Reklama:

glejak wielopostaciowy IV (544)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-05-2018, 21:52:21

Moja Babcia odeszła.... zasnęła na zawsze..... Minęło pół roku odkąd usłyszeliśmy diagnoze
... nawet nie całe.... Jutro pogrzeb.... serce mi pęknie
gość
14-05-2018, 21:55:47

Glejak to najstraszniejszy potwór!!!! Odbiera czlowiekowi wszystko .... moc , samodzielność, godność, nadzieję, życie....
gość
05-06-2018, 18:43:39

Moja Mama chorowala 4.5 miesiaca.zmarla 1 grudnia 2016 roku.zmarla z powiklan leczenia...nie meczcie siebie i bliskich z glejakiem chemia i radioterapia.liczy sie tylko chirurgia i dobra pomoc w domu jak najdluzej.
gość
27-06-2018, 21:21:01

Mój tata zasłabł 24.06 idąc do sklepu po tabletki przeciwbólowe na ból głowy na który uskarżał się od kilku tyg. Przewieziono go do szpitala zrobiono tomograf, rezonans który wykrył guz :( dowiedzieliśmy się ze to glejak nieoperowalny z przerzutami do nadnerczy. Nie spie od niedzieli, płacze i przeczesuje internet, to forum przeczytałam całe.
Ma mieć zrobiona biopsje żeby stwierdzić który to stopień i czy warto stosować chemioterapię....
Modlę się o miesiące a nie tygodnie czasu z tatą :(
Tata ma 64 lata, wnuki 2 lata i pół roku.... ciężkie życie za sobą i dopiero 2,5 roku temu wyszedł na prostą i zaczął cieszyć się tym życiem a tu taki cios :(
Łącze się w bólu z wszystkimi którzy tu napisali i z tymi którzy jeszcze napiszą lub przeczytają....
żałuje ze nie spędzałam z tatą więcej czasu, ze nie dbałam o nasze relacje :,(
Tata mówi ze nie chce wiedzieć co go czeka, ze nie boi się śmierci tylko bólu :(
Straszne jak wszystko może runąć w ciągu kilku dni....
Kochani, trzymajcie się, obyśmy mieli siłę
gość
11-07-2018, 23:30:25

To przykre smutne i takie okrutne.Gdzies jest może coś co nas uszczęśliwi nie ważne czy my zostaniemy i będziemy cierpieć ważne by oni nie cierpieli 😭
gość
12-07-2018, 00:33:20

Racja. Odkąd poznalam diagnozę tez codziennie modlilam się aby Babcia nie cierpiała... aby odeszla bez bólu, w śnie, z godnością i w miłości.... Glejak to zabojca okruty! Chemia i radioterapia nic nie dają, osłabiają jedynie organizm, niszczac zdrowe komorki. Zainfekowane glejem i tak przeżywają i mnożą się zastraszajaco szybko!!!!
Zycze siły i odwagi wszystkim Chorujacym oraz ich wspierającym....
gość
12-07-2018, 07:19:10

mój Tata zmarł 06/07/2018...od pierwszych objawów do śmierci minęły równo 4 miesiące...najpierw częściowa resekcja ( całkowita niemożliwa ze względu na lokalizację). po miesiącu chemioterapia (temodal) + radioterapia... jednak leczenie przerwane ze względu na małopłytkowość, pomimo licznych przetoczeń płytek i krwi szpik nie podjął pracy. ostatni tydzień tata był nieprzytomny. dzień przed utrata przytomności był w dobrej formie...zajadał się malinami, czekał na mecz polska - japonia...wciąż wierzył że da radę..pomimo afazji, 3 tygodni w izolatce był uśmiechnięty i pełen nadziei...niestety przeciwnik był silniejszy od nas...tata odszedł we śnie...nie wierzę że t32o się stało...
gość
16-07-2018, 14:35:57

Nie strasznie że radioterapia nie działa. Chirurgia i radioterapia to właśnie jedyne metody które mogą przedłużyć życie.
gość
19-07-2018, 12:07:28

Radioterapia to loteria niestety😔
Dużo zależy od umiejętności specjalisty i jakości sprzętu jaki jest w szpitalu do którego się trafia.
Błędy ludzkie i niedokładność naświetlania powoduje połowę zgonów w wyniku napromieniowania mózgu.
Choroba popromienna zabija tak szybko jak glejak!
Szukajcie dobrych specjalistów i szpitali z nowoczesnym sprzętem jest ich jeszcze mało w Polsce ale naprawdę warto.
Pozdrawiam wszystkich chorujących i ich najbliższych.
Karol
gość
21-07-2018, 13:07:12

Możesz napisać kilka znanych przez ciebie szpitali z dobrym sprzętem,z pewnością nie jestem jedna która by chciała wiedzieć z góry dziekuje za odpowiedz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: