Kowalowa a do prywatnej kliniki kiedy dajesz mężusia? Jak dobrze pamiętam to do łodzi, tak?
Trzymam kciuki, by wracał do zdrówka.
Nie28 ja też mam nadzieję, że jesteśmy tu wszyscy po to by się wspierać a nie ubliżać jeszcze.
Marco, Alicja no to łady kawałek czasu macie za sobą z chorobą, w sumie i my też
Oby tylko epi była uśpiona i żebyśmy mogli żyć w spokoju.
Buźka***