Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
14-02-2011, 00:40:49

Witajcie :)

Kilka lat pojawiłam sie na tym forum, kiedy bardzo potrzebowalam pomocy. Poznałam tutaj niesamowitych ludzi, wiele od nich dostałam i mam cichą nadzieję, że i Oni dostali coś ode mnie. Choruję od prawie 9 lat, mam to szczęście że moja Epi jest teraz uśpiona, nie mam ataków od prawie 3 lat, leki nadal biorę, mam nadzieję, ze w krótce je odstawie :)

Dziś dzień zakochanych, ale także dzien wszystkich epileptyków, może dlatego po tak długim okresie postanowiłam sie odezwac :)

To dziś wspominam wszystkie sytuacje jakie mnie po drodze spotkały, te złe ale i te dobre, dobre zawsze były związane z ludzi tutaj poznanymi. do dziś uśmiecham sie na myśl o Nich a także o naszych zlotach, spotkaniach, które czasami były nerwowe, ale mimo to byliśmy silni, bo w kupie siła :)

Trudny to czas kiedy dowiadujemy sie, że jesteśmy chorzy, kiedy ataki zwalają nas z nóg. ale codziennie wierze że jesli zadba sie o siebie, mocno wierzy to wszystko sie układa!!!

Wszystkim Wam życzę wiele siły w chorobie, ale nie walczcie z Nią, bo jest silniejsza od Nas - niestety.

Wiele uśmiechu dla Was :))))


Sciskam ogromnie i trzymam za wszystkich kciuki!!!

jula
gość
14-02-2011, 00:41:08

Witajcie :)

Kilka lat pojawiłam sie na tym forum, kiedy bardzo potrzebowalam pomocy. Poznałam tutaj niesamowitych ludzi, wiele od nich dostałam i mam cichą nadzieję, że i Oni dostali coś ode mnie. Choruję od prawie 9 lat, mam to szczęście że moja Epi jest teraz uśpiona, nie mam ataków od prawie 3 lat, leki nadal biorę, mam nadzieję, ze w krótce je odstawie :)

Dziś dzień zakochanych, ale także dzien wszystkich epileptyków, może dlatego po tak długim okresie postanowiłam sie odezwac :)

To dziś wspominam wszystkie sytuacje jakie mnie po drodze spotkały, te złe ale i te dobre, dobre zawsze były związane z ludzi tutaj poznanymi. do dziś uśmiecham sie na myśl o Nich a także o naszych zlotach, spotkaniach, które czasami były nerwowe, ale mimo to byliśmy silni, bo w kupie siła :)

Trudny to czas kiedy dowiadujemy sie, że jesteśmy chorzy, kiedy ataki zwalają nas z nóg. ale codziennie wierze że jesli zadba sie o siebie, mocno wierzy to wszystko sie układa!!!

Wszystkim Wam życzę wiele siły w chorobie, ale nie walczcie z Nią, bo jest silniejsza od Nas - niestety.

Wiele uśmiechu dla Was :))))


Sciskam ogromnie i trzymam za wszystkich kciuki!!!

jula
gość
14-02-2011, 00:41:36

Witajcie :)

Kilka lat pojawiłam sie na tym forum, kiedy bardzo potrzebowalam pomocy. Poznałam tutaj niesamowitych ludzi, wiele od nich dostałam i mam cichą nadzieję, że i Oni dostali coś ode mnie. Choruję od prawie 9 lat, mam to szczęście że moja Epi jest teraz uśpiona, nie mam ataków od prawie 3 lat, leki nadal biorę, mam nadzieję, ze w krótce je odstawie :)

Dziś dzień zakochanych, ale także dzien wszystkich epileptyków, może dlatego po tak długim okresie postanowiłam sie odezwac :)

To dziś wspominam wszystkie sytuacje jakie mnie po drodze spotkały, te złe ale i te dobre, dobre zawsze były związane z ludzi tutaj poznanymi. do dziś uśmiecham sie na myśl o Nich a także o naszych zlotach, spotkaniach, które czasami były nerwowe, ale mimo to byliśmy silni, bo w kupie siła :)

Trudny to czas kiedy dowiadujemy sie, że jesteśmy chorzy, kiedy ataki zwalają nas z nóg. ale codziennie wierze że jesli zadba sie o siebie, mocno wierzy to wszystko sie układa!!!

