjanta i wujka lekarza i powiedzieli żebym nie odbierała żadnego awiza z urzędu komunikacji. badania kosztują ok 350zł, z tego co się dowiedziałam to idziesz tylko na komisję i musisz pokazać zaświadczenie od neurologa że nie miałeś ataku od 2 lat.ale i tak dostaniesz odpowiedz negatywną bo lekarz z komisji nie weźmie za to odpowiedzialności.ich nie interesuje że nie miałeś żadnego wypadku i że masz lekkie ataki i to w nocy dla nich liczy się tylko kasa(350zł od badania). komisje możesz mieć minimum co pół roku. jak ci zabiorą to jeździj bez prawka-w razie kontroli nie dostaniesz punktów tylko 500zł mandatu i to wszystko,zobacz ile osób jeździ bez prawka-osobiście tego nie popieram ale to oni (urzędnicy) umilają nam życie epilepytkom na każdym kroku. powinni się zająć czymś bardziej pożytecznym np. pijanymi kierowcami-im jakoś nikt nie zabiera prawka.
pozdrawiam i mam nadzieję że choć troszkę pomogłam
gość
19-07-2012, 07:27:42

Witam Was!
Powiedzcie mi kto zgłasza do urzędu komunikacji, że jest się chorym na padaczkę?
Pozdrawiam Alicja
gość
19-07-2012, 07:48:19

Dzięki Agatko, trochę mnie pocieszyłaś. Niestety jestem w takiej sytuacji, że korespondencję muszę odbierać.
Przez te 25 lat nie miałem kontroli drogowej, może dalej też tak będzie.
Alicja. Może każdy, kto wie, że jeździsz a masz padaczkę. Lekarz rodzinny mi to mówił. Grożą lekarzom (wszystkim) za brak powiadomienia kary. Prosiłem, żeby nie zgłaszał. Zgłosiła moja była żona.
Zresztą rozmawiając z neurologiem dowiedziałem się, że będzie to wykrywane z automatu po numerze PESEL. Wszyscy jesteśmy w systemie, wystarczy przefiltrować dane chorych na padaczkę z danymi osób, którym wydano prawko.
gość
19-07-2012, 10:44:41

Lepiej zawsze zachować ostrożność i zdrowy rozsądek podczas jazdy samochodem:)
Wtajemniczony
20-07-2012, 20:31:16

Bart- owi, jakoś udało się przejść te badania w WOMP.
"Zresztą rozmawiając z neurologiem dowiedziałem się, że będzie to wykrywane z automatu po numerze PESEL. Wszyscy jesteśmy w systemie, wystarczy przefiltrować dane chorych na padaczkę z danymi osób, którym wydano prawko."
Ale jak masz zagraniczne prawo jazdy, to mogą Cię.
Co prawda, od 2013 roku starosta z urzędu będzie mógł wymienić zagraniczne prawo jazdy na polskie, np. z powodu powiadomienia o padaczce.
Ale, musi mieć kserokopie twojego prawka.
I musi być właściwy ze względu na miejsce zamieszkania.
A przecież miejsce zamieszkania będę miał za granicą, a w Polsce będę tylko na wakacjach.
-----------
Reasumując, ja polskie prawko to mam "głębokim poważaniu". I ich idiotyczne egzaminy na prawo jazdy.
Łącznie z lekarzami medycyny pracy.
Wolę wydać 3000 euro na prawko np. w Niemczech.
Niż tylko wyglądać skierowania na badania, bo wredny sąsiad czy była żona donosie.
A do starostwa, to nawet nie pójdę.
Bo, co oni będą mieć do mnie?
A, co do miejsca zamieszkania, to zamelduje się na pobyt czasowy w PL i wszystko. Oni z automatu biorą stałe miejsce zamieszkania, jak ktoś ma zameldowanie na pobyt stały.
A zanim dorobią się europejskiego systemu wymiany o prawach jazdy, to jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie.
marco
gość
21-07-2012, 08:01:35

"marco"
Choroba pacjenta to sprawa poufna, więc coś tu nie gra, byle jaki debil może wiedzieć wszystko o Tobie klikając tylko w nr PESEL.
Lekarz wydając Ci zaświadczenie wpisuje, że jesteś w stałym leczeni, bynajmniej mój neurolog, więc coś tu nie gra.
Będę w sierpniu na wizycie u lekarz o wszystko wypytam.
Pozdrawiam Alicja

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: