Reklama:

krwiak mozgu (154)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
19-09-2011, 20:39:21

Witam

Wiele osob na tym forum borykało sie z takimi przypadkami lecz nasi podopieczni zyja i maja sie niezle,nie załamuj sie tym co mowia lekarze poczytaj tutaj na forum opinie nasze to dowiesz sie jak to wszystko działa w naszej medycynie,a tym bardziej lekarze nie znaja mozgu do kona.Tak i wiec nie moga udzielic ci informacji ze mama przezyje bo sami nie wiedza.Teraz tak nie trac nadzieji najlepeij jak by ktos byl przy niej ktos bliski,mowil do niej poprostu,dotykal jej,musi czuc bliska osobe to jest teraz najwazniejsze a dalej farmakologia.Organizm musi walczyc.Musisz miec nadzieje nie trac jej,poczekaj daj teraz dzialac tym lekarza oni musza mame ustabilizowac a reszta sama przyjdzie.Czas pokarze nie załamuj sie współczuje ci bardzo przechodziłam to samo,wiem jak sie czujesz ale naprawde miej nadzieje na lepsze jutro
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
29-09-2011, 16:11:04

Moj tato upadl nagle na podworku,potem stracil przytomnosc.Przewieziony zostal na OIOM tam zrobiono TK glowy i wykazalo 2 krwiaki ,przewieziono tate na operacje po czym znow na Neurochirurgie tam lezal nieprzytomny podlaczony do resiratora monitorow.Przezyl 3 dni,zmarl .Codziennie bylam u taty lekarze nie dawali mu zadnych szans na przezycie bo wystapil masywny obrzek mozgu jako powiklanie.Tata zmarl na moich oczach,do dzis pamietam jak lekarze moga sie roznic podejsciem do chorego.Ten,co operowal,mowil ze trzeba miec nadzieje i nia zylam do konca,a inny przy lozku taty powiedzial ze szanse na przezycie zerowe.Tata odszedl 7 miesiecy temu i wiem ze jedyna rzecza ktorej wtedy zabraklo bylo za malo modlitwy,gdybym wiecej zwracala sie wtedy do BOGA byc moze moje blagania zostalyby wysluchane,miec nadzieje to nie wszystko,trzeba modlitwy i zawierzenia!
gość
29-09-2011, 21:05:59

Jest mi przykro z powodu taty twojego.Niektorzy z nas i naszych podopiecznych mieli wiecej szczescia niz tato twoj,ale uwiez mi napewno walczył z tym ze zabrakło mu sił.Teraz patrzy z góry na ciebie i jest napewno dumny ze swojej córki.Mogę ci tylko współczuc i dodac otuchy piszac ciepłe słowaale tak naprawde to nie wiem co siedzi w twoim sercu.Straciłaś bardzo bliska ci osobe.Może i masz racje z modlitwa,moja tesciowa gdy byl moj maz na Oiomie smarowała usta Michałowi jakims specyfikiem od jakis sióstr z jakiegos zakonu,ktos jej to przywiozł i kazal smarowac Michałowi usta i modlic sie powiem ci ze robiłysmy to majac nadzieje ze on bedzie zyl i tak sie stało,nie wiem czy to właśnie ten olejek czy to nasza wiara i jego walka pozwoliła mu zyc nadal
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
15-11-2011, 14:08:15

Witam wszystkich. Moj tata 2 tygodnie temu mial wypadek. Spadl ze schodow lezal tam okolo 2h bo nikt nie wiedzial gdzie jest po tym jak zadzwonilismy na pogotowie przewiezli go do szpitala okazalo sie ze ma peknieta podstawe czaszki i krwiaka mozgu. Na miejscu mial pewne objawy padaczki z tego co pielegniarka mowila. Po tygodniu przewiezli go w inne miejsce okazalo sie ze musi miec operacje. Z tego co mowil lekarz krwiak zostal wyciety w calosci choc inny mowi ze nie. Do czasu operacji byl caly czas nieprzytomny, teraz od tygodnia jest wybudzony ma sonde w nosie o ile tak sie to nazywa. Ale od czasu wypadku nie mowi nic. Napewno bardzo cierpi :( jedna reka potrafi mocno scisnac czy to reke czy chocby koludre a druga mimo ze nia porusza to nie potrafi scisnac reki. Chcialbym wiedziec jakie sa rokowania czy ktos moze cos napisac?:( bardzo mi na tym zalezy bo ta niepewnosc mnie przytlacza :( nic nie mozna zrobic :(
gość
15-11-2011, 23:54:36

