Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
07-12-2011, 18:26:06

Przyznam Karolina się bez bicia skąd ty bierzesz na to siły. Podziwiam. O masażu zapomnij:) Nie teraz.
gość
07-12-2011, 20:14:12

Witaj Karolino! W moim przypadku jest to też padaczka pourazowa, przeszłam niewielki udar mózgu, nawet nie wiem kiedy, przypuszczam, że to rok 1983, poparzyło mnie słońce, byłam na wczasach usnęłam na plaży, w tym dniu słońce było za chmurami wiał chłodny wiatr od morza trzeba było zastawić się parawanem w nocy zrobiło mi się słabo straciłam przytomność. Pierwszego atak padaczki dostałam w 1990 roku, przez dziesięć lat leczono mnie na depresję, dopiero w 2000 r. po którymś tam z kolei ataku trafiłam do dobrego neurologa, który rozpoznał chorobę. Przez dziesięć lat szłam tylko na Tegretolu i było dobrze, w ubiegłym roku włączono mi Keprrę ( zły wynik EEG) w tym roku zwiększono dawkę do 2 x 1000 (choroba się nasiliła, po dziesięciu latach spokoju w kwietniu straciłam przytomność) nie życzę tej choroby najgorszemu wrogowi, chociaż takich nie mam. Moje ataki w br. są różne od bardzo ciężkich z utratą przytomności, rozciętym łukiem brwiowym, połamanymi palcami u ręki do tych lżejszych, czyli tzw. aury, ale zawsze towarzyszy temu wszystkiemu okropny lęk, a później my epileptycy wiemy, albo minie, albo ups i się leży. Pozdrowienia Alicja
Komentatorka
07-12-2011, 20:43:35

Karolino, na prawdę współczuje ci z całego serduszka.
Wiem, że jak atak trwa dłużej niż 5 minut trzeba koniecznie wezwać pogotowie, można porządnie uszkodzić sobie mózg.
Co lekarze na to, skoro ma dalej ataki i to takie silne, to może rozważcie zmianę leków, bądź dołożenie jakiegoś dodatkowego leku.
Jak dobrze pamiętam to mąż bierze depakine chrono?
Kiedy ostatnio badał poziom leku we krwi?
Poproś lekarza o skierowanie na badanie na poziom kwasu walproinowego we krwi. Jak nie da to zrób sama najwyżej, tylko że to już za odpłatnością... Może dawka jest za mała w stosunku do jego wagi.
Trzymaj się mocno, nie wiem jak cie wesprzeć w tych chwilach. Pamiętaj, że zawsze ktoś tu na forum pomoże dobrym słowem.
Buźka
gość
07-12-2011, 23:05:52

Majeczko ty wiesz co to znaczy,ale naprawde te ataki sa okropne,teraz miał własnie takie mocne i długie,
Ja myślałam ze mi derucho peknie,nie mogłam mu pomoc,a on tak sie trzasł,tak mu twarz wykreciło,oczy poszły na bok matko boska:(
Ataki sa mniej wiecej co trzy miesiace,lekarza mamy debila bo inaczej nie da sie tego nazwac,to on własnie odstawił Michałowi nie majacemu jeszcze atakow,Pheonytinum WZF ,po odstawieniu zaczeło sie ,zmieniamy tego lekarza ciotak poszła dzisiaj,ale nie dostała sie do niego,idzie jutro rano ozobaczymy co powie,co przpisze nie wiem oc robic bierze Depakine chromo 750 mg 2 x dzieninie,moze to mało,nie wiem co robic,miał badani robione wszystko w normie,mam dpresje tylko własnie z teg powodu
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
07-12-2011, 23:08:35

nie28 2011-12-07 19:26:06 Przyznam Karolina się bez bicia skąd ty bierzesz na to siły. Podziwiam. O masażu zapomnij:) Nie teraz.
Aniu uwierz mi serce boli,ale i daje kopa do dalszej walki,walcze do upadłego:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
08-12-2011, 22:50:28

