Zazdroszczę Ci tego, że masz mniej więcej 1, 2 ataki na 3 m-ce i mimo tego bierzesz mniejsze dawki leków ode mnie. Ja od około 5 lat biorę wysoką dawkę leków, a mimo tego mam po 1, 2 ataki na m-c. Mam 3 rodzaje leków: Depakine Chrono 1600mg na dobę, Lamotrigine 300mg na dobę i Keppra 1500mg na dobę. Nieźle co? Zarąbiście wielka dawka. Mam stresujące życie. Dużo obowiązków na głowie. Mieszkam w Londynie i tutaj leczą inaczej. Lekarstwa przepisują za darmo, czyli płaci za nie Służba Zdrowia, a dla powstrzymywania ataku, gdy zaczyna mi robić się słabo lub kręcić w głowie biorę Diazepam w formie czopków, który również przepisał mi Angielski Neurolog. Muszę przyznać, że nawet to (nie całkiem, ale trochę) skutkuje. W Polsce nie przepisaliby mi tego leku, ponieważ jest za drogi jak na Narodowy Fundusz Zdrowia. Tak więc staram się utrzymywać zdrowy i spokojny tryb życia, aby za dużo się nie przejmować niektórymi sprawami, ponieważ tutaj ludzie żyją szybko, niezdrowo. Tak jakby wszystko uciekało im sprzed nosa. Ale ja taka nie jestem, no bo wkońcu nie jestem tak wychowana jak Anglicy, więc jedyne do czego muszę się przyzwyczaić, to do obecnie funkcjonującej tutaj służby zdrowia.