Napewno dobrym oznaka jest to ze tato jest przytomny,ze nie mowi został uszkodzony jakis osrodek mowy w mozgu,ze sciska bardzo dobrze choc nie wiem dlaczego druga reka nie sciska byc moze jest lekki niedowład.Pytanie moje do ciebie czy tato reaguje nap olecenia typu wyciagnij jezyk,zamknij oczy to jest wazne Napisz mi szybciutko
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
16-11-2011, 07:50:38

Nie, nie reaguje na nic. Czy choćby jak mówie do niego "jak mnie słyszysz to mrugnij" to nie reaguje
gość
16-11-2011, 07:54:23

Czyli najprawdopodobniej sa problemy ze swiadomoscia,po pierwsze duzo mow do taty,opowiadaj mu wszystko co robilas,przynies swoje oraz rodzinne zdjecia ni pokazuj tacie,włacz tacie muzyke jego ulubiona,rob wszystko tak aby pobudzic tate do myslenia poniewaz ma z tym problem teraz:(
Co ogolnie lekarze twierdza
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
17-12-2011, 22:08:03

Gość 2010-11-16 23:25:16
Gość 2010-11-16 20:01:53 Witam wszystkich. Moja przyjaciółka w ostatnią niedziele spadła z konia. Miała dosyć mocno rozwaloną skórę na głowie, wokół niej było pełno krwi. Dzisiaj się dowiedziałam, że ma krwiaka móżgu i pękniętą czaszkę. Proszę powiedzcie mi, jakie są sznse, że tego krwiaka uda się 'pokonać' farmakologiicznie? Ile tak około będzie trwało takie leczenie?
czy ta przyjaciolka miala toczek?
moj kolega znajduje sie obecnie w podobnej sytuacji po upadku z konia glowa na asfalt, niestety i tego najbardziej nie moge sobie darowac nie mial toczka, rowniez peknieta czaszka i dwa krwiaki, mial trepanacje dzien po wypadku, dzis mija piaty dzien po wypadku a jego stan wciaz krytyczny i zycie zagrozone.
poczytajcie - wpiszcie sobie w wyszukiwarke krwotok wewnątrzczaszkowy, urazy głowy, pęknięcie czaszki, stłuczenie mozgu. obrzęk mózgu, trepanacja, śpiączka.
ja sie doczytalam ze jezeli krwiak jest niawielki to stosuje sie jedynie wspomaganie farmakologoczne, bo nie ma lekow ktore po prostu usuwaja takiego krwiaka - po jakims czasie organizm go sam wchlania.
jezeli krwiak jest wiekszy stanowi wtedy powazne zagrozenie zdrowia i zycia i wtedy przeprowadza sie trepanacje czaszki (czasami kraniektomię) i usuwa krwiaka chirurgicznie, w takim przypadku im szybciej nastapi operacja tym lepsze rokowania. duzy krwiak niezoperowany prowadzi nieuchronnie do smierci
ale i tak rokowania zaleza od stopnia uszkodzenia mozgu, nastepstwem uszkodzenia mozgu moze byc smierc, spiaczka, paraliz, jednostronny paraliz, slepota, gluchota, problemy z koncentacja, problemy z pamiecia, problemy z mową, padaczka, problemy psychologiczne m.in.depresja,, i inne, tak naprawde wszystko to razem lub osobno lub w dowolnej kombinacji. zdarzaja sie tez oczywiscie przypadki ze ludzie po krotszej lub dluzszej rehabilitacji dochodza calkowicie do siebie bo mozg posiada jakies swoje zdolnosci regeneracyjne. rehabilitacja moze trwac kilka dni (w najlagodniejszych przypadkach jest to zwykly wypoczynek w lozku) kilka miesiecy lub i cale zycie
wszystko to juz zalezy od rodzaju uszkodzen mozgu i od danej osoby. kazdy przypadek jest inny i moze sie skonczyc inaczej
teraz jesli idzie o objawy krwiaka (krwawienia wewnątrzczaszkowego) to moga byc rozne:
nierowne zrenice,
silny nieprzemijajacy (nawet po aptecznych srodkach ) bol glowy,
problemy z widzeniem lub slyszeniem,
problemy z pamiecia lub koncentracja,
czesciowy lub calkowity paraliz,
sennosc,
wymioty,
slady krwi lub zoltawego plynu mozgowo-rdzeniowego w nosie lub uszach,
utrata przytomnosci,
i jeszcze cos tam chyba bylo.
wystapienie ktoregokolwiek z tych objawow bezposrednio po urazie glowy, lub do kilku godzin lub dni po urazie (a nawet sa przypadki ze po paru tygodniach) jest wysoce alarmujace i daje powody podejrzewac powazne uszkodzenie mozgu (krwiak wewnatrzczaszkowy, stluczenie mozgu, obrzek mozgu). nalezy niezwlocznie wezwac karetke lub udac sie na pogotowie, nie dac sie zbyc jak trafimy na olewajacego nas lekarza, dlatego ze wzglednie dobry stan osoby z urazem glowy moze sie w ciagu paru godz znacznie pogorszyc az do utraty przytomnosci i smierci wlacznie
trzymajcie kciuki za mojego kolege a ja trzymam za was i waszych bliskich
wszystkiego dobrego
gość
17-12-2011, 22:50:56

jeszcze dodam ze przy wystapieniu u kogos ktorychs z tych objawow gdy skierujemy sie na pogotowie osoba to powinna miec zrobiona KT (tomografie komputerową) glowy i powinna zostac na obserwacji przynajmniej dobe.
na ktoryms forum znalazlam jescze taka rade:
'Można skorzystać z porady neurologa(najlepiej chirurga neurologa),ale prywatnie który zapozna się z kartą chorobową i będzie mógł ocenić jaki jest stan i czy można kwalifikować do hospitalizacji.W przypadku skierowania na leczenie szpitalne(lek.prywatny też ma prawo skierować do szpitala na leczenie o ile ma podpisaną umowę z NFZ a raczej mają)szpital można wybrać.O ile szpital odmówi należy zgłosić do oddziału NFZ.Jeśli to nie pomoże można zgłosić do prokuratury o narażenie chorego na utratę zdrowia lub zycia. Innego wyjścia nie ma.'
gość
06-01-2012, 07:56:31

Gość 2010-09-03 21:26:44 Jestem Wojtek mam 22 lata. Jestem po operacji krwiaka mózg moja sytuacja była bardzo ciężka dokładnie nie wiem w jakich okolicznościach doznałem urazu głowy miałem zgruchotaną czaszkę i powstał krwiak zostałem w stanie krytycznym znaleziony na mieście nieprzytomny zabrano mnie do szpitala i w trybie natychmiastowym wykonano operacje lekarze również dawali marne szanse na przeżycie. Następnego dnia lekarze uświadomili mi że jestem w szpitalu po ciężkiej operacji doznałem paraliżu lewe ręki i prawej strony twarzy oraz chorobę suchego oka oraz miałem problemy z wymową i z jedzeniem. Ja po usłyszeniu co się stało tak jak lekarze dawałem sobie krótki czas życia jednak rodzina utrzymała mnie na duchu z dnia na dzień było trochę lepiej moja mobilizację traciłem przy silnych bólach głowy ale jednak nie podałem się i wierzyłem w siebie po tygodniu czasu sam o własnych siłach wstałem na nogi aż lekarze nie mogli uwierzyć w moje zaangażowanie po 10 dniach dowiedziałem się że mam ubytek i to spory czaszki i czeka mnie następna operacja. w obecnej chwili chodzę na rehabilitacje paraliże minęły dostałem drugą grupę inwalidzką i staram się o rentę ponieważ jestem nie zdolny do pracy. Uprzedzam wszystkich którzy będą w takiej sytuacji trzeba wierzyć w siebie nie załamywać się wszystko jest do wyleczenia tylko trzeba włożyć w to dużo pracy!!!!!!! Pozdrawiam.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: