Reklama:

obrzęk mózgu (84)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
15-01-2014, 18:14:45

Tak pacjenta można przewieść helikopterem prawie w każdym stanie, no przy skrajnej niewydolności serca raczej nie!! Sa przenośne respiratory, monitory i inny sprzęt. Proszę sie tylko domagać przewozu helikopterem chyba że do pokonania jest 20 km to blisko !!!!!!
gość
15-01-2014, 19:48:45

Chory do przewozu musi być stabilny i wydolny krążeniowo, oddechowo nie koniecznie
gość
29-04-2014, 11:40:57

Witam Was Wszystkich..
Jakiś czas temu na tym forum opisywałam Wam przypadek mojej mamy. Było to dokładnie 22-10-2013, 06:47(można wrócić do mojego postu). Powiem szczerze, ze jak mama wróciła ze szpitala to przeżyliśmy horror.. Mama wyczyniała w domu niestworzone rzeczy.. chciała uciekać, na wszystkich krzyczała, wywalała wszystko z szafek itd.. trwało to około 2 miesiące...
a teraz..
teraz mamusia jest przecudowna smile jest jeszcze kochańsza niż była przed krwotokiem smile wszystkie objawy ustąpiły jak ręką odjął dosłownie w jednej chwili.. tak jakby coś nagle się odblokowało w główce smile Naprawde nie traćcie wiary. Lekarze nie dawali mojej mamie prawie żadnych szans. Teraz mama ma troszkę problemów z obsługą urządzeń elektronicznych, z gotowaniem itd. ale wszystkiego się powoli uczy. Nawet ostatnio jeździła samochodem i radziła sobie świetnie smile
jeśli u kogoś z Waszej rodziny również występują problemy psychiczne po obrzęku mózgu to bardzo chętnie opowiem szczegóły przypadku mojej mamy. Może będą pomocne.
myszka0804@o2.pl
gość
13-07-2014, 07:38:56

Moja mama miala operacje wyciecia gruczolaka przysadki, pozniej zrobil sie krwiak. Teraz lezy nieprzytomna z obrzakiem mozgu. Czy ona z tego wyjdzie? Czy ktos mial podobny przypadek? Odpowidzcie prosze!
gość
21-08-2014, 20:19:11

WITAM, moja mama dwa dni temu trafiła w ciężkim stanie do szpitala po udarze. Była już nieprzytomna. Pękł jej tetniak i duża część mózgu została zalana. Dziś lekarz powiedział że obrzek jest duży i funkcję mózgu obumieraja. Nie dają nam nadziei. Mama cały czas jest w śpiączce choć nie dostaje już usypiaczy. Jest podłączona do respiratora. Przeżyła już dwa udaru i była po nich w pełni sprawna. Tak bardzo ja kocham! Czy jest jakas nadzieja?
gość
22-08-2014, 20:59:56

Prawdopodobnie poprzednie były niedokrwienne. Ten jest krwotoczny.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
14-09-2014, 11:53:05

Moja mama wczoraj miała wypadek. Przeszła operacje nie zamknęli jej czaszki bo obrzęk jest tak duży. Wycieli jej kawalek czaszki i przeszczepili do bioda bo kość musi funkcjonować i nadawać sie do wszycia gdyby obrzęk ustąpił. Jest pod respiratorem. Lekarze mówią że ma małe szanse. Ale my wierzymy. Ona walczy. Przeżyła już dobę i operacje.
gość
01-03-2016, 10:56:42

Gość 2012-01-16 15:35:03
Witam. U mnie sytuacja wygląda następująco: mój tata spadł z wysokości, nie ma większych urazów oprócz głowy, nie jest w śpiączce ale od tygodnia utrzymuje się obrzęk mózgu. Od lekarzy słyszę ciągle że trzeba czekać i nie panikować ale tak naprawdę nikt nie udziela informacji typu "co będzie dalej". Nie mam pojęcia czy to wszystko zmierza ku lepszemu, czy coś może się wydarzyć... Jakie to wszystko będzie miało odzwierciedlenie w przyszłości? Z tego co tutaj czytam to większość przypadków wiąże się ze śpiączką więc jeżeli mój tata jest przytomny i świadomy to znaczy że jego stan jest w miarę dobry? Ciągle ma silny ból głowy... mimo że jest na silnych proszkach przeciwbólowych... proszę jeżeli mógłby ktoś coś napisać odnośnie naszego przypadku, czekam...
Mój tata 3 lata temu spadł ze schodów. Nic nie połamał tylko porządnie udeżył się w głowę i także miał obrzęk mózgu. Był on przytomny tylko nikogo nie poznawał (ani rodziny ani znajomych). Kiedyś, mimo 55 lat, miał siłę i samopoczucie 20 latka. Teraz niestety jest bardzo nerwowy, często ma bóle głowy, dużo śpi i ma zawroty głowy. Nigdy już nie będzie taki jak kiedyś :(
gość
03-06-2016, 22:32:23

