Dziś z rana z Bialegostoku przewieziono mojego brata do Sokółki na paliatywny.
Pojechalismy tam o 14stej.
Co ja tam zobaczyłam!!! Brat leży w malej strasznej salce na starym metalowym łóżku na zwykłym gąbkowym materacu. Słuchajcie cały mokry, spocony, góra od pidżamy mokra. Przescieradlo we krwi, bo robili mu dziurke w reku na wenflon i chyba jak zakladali cewnik to tez krew poszla.
Taki mokry lezal odkad go przywiezli, czyli ze 3 godziny. Dosłownie w kałuży.
Pytamy, czy mają materac przeciwodleżynowy. Znalazły, przełożyliśmy go nań, na suche przescieradlo, umyliśmy plecki, zalozylismy suchą pidżamke z pomocą pań.
Warunki straszne, brudna sala, leżał spocony przy otwartym oknie. Boże, ten widok to był koszmar. Czy ktoś go dzis tam dojrzy? Czy przekładają go na inną pozycję co 2 godziny? Czy oklepują?
Gdybysmy dzis tam nie pojechali, nie chce myslec czy on by tak dalej lezal.
Na tym oddziale leżą sami starsi ludzie, już niechodzący. On - młody chłopak 26 lat. Dlaczego skazali go na umieranie? To dlaczego go ratowali? trzeba było od razu po wypadku dac sobie spokoji i nie ratowac. on dostał teraz wyrok tam na tym oddziale.
I wiecie co, jest miesiąc po tym wypadku i jeszcze dostaje lek na
obrzęk mózgu, bo jeszcze go ma. Czy można pacjenta, w sumie wydaje mi sie niedoleczonego, oddawac w takie miejsce? Przeciez na oddziałach neurologicznych też leżą w ciezkich stanach i nieprzytomni, bez ruchu itd..
Nam powiedziano, że albo zgadzamy sie na paliatywny albo wypisują i mamy zabierac.
Ma obrzęk mózgu, zmiany malacyjne w miejscach po urazie. Struktury środkowe nieprzemieszczone. Za co odpowiadają struktury środkowe? Ogniska krwotoczne śródmozgowe przeszly w zmiany malacyjne (tzn. okolice czołowe i struktury głebokie z prawej strony). Co to znaczy zmiany malacyjne? Odruchy Babińskiego obustronnie dodatnie Przy znacznych bodźcach bólowych reaguje prężeniami. Oddycha z rurką tracho, jest wydolny.
W karcie wypisu z oiomu napisano nawet z nazwiskami ordynatorów, że wszystkie oddziały neurologiczne w Białymstoku, Bielsku Podlaskim, Hajnówce odmówiły przyjęcia.
Dla mnie to jeden ogromny koszmar. Co robić? Jak mu pomoc. On nie moze tam zostac, bo tam na pewno umrze.