Witam1 Nie czekajcie!!!!!!! Jezeli wiecie ze jest cos nie tak to idzcie na rezonans, nawet jesli macie zaplacic. Narzeczona siostrzenca zostala zawieziona 10 marca 2009 do szpitala (w pierwsze urodziny swojego synka) na chwile odzyskiwala przytomnosc. Lekarze nie wiedzieli co to jest. 11 zostala przewieziona do Bydgoszczy, ale dr Winkler nie chcial nam powiedziec ze jest iskierka nadziei. Zgon stwierdzono 13 marca. Nie mowila ze boli ja glowa, po smierci zabieralismy zeczy Alanka z jej domu i zobaczylismy duze ilosci ketanolu. Bylo za pozno.............................