Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
16-08-2009, 08:59:00

Hej Ostatnio w nocy przytrafiło mi się coś dziwnego. Spałam i nagle się obudziłam czułam jakieś takie dziwne szarpnięcia nogą, nie potrafię tego dokładnie opisać. Czy kiedyś komukolwiek z Was przytrafiło się coś podobnego? Czy macie też problemy ze snem? Ja budzę się kilka razy w nocy. Biorę Lamitrin czy to może być jego skutek uboczny, wiecie coś więcej o tym leku?
Życzę miłego dnia i pozdrawiam
gość
16-08-2009, 09:56:00

moze to bylo cos a stylu Myaclonic Jerk?
Mam takiego klienta ktory ma również ataki tego typu.
Nagle szarpniecie noga, ręką, czasem również tluowiem lub głową.
Facial jerk również - problem z wypowiedzeniem czegokolwiek - wygląda bardzi podobnie do jakania się. Zwykle po podaniu 5mg diazepamu (nie znam niestety polskich odpowiedników, ale zauważyłem ze to chyba podobne ***.***zepamy) ataku mu przechodzą.

Oczywiście opisuje tylko jego ataki - bo takie szarpniecie noga w nocy często przytrafia się gdy mózg "przelacza sie" w sen lub sie wybudza - często blisko fazy REM lub w jej środku. To "odcięcie" jest podobno często przyczyną nocnych ataków. Jenak i osoby które nie mają stwierdzonej epilepsji potrafią rzucać sie w nocy na łóżku przez sen lub w momencie zasypiania/budzenia. Mnie to się często zdąża w dodatku wybudza często ze snu - nie zawsze jest przyjemne
gość
16-08-2009, 10:15:00

Zastanawiam się czy przy kolejnej wizycie powinnam o tym powiedzieć swojemu neurologowi. Ataków nie miałam już od kilku lat chyba, że to jego przejawy. Obawiam się tylko, że jak powiem coś takiego to zwiększy mi dawkę leku, a ja czekam na dzień w którym usłyszę, że mogę odstawić leki
gość
16-08-2009, 10:40:00

Wiesz, nie jestem lekarzem ale chyba na podstawie jednego przypadku nie można zmieniać leczenia? To mógł być jakiś automatyczny odruch. Miewalas tego rodzaju "ataki" wcześniej? Chyba dobrze się skontaktować z kekarzem i choćby rozwiać wątpliwości - będzie się lepiej spalo :D
gość
16-08-2009, 11:04:00

W swoim życiu miałam tylko dwa ataki, ja już wcześniej pisałam kilka lat temu, ale były to ataki z utratą świadomości, nic z nich nie pamiętam i to jest w tym wszystkim najgorsze. Chyba masz rację, nie zaszkodzi jak porozmawiam o tym z lekarzem
gość
16-08-2009, 13:05:00

Z tego co mi wiadomo w większości przypadków ataków nic sie nie pamięta.
Dlatego też np nie powinniśmy pomagać przebrac sie klientow po ataku.
Tzn nieprzytomnemu klientowi. Bo nie pamiętając nic z ataku może być bardzo "confused" dlaczego wcześniej miałem takie majtki ispodnie a teraz mam inne?

A tak poważniej dla przykładu Mr J miał wczoraj ogolo 130 absencji w ciągu 45min.
Nie mam pojęcia jaka nazwa jest dla tego rodzaju ataku w j.polskim.
W każdym razie siedziałem z nim tam gdzie atak się zaczął - zaraz jak wyszedł z łazienki po kąpieli i poprosiłem żeby usiadł i przeczekamy ataki. Między jedna a druga absencja rozmawialiśmy o tym i owym. Trwało to dość długo i pomyślałem ze zadam kilka pytań podczas trwającego ataku - zazwyczaj jest to kilka sekund - głowa wtedy delikatnie odchyla się w bok lub w dół, ręce się lekko rozluzniaja (nie jest to atak kloniczny choć bardzo podobny). Zadawalem pytania o zbliżający się urlop - i ku memu zdziwieniu w ponad połowie przypadków J odpowiadał mi na nie, choć teoretycznie nie powinien był ich slyszec. Dla mnie to o tyle pomocna informacja ze przy niektórych atakach/napadach paniki wiem ze mogą mnie usłyszeć i zrozumieć więc podstawowa sprawa to uspokajać i uspokajać, poza oczywiście bezpieczeństwem ogólnym i lekami.

Właściwie to nie wiem czemu tak się rozpisuje, jak zanudzam lub niepotrzebnie Wam tu smaruje o atakach to dajcie mi blaszkę, poprawie sie
gość
16-08-2009, 13:41:00

Co do pamiętania ataków to już zależy od tego jaki kto ma rodzaj ataków, ja miałem różnych rodzajów ataków 5 a tylko przy jednym gdzie traciłem przytomnosc nie pamiętałem ataku a to może tylko dlatego że byłem właśnie nieprzytomny.
pzdr
Juno
gość
16-08-2009, 17:23:00

pisz pisz tu Bartek, to bardzo ciekawe co piszesz...
gość
16-08-2009, 17:39:00

Ja też miałam atak z utratą przytomności, nie pamiętam nic. Wiem tylko tyle, że kiedy rano obudziłam się w szpitalu byłam przerażona. Nie wiedziałam jak się tam znalazłam, dlaczego jestem cała obolała i pobijana To straszne, że człowiek nawet nie wie co się z nim działo
Początkująca
17-08-2009, 12:22:00

JUNO
co do KINKGI to wiem ze nad morzem pisałam do niej eska :0
Jestem ? zlem ??/ no wiesz....


chyba relnium jest złem..
ale wiesz ...łątwo napisac "nie bierz"
gorzje to zrobic..
przez ten weekend nie brałam..
STARAM sie ale sie zwczajnie boje..

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: