witam wszystkich

co do tematu neuralgii to mam trochę do powiedzenia na jej temat bo moja mama (52 lata) zachorowała na ta chorobe w grudniu ubiegłego roku, na początku wydawało sie ze jest to tylko ból zęba, mama leczyła zęby ale niestety ból nie mijał- wręcz przeciwnie stawał sie coraz gorszy, nie do zniesienia!!! doszło do tego, ze nie mogła otwierać ust bo czynność ta wywoływała tak niesamowite cierpienie, lekarz neurolog zaproponował nawet podłączenie do kroplówki ze względu na to ze mama w przeciągu tygodnia schudła 10 kilo!!! zażywa Amizepin 3x1 i Gabapentin tez 3x1, czy te leki pomagają hmmm.. trudno powiedzieć, na początku mama chodziła jak po jakiś psychotropach, spała większość czasu, było jej niedobrze itp. teraz tez czasem zdażają sie takie dni ale ooo wiele wiele rzadziej, mama brała tez serie naświetlań ale nie dawały żadnych rezultatów, oprócz tego raz w tygodniu jedzie do Krakowa do Kliniki Leczenia Bólu na blokady, ale ulga jest tylko na 2-3 godziny, w maju br. zdecydowaliśmy sie na zabieg termolezji, bardzo sie baliśmy konsekwencji i co najważniejsze czy on w ogóle pomoże ale okazało sie, że przyniósł ulgę, ataki bólu zniknęły- niestety pozostały tzw."prądy" na twarzy ale one nie sprawiały bólu, były co najwyżej wkurzające, wszystko było okej do dzisiaj, mama rano obudziła sie z bólem!!! pierwszy raz od czasu zabiegu...

boje sie, że te ataki mogą znowu wrócić. Czytałam, że dobre efekty daje alkoholizacja nerwa??? czy ktoś coś słyszał o tym zabiegu??? [addsig]