Wszystkim Wam życzę wiele siły w chorobie, ale nie walczcie z Nią, bo jest silniejsza od Nas - niestety.

Wiele uśmiechu dla Was :))))


Sciskam ogromnie i trzymam za wszystkich kciuki!!!

jula
gość
14-02-2011, 00:41:43

Witajcie :)

Kilka lat pojawiłam sie na tym forum, kiedy bardzo potrzebowalam pomocy. Poznałam tutaj niesamowitych ludzi, wiele od nich dostałam i mam cichą nadzieję, że i Oni dostali coś ode mnie. Choruję od prawie 9 lat, mam to szczęście że moja Epi jest teraz uśpiona, nie mam ataków od prawie 3 lat, leki nadal biorę, mam nadzieję, ze w krótce je odstawie :)

Dziś dzień zakochanych, ale także dzien wszystkich epileptyków, może dlatego po tak długim okresie postanowiłam sie odezwac :)

To dziś wspominam wszystkie sytuacje jakie mnie po drodze spotkały, te złe ale i te dobre, dobre zawsze były związane z ludzi tutaj poznanymi. do dziś uśmiecham sie na myśl o Nich a także o naszych zlotach, spotkaniach, które czasami były nerwowe, ale mimo to byliśmy silni, bo w kupie siła :)

Trudny to czas kiedy dowiadujemy sie, że jesteśmy chorzy, kiedy ataki zwalają nas z nóg. ale codziennie wierze że jesli zadba sie o siebie, mocno wierzy to wszystko sie układa!!!

Wszystkim Wam życzę wiele siły w chorobie, ale nie walczcie z Nią, bo jest silniejsza od Nas - niestety.

Wiele uśmiechu dla Was :))))


Sciskam ogromnie i trzymam za wszystkich kciuki!!!

jula
gość
14-02-2011, 00:44:29

Przepraszam, ze tyle razy to wysłałam, strona coś muli i blokowała mnie...wybaczcie...

jula
Wtajemniczony
14-02-2011, 22:47:17

no padalce, najlepszego, w ten nasz dzień :) Julka trzymaj się tak dobrze jak teraz zresztą wszyscy będziemy kiedyś mieli takie powody do radości jak Jula wierzmy w to.
Pozdrawiam
Czarek
gość
15-02-2011, 01:15:32

:))))

Wierzę w to mocno, że kazdy z Was bedzie mógl sie cieszyc tyloma miesiącami bez ataków :)

Czasami obawiam sie, ze epi wróci, że ludziom po kilku, kilkunastu latach znów pojawiają sie ataki.... ale to już chyba mnie aż tak nie przeraża, nie boję sie już ich tak...może to zle podejście i zbyt pewne siebie...nie wiem...

Powodzenia Padalce :***

Ps. Mam nadzieje że nikt sie za "Padalców" nie obrazi ;)

Pozdrawiam!
Początkująca
15-02-2011, 01:43:16

No to po kilku latach znów sie zalogowałam :)

Dodam, ze mam nadzieje ze 14 lutego co roku bedzimey mogli sie spotkac na czacie Epilepsja na Polchacie :))
jula
gość
25-02-2011, 23:34:54