Padaczka nie jest chorobą psychiczną. Mimo tego, w przypadku części chorych na padaczkę pojawiają się dodatkowo zaburzenia psychotyczne. Pojawiają się częściej niż u osób zdrowych oraz częściej niż u osób chorujących na inne zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego. Szacuje się, że zaburzenia psychotyczne pojawiają się u około 2-10% osób chorujących na padaczkę.
Jak wyglądają zaburzenia psychotyczne u osób z padaczką?
Najczęściej spotykane są psychozy napadowe – są one w rzeczywistości napadem padaczkowym, którego objawem są stany psychotyczne. Chory nie doświadcza drgawek i nie traci przytomności ale w zamian za to, doświadcza stanu psychotycznego (może to być ponudzenie, splątanie, gonitwa myśli, stupor, synestezja i wiele innych)
Psychozy okołonapadowe - pojawiają się najczęściej po odstawieniu leków przeciwpadaczkowych. Występują zaburzenia świadomości i brak pamięci
Psychozy ponapadowe – są to urojenia, omamy, zaburzenia nastroju. Zdarzają się głównie w padaczkach z ogniskiem w płacie czołowym i pojawiają w 1 do 6 dni po napadzie padaczkowym.
Psychozy międzynapadowe - pojawiają się w różnych okresach czasu, niezależnie od napadów. Są najczęściej występującym typem psychozy padaczkowej. U większości pacjentów pojawiają się omamy słuchowe i większość nie traci kontaktu z rzeczywistością (emocjonalnie). Psychozy międzynapadowe mają różne obrazy kliniczne w zależności od umiejscowienia ogniska padaczki.
Psychozy alternatywne – około 10% psychoz padaczkowych. Pojawiają się wtedy, kiedy stan pacjenta się poprawia i zmniejsza się częstotliwość napadów lub stają się łagodniejsze.
Psychozy przy padaczce leczy się neuroleptykami. Jest to o tyle trudne, że lekarz musi uwzględnić wzajemną interakcję leków.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
08-12-2011, 22:51:24

Pisaliśmy już o problemach związanych z padaczką i niezrozumieniu społecznym, z którym osoby z epilepsją spotykają się na co dzień. Poza problemami społecznymi, dla osób z padaczką uciążliwe są również problemy medyczne – napady (zwłaszcza te lekooporne), brak możliwości dopasowania leków idealnie pod rodzaj trudności, skutki uboczne przyjmowanych leków przeciwpadaczkowych. Ogólnie rzecz biorąc, pacjenci chorzy na padaczkę mogliby być leczeni lepiej - są bowiem dostępne nowe badania i lepsze metody terapii, ale niestety istnieje ogromna przepaść między tym co wiemy o padaczce i jak możemy ją leczyć, a tym, jak ja w rzeczywistości leczymy.
American Epilepsy Society, przeprowadziło podsumowanie metod leczenia padaczki na całym świecie i porównało je z tym co w rzeczywistości byłoby już możliwe do zrobienia dla pacjentów z padaczką. Wyniki tego porównania są smutne – prawie ¾ pacjentów na całym świecie nie otrzymuje w ogóle pomocy w związku z doświadczanymi napadami padaczkowymi. Wśród tych, którzy otrzymują pomoc panuje spora dysproporcja w otrzymywanej opiece – zwłaszcza w tych krajach, w których rodzaj ubezpieczenia społecznego dyktuje dostęp do pomocy medycznej.
Szczególnie trudnym obszarem pomocy osobom z padaczką jest chirurgiczne leczenie padaczki - bardzo wiele osób, które mogłyby otrzymać taką formę pomocy, nie jest do niej kwalifikowanych. Naukowcy obliczyli że czas od diagnozy padaczki do zabiegu chirurgicznego trwa średnio 17 lat! Ten czas można by zaś było skrócić i sprawić, ze pacjenci mieliby bardziej satysfakcjonujące życie nieco wcześniej.
Z zebranych danych, które stowarzyszenie epileptologów przedstawiło na ostatnim spotkani AES wynika również, że pacjenci z padaczką niezwykle rzadko informowani są przez swoich lekarzy prowadzących, o dodatkowych zaburzeniach, które mogą współtowarzyszyć padaczce - depresji, zaburzeń nastroju, kompulsjach.
Raport wykonany przez AES nie pomoże raczej pacjentom w Polsce, ale warto wiedzieć, że nie zawsze otrzymujemy najlepszą z możliwych pomoc. Warto więc samodzielnie czytań nowości na temat padaczki i eksplorować temat, aby potem móc porozmawiać o nowych metodach terapii z lekarzem.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
gość
08-12-2011, 22:53:44