Witam. Mam pytanko dotyczace pekniecia czaszki,z obrzekiem mozgu.. lekarz powiedzial ze mojego wujka stan jest ciezki i trzeba liczyc sie ze wszystkim a ja chce tylko wiedziec jak dlugo taki obrzek sie utrzymuje i czy za kazdym urazem mozgu stoja uszkodzenia.. czy moze byc tak ze obrzek zejdzie i bedzie wszystko tak jak bylo?
gość
04-02-2017, 12:56:38

Witam,
zdecydowałam się tutaj by napisać, aby dać w jakimś stopniu nadzieję bliskim osobom w podobnej sytuacji jak moja. W sierpniu 2015 mój mąż spadł z wysokości ok 5 m uderzając głową o beton. Skutek: pęknięcie czaszki w części skroniowo - czołowej, połamanie miednicy, potłuczone płuca. Efekt: bardzo duży obrzęk mózgu, dwa krwiaki - jeden podtwardówkowy, drugi nadtwardówkowy, które wymagały natychmiastowej operacji, kraniektomia skroni, operacja stabilizująca elementy twarzoczaszki itp. Mąż był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej przez 11 dni i w tym czasie obrzęk mózgu schodził bardzo wolno, a w poczatkowej fazie wcale, tomografia wykazywała obszary niedotlenienia, stłuczenia mózgu, wystąpiła padaczka pourazowa, z ucha zaczął wydobywać się płyn mózgowo-rdzeniowy, niska punktacja w skali Glasgow. Po tych 11 dniach postanowiono wybudzać mojego męża, choć lekarze zaczęli przedstawiać raczej wizję funkcjonowania dosyć czarno. Od śmierci do stanu wegetacyjnego poprzez zaburzenia osobowiści itp. Z perspektywy czasu uświadomiłam sobie, że nie dawali mu prawie żadnych szans na normalne funkcjonowanie. Po procesie wybudzania mąż miał b. dobrą pamięć wsteczną, rozpoznawał nas, niestety kompletnie nie potrafił nic zapamiętywać na bieżąco, wymyślał itp. Miał niedowład czterokonczynowy i wiele innych dysfunkcji. Po przeniesieniu go z OIOMU na Rehabilitację jego stan się poprawiał z dnia na dzień. Po 5 miesiącach niedowład, który utrzymywał się z lewej ręce całkowicie się cofnął. Dzisiaj mój mąż NIE MA PRAWIE ZADNYCH skutków ubocznych związanych z tym wypadkiem. Pamięć, myślenie, percepcja działa jak dawniej, chodzi, porusza się jak dawniej, osobowość jak dawniej, emocje jak dawniej. Jedyny skutek tego wydarzenia to brak widzenia na jedno oko, ponieważ upadek z wysokości uszkodził nerw wzrokowy, brak kości skroniowej (wizualnie nic nie widać, czekamy na operacje wstawienia implantu) oraz przyjmowanie PROFILAKTYCZNIE leków przeciwpadaczkowych z racji wystąpienia padaczki podczas sedacji. Wszystkie badania neurologiczne są w normie. Dzisiaj jesteśmy szczęśliwą, normalną rodziną. Zapewne to, że mój mąż jest teraz w takim stanie, a nie innym zawdzięczamy wspaniałym lekarzom, młodemu wiekowi (wypadek w wieku 27 lat), woli walki męża i mojej oraz Bogu, bo jesteśmy wierzący. Ale niemniej z olbrzymich urazów mózgowo-czaszkowych da się wyjść prawie bez szwanku. Piszę to, ponieważ w internecie można znaleźć wiele informacji raczej negatywnych, a mało jest informacji od osób, które wyszły po tym cało. A doskonale pamiętam siebie, jak przeszukiwałam cały internet z nadzieją, że może ktoś przeżył coś podobnego i w efekcie skończyło się to dobrze.
Monika

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: