Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
29-06-2011, 15:33:12

Dobrze, że napisałaś jak wyrzucisz to z siebie to Ci pomoże.


"Mama miala ten dzien wysokie cisnienie, strasznie bolala ją głowa. Już w dzien dziwnie się zachowywała, ale sąsiadka nigdy by nie pomyślala,że już się zaczyna..."

Ból głowy może być objawem padaczki, lub tolerancji organizmu na lek.


"Okazało sie 2 miesiace temu ze mamy brat zachorował na raka. Mama się stresowała, spadło na nia dużo problemów. To wszystko spowodowało,że mama jak nigdy w ciągu dwoch miesięcy dostala dwóch ataków. ;((( "

Stres i alkohol są to dwie główne przyczynny ataków padaczki. Najlepiej wyeliminować oba te czynniki.
A przedrzymskim w chorobie padaczce najważniejszy jest spokój i brak stresu.

"Czy wysokie ciśnienie też może spowodować tak silny atak ? Teraz ciągle ja boli glowa. Nie chodzi do pracy bo źle się czuje.. Mam nadzieję,że gdy przestanie się zamartwiac swoim chorym bratem wszystko minie."


Możliwe, ale raczej stres.


"Czy jest tez możliwe ,że organizm sie przywyczail do leków które przyjmuje od 10 lat i po prostu na nie nie reaguje ???"


Leki p/padaczkowe di złają ok. 2-3 lat potem organizm się już uodparnia i leki nie działają tak jak powinny..
Ale zdarza się, że pacjent potrzebuje minimalnej dawki leku przez całe życie.


"Nie wiem dlaczego tu pisze. Moze chcę się wygadac, wyplakać jak mi ciężko, bo strasznie się o nia martwię."


To jest forum dla osób chorych i dla ich bliskich.
Jak potrzebujesz się wygadać, to pisz.
gość
29-06-2011, 18:04:12

Dziękuje za odpowiedź.

Zaraz po urodzeniu(oczywiscie jej urodzeniu) mama miała zapalenie opon mózgowych. Czy to możliwe ze po tylu latach "wywołąlo" to epilepsję ? czy to może mieć jakiś związek ?

M.
gość
01-07-2011, 09:57:00

witam.
mam 20 lat. we wrześniu ubiegłego roku miałam ro raz pierwszy atak. upadłam nie wiedziałam kiedy, nic nie pamiętam. z tego co mówił lekarz miałam drgawki, chwilkę nie oddychałam, krzyczałam, nie poznawałam znajomych ludzi wokół mnie, nie wiedziałam jak się nazywam i ile mam lat. zabrali mnie na neurologię ale badania nic nie wykazały. lekarz z oddziału powiedział że padaczkę można stwierdzić po drugim bądź trzecim ataku. drugi atak miałam w grudniu tego samego roku, dzień przed sylwestrem, trzeci atak miałam ponad miesiąc temu 11 maja. w trakcie ataków mam drgawki, ślinotok. po ataku nic nie pamiętam, nie wiem gdzie jestem, jak się nazywam. leczę się u neurologa. diagnoza padaczka. szok. staram się udawać że wszystko jest ok i to mnie rusza. ale każdego ranka wsztając boję się że to dziś znowu będzie atak. najgorsze że nie wiem gdzie i kiedy. lekarz nie zna przyczyny skąd się to wzięło. może komplikacje przy porodzie, mogłam się również gdzieś uderzyć jak byłam mała. nie wiadomo. całe zycie byłam zdrowa. nidgy nie byłam w szpitalu. biorę finlepsin 200 retard. po półtora rano i wieczorem.
gość
02-07-2011, 10:05:53

najwieksza przyczyna po uderzeniu sa nerwy i to dlugotrwale. ja odkad mialam 8 lat do dnia dzisiejszego czyli do 20 zyje w ciaglych nerwach .przejmuje sie byle czym i wiecznie mam mokre rece. jednak moj lekarz calkowicie wyklucza ta wersje , ale ja wiem lepiej i ttak;) ataki mam tylko wtedy gdy jestem przemeczona i narazie dostrzeglam tylko tyle ;) ale trzeba byc dobrej mysli ;)
gość
04-07-2011, 12:50:29

hej
ja choruję od 6 lat a mam 21 i mi też chwilami brakuje sił bo lekarz mówi że jest szansa na całkowite wyleczenie ale jakos czasami przestaje w to wierzyć nie myślałam nigdy że mogę być tak powaznie chora i przez to stracić całą młodość napiszcie mi czy ktoś z was jest na etapie odstawiania leków bo czytając wasze wypowiedzi tracę nadzieję na to że kiedykolwiek się wyleczę mimo że faktycznie już jest dużo lepiej niż na początku. Fakt że są różne rodzaje epilepsji i nie każda jest wyleczalna mi lekarz powiedział że jest duża szansa na wyleczenie ale bojęsię mimo wszystko
gość
04-07-2011, 13:53:59

Witam Cię! Jest takie słynne powiedzenie " Wroga jak nie możesz pokonać, musisz go pokochać" naszym wrogiem jest nasz choroba. Nie zmienisz niczego, musisz nauczyć się żyć z tą chorobą, traktuj ją tak jak by ona nie dotyczyła Ciebie ale dotyczyła bardzo bliskiej Ci osoby. Z epilepsją zmagam się już ponad 21 lat, prawie 10 lat było w miarę spokojnie, 28 kwietnia b.r. w nocy dostałam ataku, bardzo się porozbijałam, skutki odczuwam do dnia dzisiejszego. W moim przypadku jest to padaczka lekooporna, lekarz na samym początku powiedział, że leki muszę brać do końca życia. Rozumiem Cię doskonale, jesteś osobą młodą, dużo młodszą ode mnie, jednak ze względu na chorobę musisz wprowadzić duże ograniczenia w swoim życie, ale przecież to nie koniec świata. Pocieszające jest to co mówi lekarz "jest szansa na całkowite wyleczenie" warto zastosować się do reguł jakie obowiązują przy tej chorobie. Pozdrawiam Cię gorąco Alicja
gość
06-07-2011, 08:28:09

czesc
mnie lekarz powierział że padaczcki nie da się wyleczyć całkowicie, jedynie można ja "zaleczyć"...i tego się boję najbardziej...powiedział że po 3 latach bez napadów można zacząc powolo zmniejszać dawki leków przez kolejne 2 lata...no dobrze, ale nie mam pewnośco że po 5 a może 10 latach bez brania leków te ataki nie powrócą... a czy ktoś z Was miał przed atakami takie deja vu, np. oglądam film pierwszy raz w zyciu albo idę gdzieś i nagle takie zatrzymanie na 2 3 sekundy i myśl:przecież ja to widziałam, ja tu byłam, po co ja to w ogóle oglądam...(a nigdy wczesniej tam nie byłam)..czy to jest normalne... teraz narazie przestało się to pojawiać, może dlatego że biorę leki...
gość
06-07-2011, 09:51:41

padaczkę owsze można zaleczyć a nie wyleczyc całkowicie.zawsze gdzies to będzie siedziało w czlowieku i wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie.mowię to z wlasnego doświadczenia.ja dostalam pierwszy atak jak mialam 6 lat.leki bralam przez kolejne 8.potem się okazalo że leki tak skutecznie podzialaly że można je całkowicie odstawić.spokój był przez 17 lat. w tym czasie zdążylam urodzić piękną i zdrową corkę.dopiero jak szla do pierwszej klasy nastąpił pierwszy atak.myślę że to silny stres iprzeżycia go wywolaly.od 6 lat biorę depakinę i w tym czasie mialam 4 ataki,które zawsze występowaly w sytuacjach stresowych np. komunia,budowa domu itp. pozdrawiam i życzę zdrowia-monika
gość
06-07-2011, 12:00:54

W leczeniu osób chorych na padaczkę najważniejsze jest zminimalizowanie stresu, jak będzie on obecny w życiu osoby chorej, to żadne leki nie pomogą.
gość
06-07-2011, 15:00:36

To niesprawiedliwe zeby w najmilszych radosnych chwilach dosiegaly nas ataki. Wtedy powinnismy cieszyc sie i radowac . Komunia , slub to powinny byc niezapomniane dni , najcudowniejsze momenty w naszym zyciu, bez akompaniamentu epilepsji.Czy podzielasz moje odczucia? pozdrawiam.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: