Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
13-01-2011, 11:29:18

Witam wszystkich,
jestem na tym forum po raz pierwszy i po przeczytaniu kilku postów widzę, że jest tu wiele osób z bardzo dużym doświadczeniem jeżeli chodzi o epi.
Ja od jakiegoś czasu próbuję dowiedziec się czy i ja mam epi, a jeżeli tak to jaką. Oto moja historia w telegraficznym skrócie:
Od jakiegoś czasu (ok 3 lata) żona twierdzi, że rzucam się w nocy - przez całą noc poruszam się jakoś tak niespokojnie, a co jakiś czas mam kurcze mięśni (nagły ruch ręką czy nogą).
W listopadzie 2010 poszedłem do neurologa, a ta skierowała mnie na EEG i badania podstawowe (cukier, cholesterol...). Z EEG wyszło, że faktycznie mam jakieś napady miokloniczne. Wyniki pokazały lekko podwyższony cukier i cholesterol.
Pokazałem te wyniki mojej neurolog, a ta stwierdziła, że mam padaczkę miokloniczną i zapisała na "dzień dobry" depakinę 2x300. Przez kilka dni brałem tą depakinę ale stwierdziłem, że czuje się jakiś taki zakręcony i zrezygnowałem ale postanowiłem odwiedzic innego lekarza.
Pojechałem do innego neurologa i ten na podstawie tego EEG stwierdził to samo ale powiedział, że warto sobie zrobic rezonans magnetyczny i iśc z tym do poradni typowo padaczkowej.
Co też zrobiłem, na MRI wyszło, że wszystko z mózgiem jest OK, kilka dni temu odwiedziłem też poradnie leczenia padaczki w Gdańsku na ul Powstańców Warszawskich.
Tam pani dr stwierdziła, że to nie może byc padaczka miokloniczna bo te skórcze mają miejsce tylko w nocy, może to byc natomiast padaczka czołowa. Skierowała mnie ponownie na EEG, poleciła "obserwację" i przepisała Hydroxyzine 1x10mg.

Czy ktoś wie co za cholerstwo mnie dopadło?

P.S. od ostatniej wizyty u lekarza minął tydzień, hydroxizyna na razie nic nie zmieniła, a mi chyba z przewrażliwienia wydaje się, że czasem mam malutki skórcz w ciągu dnia szczególnie gdy o tym myślę
P.S2. psychotropów boje się jak ognia

Pozdrawiam i życzę duuuużo zdrowia
Początkująca
13-01-2011, 12:29:05

witam,
mój ojciec rowniez ma epi ale niestety pije. ostatni atak miał w 2009 grudniu i na razie cisza
może ktoś wie co powinnam zrobić w takiej sytuacji
Początkujący
13-01-2011, 15:35:49

Witam bardzo serdecznie
Chciałem się podzielić z Wami moimi stanami ataku. W prawdzie były narazie trzy. Trwały one dość długo ponieważ pierwszy miałem w sierpniu 2008 roku i trwał stan takiego zawieszenia, że tak powiem przez miesiąc. Drugi atak miałem w lutym 2010 roku i też tak mniej więcej trwałem w stanie odrealnienia przez miesiąc. Teraz miałem ponowie atak 31 grudnia no i tak całkowicie do świadomości doszedłem dzisiaj. Owszem były momenty, że wydawało mi się, że już jest dobrze ale wieczorami niestety znowu było coś nie tak. Ja wiedziałem gdzie jestem ale do mnie praktycznie nic nie docierało.
Objawy są podobne do tych, które ma wielu z Was. Jednak do tej pory nie ma konkretnej diagnozy. Miałem robione 3 razy eeg raz po nieprzespanej nocy. No i pani doktor stwierdziła, że jest podejrzenie padaczki ale nic nie wiem jakiej.
Objawy są właśnie takie, że mam dejavu. Czuję się jakby to już kiedyś miało miejsce albo gdy śpię to sny są bardzo realistyczne jakbym brał w nich rzeczywiście udział. Czasami przed zaśnięciem mam taką jednorazową drgawkę tzn. tak podskoczę ale zawsze uważałem, że jest to normalnie gdy tak się przechodzi w sen czy coś się przyśni. No za pierwszym razem ataku miałem całkowitą utratę zapachu i smaku. Cały czas spałem i to przy każdym ataku. Takie ogólne zmęczenie.
Jednak gdy dochodzę do siebie to tak jakbym był zupełnie innym człowiekiem. No i z tych stanów ataku nie pamiętam za wiele. Są to takie tylko skrawki jakieś.
Obecnie biorę Lamotrix. Po tym ostatnim ataku zwiększono mi dawkę do 200mg.
Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Zawsze byłem optymistą no i nadal nim jestem. Cieszę się, że trafiłem na to forum bo przynajmniej mam z kim pogadać. Chociaż muszę powiedzieć, że moje najbliższe otoczenie wie o tym, że jestem chory ale nie zrazili się do mnie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie Wszystkich
Początkująca
20-01-2011, 17:56:36