Cześć,
jestm po raz pierwszy na tym forum.Choruję na epilepsję już 20 lat,myśle ,że sporo już wim na temat tej choroby.Brałam juz wszystkie możliwe leki,ale na razie nie przynoszą efektu jaki powinny przynieść.Leczę sie u specjalisty w Gdańsku dr Michalak.Biorę depakinę 2x500x2 i trileptal 1x600x2.Piszę do was bo widzę,że nie wszystcy zdajecie sobie sprawę jak ta choroba jest poważną.Chodzi mi zwłaszcza o jazdę samochodem.Być może to co wam opiszę pomoże wam się czasem zastanowić zanim wsiądziecie do auta.
Pojechałam kiedyś do sklepu,złapała mnie aura ,a w moim przypadku czasem łapie mnie przed atakiem a czasem gdy mnie złąpie mogę prowadzić auto i jest wszystko w porządku.I tym razem myślałam że poradzę sobie z tą aurą i atakiem jeśli nastąpi i odjechałam sobie spod sklepu.Niestety na drodze doszło do ataku,nie opanowałam go i wyladowałam na drzewie odbiłam się od niego i zrobiłam trzy koziołki.Uratowało mnie jedynie to,.ze musiało być to lekkie omdlenie z utratą przytomności i ciało mi nie zesztywniało bo inaczej bym sie połamała i na pewno bym z tego nie wyszła.Wszystcy dziwili się że żyję.Obyło się na podrapaniach i obiciach.Mam jeszcze jeden przykład nierozwagi.Gotując zupę złapała mnie aura i też nie wiedziałąm czy mi przejdzie czy też dostanę ataku i w ten sposób zamiast usiąść gdziekolwiek zostając przy garnku ocknęłam się z ugotowaną ręką ze strasznym bólem.Efektem jest obcięty palec.
Jest to dla mnie straszne cierpienie tym bardziej ,że jestem kobietą.Dlatego myślę ,że możecie czasem pomyśleć zanim zrobicie coś nieodwracalnego
Trzymajcie się Anka z Gdyni
gość
25-02-2011, 23:45:09

jestm po raz pierwszy na tym forum.Choruję na epilepsję już 20 lat,myśle ,że sporo już wim na temat tej choroby.Brałam juz wszystkie możliwe leki,ale na razie nie przynoszą efektu jaki powinny przynieść.Leczę sie u specjalisty w Gdańsku dr Michalak.Biorę depakinę 2x500x2 i trileptal 1x600x2.Piszę do was bo widzę,że nie wszystcy zdajecie sobie sprawę jak ta choroba jest poważną.Chodzi mi zwłaszcza o jazdę samochodem.Być może to co wam opiszę pomoże wam się czasem zastanowić zanim wsiądziecie do auta.
Pojechałam kiedyś do sklepu,złapała mnie aura ,a w moim przypadku czasem łapie mnie przed atakiem a czasem gdy mnie złąpie mogę prowadzić auto i jest wszystko w porządku.I tym razem myślałam że poradzę sobie z tą aurą i atakiem jeśli nastąpi i odjechałam sobie spod sklepu.Niestety na drodze doszło do ataku,nie opanowałam go i wyladowałam na drzewie odbiłam się od niego i zrobiłam trzy koziołki.Uratowało mnie jedynie to,.ze musiało być to lekkie omdlenie z utratą przytomności i ciało mi nie zesztywniało bo inaczej bym sie połamała i na pewno bym z tego nie wyszła.Wszystcy dziwili się że żyję.Obyło się na podrapaniach i obiciach.Mam jeszcze jeden przykład nierozwagi.Gotując zupę złapała mnie aura i też nie wiedziałąm czy mi przejdzie czy też dostanę ataku i w ten sposób zamiast usiąść gdziekolwiek zostając przy garnku ocknęłam się z ugotowaną ręką ze strasznym bólem.Efektem jest obcięty palec.
Jest to dla mnie straszne cierpienie tym bardziej ,że jestem kobietą.Dlatego myślę ,że możecie czasem pomyśleć zanim zrobicie coś nieodwracalnego
Trzymajcie się Anka z Gdyni

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: