Ale mnie naszlo na pisanie , wszystkie uciekly , pisareczko , smutasku , zostalysmy same , lubie Ciebie bo masz takie smutne oczy , i wiem , ze Ty , tak jak dziewczyny chcesz pomoc mi w niedoli.
Reniu jednym haustem przeczytalam , na jednym oddechu , to co zamieszczasz jest dokladnie jak na swietej spowiedzi, sama esencja.
Dokladnie mam te bakterie wewnatrzustrojowe, uodpornione na antybiotyki , sterydy , sluz tak wlasnie zalega w zatokach a przez noc produkuja sie potezne zapasy, a po wstaniu do pionu to ustrojstwo wydobywa sie , tak samo z pluc wiec mam podwojnie , w lepszym polozeniu sa osoby tylko z sama astma , lecz u mnie dochodza zatoki , wczesniej czy pozniej powstaje duet u przewlekle chorych. Juz bedzie 10 lat we wrzesniu , kupa czasu , cale dotychczasowe leczenie o d..e obic bez rezultatow , zadnych efektow.
Inhalator pozwala mi zlapac powietrza do pluc , bez niego padlabym , kroku rano nie zrobie , nawet nie wstaje bez wziewu bo stracilabym przytomnosc , mam ciemno w oczach , bez tlenu nie da sie zyc , a moje oskrzela jak durne zaciskaja sie z byle powodu i dusze sie.
Reniu o jakie krople chodzi , tam pisze " moje " moze autora ? a czy podal nazwe, napisalabym do siostry maila to przyslalaby mi z kraju.- duszek