Witam
U mnie wykryto epilepsję jakieś dwa miesiące temu ( wciąż to do mnie do końca nie dotarło) i biorę lek Dopamina 300 jedną dziennie i jest ok, nie przytyłam chociaż na początku musiałam się strasznie pilnować bo wiecznie miałam ochotę coś skubnąć Ataków w sumie miałam trzy jakiś rok temu później w lecie i w październiku z utratą przytomności i zawsze bo imprezie. Ta choroba to dla mnie przekleństwo prawie zrujnowało moje życie towarzyskie, wszyscy moi znajomi poją i dziwnie czuję się siedząc z nimi kompletnie na trzeźwo. Mam 19 lat i chciałabym czasem troche zaszaleć a tu lipa:( Lekarka powiedziała że jak wszystko będzie dobrze to po pół roku przyjmowania leku będę mogła go powoli odstawić i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Przed zaśnięciem też czasem mam takie jednorazowe drgawki niestety;/ Ostatnio bardzo często mi się coś śni i bardzo te sny przeżywam, od zawsze w nocy trochę się wierciłam ale ataków we śnie raczej nie miałam. Na początku strasznie bałam się że dostanę atak przy znajomych dlatego wolałam siedzieć w domu. Wiadomo jak ludzie zachowują się w takich chwilach, nie mogłabym później spojrzeć im w oczy. Jeśli ktoś chciałby pogadać to jest moje gadu 1157626 pozdrawiam
gość
20-01-2011, 22:02:02

Witam,
Mój mąż jest chory na epilepsję od 16 roku życia, jako dziecko zachorował na zapalenie opon mózgowych. Ataków epilepsji miał bardzo wiele. Bierze lekarstwa depakine 500 dwa razy po dwie tabletki, niestety i tak ma ma ataki. Postanowiłam pomóc męzowi i zaczęlam umawiac nas do neurologów, zrobiliśmy tomografię, EEG itp. ALE !!!! i tu może pomoc dla innych chorych !!! Ostatnio byliśmy u IRYDOLOGA(diagnozuje chorobe z oka-tęczówki), który stwierdził, że nie widzi padaczki, powiedział, że może to być związane z cukrem. Wyczytał z oka również, że mąż ma problemy z nerkami oraz chorą wątrobę (przy takiej liczbie leków). Teraz mam zamiar znaleźć wszystkie możliwe badania, które pomogą określić stan nerek, glukazy we krwi. Chcę dodać, że jesli macie możliwość udania się do IRYDOLOGA to naprawdę warto, może on pomoże wam zdiagnozować przycznę choroby, podobno leki homeopatyczne pozwalają wyleczyć padaczkę. Pozdrawiam i życze Wam zdrowia.
gość
21-01-2011, 15:17:28

Witam wszystkich Epi Mam 22 lata,moja historia z padaczka zaczela sie niespodziewanie w wieku 19 lat.Jak to mloda osoba lubialam zawsze 'poszalec' i nic sie ze mna nie dzialo.Chodzilam na dyskoteki,gdzie jak wiadomo jest swiatlo STROBO,ktore wywoluje napady,pilam alkohol,ktory rowniez im sprzyja i nic sie nie dzialo...pewnego feralnego ranka po powrocie z calonocnej imprezy dostalam napadu padaczkowego,wszyscy nie tylko ja byli zaskoczeni,przyjechala po mnie karetka pogotowie zabrala na izbe przyjec,zrobiono mi eeg ktore wyszlo''nieznacznie zmienione''i wypuszczono mnie do domu,pozniej nic sie nie dzialo 6 miesiec i znowu..podobna sytuacja rano po przebudzeniu napad.takich napadow zdarzylo sie 4 az trafilam pod opieke mojego pana Neurologa.Od 2 latbiore depakine chrono 500 i nie mam napadow,teraz jestem na depakinie 300 i na szczescie nic sie nie dzieje...zyje z dziwnym poczuciem niewiadomej poniewaz lekarze nie sa do konca przekonani czy to na 100% padaczka bo napady nie objawiaja sie w typowych prowokujacych sytuacjach,mam nadzieje ze wkrotce wyjasnie moj niepokoj.Chetnie spotkalabym sie z wieksza iloscia ludzi chorych na epi i porozmawiala to zawsze pomaga pozdrawiam
gość
21-01-2011, 19:57:53

witam mam30 lat w wieku 12 lat dostalam pierwszy atak lezalam msc w szpitalu i przyjmowalam leki, potem drugi dostalam majac 16 lat i nastepny w wieku 18.przez 5 lat nic i odstawilam leki w wieku 23lat. zaszlam w ciaze i dzien przed porodem znowu omdlenie z utrata przytomnosci i dalej leki. Minelo ponad piec lat bez zadnych napadow fakt nie bylo ich duzo ale teraz niewiem czy odstawiac leki przyznam sie ze boje sie ze znow po odstawieniu powroci nawrot choroby. biore neurotop 300 pol tabletki rano. co o tym sadzicie. WERONIKA
gość
23-01-2011, 15:14:00

witam, poszukuję informacji o neurologu w LEGNICY, czy ktoś zna dobrego, sprawdzonego lekarza ?
gość
23-01-2011, 17:55:43

Weroniko, każde odstawienie leku odbywa się stopniowo i lekarz decyduje o jego odstawieniu. Skoro lekarz nic takiego Ci nie proponuje sama tego nie możesz zrobić. Ja biorę już ponad 10 lat leki przeciwpadaczkowe(Tegretol CR 400, 2x1). Od tamtej pory niby nic groźnego się nie dzieje, a w ubiegłym roku po zrobieniu EEG lekarz dołożył mi Kepprę 500, 2x1, wynik był taki zły, że jeszcze takiego wyniku u mnie nie widział. W moim przypadku( na padaczkę choruję ponad 20 lat) leki przeciwpadaczkowe muszę przyjmować do końca życia. Pozdrawiam
Początkująca
06-02-2011, 15:26:53

witam,
tak czytając większość postów, to wam szczerze zazdroszczę - wiele osób miało w życiu tylko kilka ataków albo nie miało ich wcale już od kilku lat... pomimo, że to zabrzmi głupio, ale ja też bym tak chciała.

mam 24 lata, 1. atak miałam w 15. r.ż., w ciągu zeszłego roku ataki miałam co miesiąc-kilka miesięcy, ostatnio pod koniec listopada i -nagle- przedwczoraj. ni stąd ni zowąd.
najgorsze jest to, że nie wiadomo do końca, co moje ataki powoduje, EEG zazwyczaj mam nieciekawe, a aur zazwyczaj nie mam.. biorę lamitrin 2x200 i depakine 2x300

na szczęście zdecydowaną większość ataków miałam w domu przy rodzicach [najczęściej rano] lub ogólnie w mieszkaniu, ale raz przytrafił mi się najbardziej 'spektakularny' upadek - na przystanku tramwajowym w Warszawie [nie jestem stamtąd]. dzięki bogu, nie wpadłam ani pod tramwaj, a i na przystanku byli jacyś 'trzeźwi' ludzie, którzy po zadzwonieniu z mojej kom na "Mama" dowiedzieli się, jak mną się zająć do czasu przyjazdu pogotowia. szczęście w nieszczęściu.

także - te osoby co narzekają, że w ciągu kilki lat miały 2-3 ataki powinny za to dziękować bogu, że mają tak, a nie jak np. ja.

powodzenia wszystkim i [jeśli] ataków, to tylko przy bliskich osobach.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: