Witam wszystkich którzy czytają te forum. Co do krwiaków powiem tylko jedno, na pewno powstają przez jakieś uderzenie się lub przeciążenie fizyczne. Moja babcia miała właśnie taki krwiak mózgu i doszedł do tego zawał mózgu,choć zmarła na zapalenie płuc_ dalej nie jestem w stanie w to uwierzyć. Proszę Was o jedno, jeśli macie już kogoś z bliskich wam osób z takim problemem , odwiedzajcie ich w szpitalu, mówcie do nich, o wszystkich przyjemnych rzeczach, wspominajcie dobre czasy, planujcie dalej to co może być, bądźmy optymistami przy nich, choć czujemy w sercu ból i żal że tak się stało, pamiętajcie Oni nas słyszą reagują na nasza głos, znakiem tym jest choćby że ciśnienie podnosi się do góry, nikt z nas nie chciał by usłyszeć słów "o Boże to już koniec" będąc na ich miejscu, to tylko załamuje człowieka chorego, a jeśli jesteśmy optymistami przy chorym On nabiera sił walczy z chorobą od środka. i druga rzecz nie dopuśćcie do zapalenia płuc, bo to właśnie osoba leżąca jest najbardziej na tą chorobę narażona.
Trzymajcie się, wierzcie i dawajcie wiarę innym.