U mojego ojca wykryto glejaka miesiac temu. Nie chcą operować twierdzą że zbyt zaawansowane. W chwili obecnej ma ataki epi jeden za drugim z przerwami 3 minutowymi, leki nie działają. Wczoraj zabrała go karetka do szpitala. Lekarze twierdzą że będzie już tylko gorzej. Chciała bym by już odszedł nie mogę patrzeć jak bardzo się męczy