Najnowsze odkrycia w zakresie padaczki
Choć na temat etiologii, symptomatologii, a także leczenia epilepsji wiemy dziś bardzo wiele, badania nad tym schorzeniem nie ustają. Każdego roku, na całym świecie powstaje wiele prac poświęconych temu zagadnieniu. I choć autorzy wielu z nich wyciągają zbyt często pochopne i błędne wnioski na temat tego schorzenia, to są i tacy, których badania śmiało nazwać można przełomowymi.
I tak na przykład, dzięki badaniom prowadzonym w ciągu kilku ostatnich lat, odkryto, iż na lekooporność padaczki wpływ mają białka błonowe regulujące przechodzenie cząsteczek, przede wszystkim leków, przez następującą barierę: krew – płyn mózgowy – płyn rdzeniowy. Na skutek nadekspresji tych genów, stężenie leku we krwi staje się bardzo wysokie, przy jednoczesnym niewystarczającym jego stężeniu w płynie mózgowo – rdzeniowym. Inne badania wykazały związek pomiędzy opornością na leki, a stwardnieniem hipokampa, zwłaszcza jeśli występuje ono wraz z dysplazją korową.
Niestety, nie każdy neurolog dziecięcy jest na bieżąco zarówno z tymi, jak i z innymi odkryciami w dziedzinie neurologii. Nie każdy ma również świadomość, iż lekooporność stwierdza się również u 65% chorych na objawową padaczkę częściową, a także u 55% cierpiących na padaczkę częściową kryptogenną i u 18% chorych na idiopatyczną padaczkę uogólnioną.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]
Wtajemniczony
09-12-2011, 08:28:52

witam Was kochani. ja już 10 dni biore keppre, póki co jest ok. mam nadzieje ze w koncu lekarka trafiła z lekiem. z badań krwi wynika, iż mój organizm nie wchłania leków, mam bardzo niski poziom kwasu(nie pamiętam nazwy ) byłem kilka dni temu u mojego przełożonego dowiedzieć się dokładnie terminu komisji lekarskiej, a ten zapytał się czy jestem pewien czy chcę iść na komisje, stwierdził że na komisji będą sami lekarze i nie uda mi się zrobić ich "w bambuko". poczułem się jakbym dostał w morde, jakbym symulował..zapytałem sie czy chce sie ze mną zamienić, bo ja najchętniej oddałbym mu choróbsko i wrócił do pracy. poza tym komisja orzeknie czy jestem chory czy nie, jak stwierdzą ze tak to renta, jak stwierdzą że jestem zdrowy to przywrócą mnie do służby-o czym marze...moi "koledzy"z pracy patrzą na mnie jak na symulanta któremu nie chce sie pracować..to naprawde boli i jest bardzo przykre..mam kontakt z jedną koleżanką z pracy-jej mama ma to samo, dziewczyna doskonale rozumie tą chorobę, reszta kolegów zapomniała, a naprawde byliśmy zgraną ekipą, jest nas tylko kilku w mieście, to była elita. ale w zamian za to z żoną poznaliśmy fajną parę, kolega ostatnio naszedł nas akurat w trakcie ataku, był w takim szoku że cały dygotał, moja żonka nie mogłą go uspokoić, zawiózł ją do szpitala..jak się ocknąłem w szpitalu to dojechała jego żona i jeszcze jedni znajomi, miałem komitet powitalny, lekarz sie śmiał..po takich rzeczach poznaje sie prawdziwych przyjaciół, bezinteresownie oferujących pomoc a i jeszcze się pochwale-na mikołajki dostałem najlepszy prezent od mojej żonki. będziemy mieli drugiego dzidziusia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wtajemniczony
09-12-2011, 09:31:34

Jeśli chodzi o komisję(w twoim przypadku to komisja MSW), jak przedstawisz zaświadczenia lekarskie od neurologa oraz badania np. EEG, to orzekną Ci rentę.
Dawnymi kolegami się nie przejmuj, tacy już są w tym kraju ludzie.
A, co do szefa, to skąd ja to znam, że symulant czy kasę na chorobę chce wyciągnąć. Też się tym nie przejmuj.
Gratulacje z powodu ciąży żony.
marco

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: