Właśnie kilka dni temu zmarł mój ukochany Tatuś na glejaka wielopostaciow.Zmarł po 18 miesiącach od postawienia diagnozy, miał 3 operacje,6tyg.radioterapie,chemie, po wszystkich 3operacjach dochodził do siebie w ciągu kilku godzin, chodził po nich na drugi dzień, żadnych skutków ubocznych, brak jakichkolwiek powikłań przez cały czas od postawienia diagnozy wyglądał tak jakby wogole nie byl chory niestety zmarl na powikłania ktore niewiemy czy były zwiazane z choroba