Spinko czekam na kontakt z Tobą! Ja też mieszkam w Gdańsku no i musimy się spotkać!!!- Vika

Witaj Doroto w gronie szyjek ja mam za sobą dwa pojedyńcze zabiegi Dwa lata temu c4-c5 a w maju br, c5-c6 Nadal mam problemy z szyjką ale to już całkiem inna bajka Byłam operowana w Katowicach Ligocie Jeśli potrzebujesz informacji to pisz na forum lub boguslawa1963@wp.pl Jestem w podobnym wieku jak Ty Nie chciałabym zniechęcać Cię do jakiejkolwiek rehabilitacji ale zarówno neurolog jak i neurochirurg pod którego jestem opieką kategorycznie zabronili mi wszelkiego leczenia u kręglarza Kręgosłup szyjny jest najbardziej narażony na urazy i uszkodzenie rdzenia kręgowego i dlatego można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc Pozdrawiam BOGDA

Witaj Dorota.
Rzadko obecnie odzywam się na forum bo czas i poprawa formy powoli pozwalają zapomnieć o dyskopatii.
Pytasz o posiadaczy 3 implantów. Na tym forum jest nas trochę, niektórzy jeszcze wsparci stabilizacją płytą.
Fakt,że różnie przebiega okres rekonwalescencji i powortu do aktywności. U nikogo chyba ta operacja(cje) nie była przeprowadzana ,,na zapas'' bez wykorzystania możliwości leczenia zachowawczego.
I to chyba nie sam ból jest głównym kryterium a współistniejące ubytki neurologiczne.
Nie sposób komuś radzić, bo część z nas tak jak Romka oczekujac na termin modliła się o każdy tydzień a potem dzień dzielący od operacji uwalniającej od bólu.
W kwestii skuteczności leczenia zachowawczego przy ewidentnych wskazaniach do operacji może wypowie się Irek, który dzielnie walczy.
Stabilizacja implantami sztywnymi to,,dobro'' które posiadamy na całe życie. Nie podlegają zużyciu.Ich istota polega na usztywnienienu i zachowaniu przestrzeni międzytrzonowej. Z czasem ulegają zrostowi z trzonami.
Ja mając stabilizację c4-5-6-7 mam wystarczający zakres ruchu do normalnego funkcjonowania.
Implanty dynamiczne chyba nie mają u nas tak długiej historii żeby ocenić ich trwałość.
Istnieje opinia ,że z czasem mogą ulec zesztywnieniu na skutek procesu kostnienia i staną się stabilizacją
Do niedawna zmagałam się z nie dającym się opanować bólem. Skuteczna okazała się osteopatia prowadzona tylko na tkankach miękkich.
Ale to odmienna sytuacja od Twojej kiedy w szyi masz tykającą bombę.
Tu jest potrzebna ogromna rozwaga z Twojej strony i super odpowiedzialność i znajmość tematu każdego terapeuty, który do wielopoziomowej dyskopatii przykłada ręce. Odpowiedzialny nie podejmie ryzyka w sytuacji zagrażającej pacjentowi.
Najwłaściwszą osobą będzie Twój neurochirurg, który oceni ryzyko neurologiczne terapii manulanej w Twoim konkretnym przypadku, znając wynik MRI oraz objawy.

http://www2.wum.edu.pl/sknfizjo/files/TM_geriatria_3.pdf

Dorota,może ten link będzie chociaż w części pomocny.Co prawda dotyczy starszej grupy pacjentów, ale zwróć szczególną uwagę na dział
ZASADY BEZPIECZEŃSTWA I PRZECIWWSKAZANIA DO LECZENIA MANUALNEGO.

Jeśli chcesz zweryfikować opinię neurochirurga, wielu uznanych specjalistów znajdziesz na portalu
Znany Lekarz
http://www.***/ranking-lekarzy/neurochirurg/Łódź

Pozdrawiam Z.

Dorotko ja tez mialam watpliwosci co do operacji pewnie jak kazdy duzo pomogla mi wypowiedz Viki ktora mi odpisala osoby ktore doswiadczyly juz kilku operacji udzielaja tutaj bardzo madrych rad u mnie tez chory byl najpierw ledzwiowy ale jeszcze nie operowany a szyjny mam operowany w styczniu .Ja mieszkam w Poznaniu i tu bedzie operacja.Ja zadnemu kregarzowi nie dalabym sie dotknac a mialam jesli cos nie pokrecilam cos o nazwie osteopatia tkanek miekkich jezdzilam prywatnie do fizjoterapeuty i naprawde bol znika a cierpialam bardzo bo doszla do innego bolu neuralgia prawej strony glowy jesli masz w Lodzi takie gabinety sprobuj ale musi to byc osoba ktora ma kwalifikacje w tym kierunku Romka

To jeszcze raz ja Romka ja zanim zaczelam ta terapie manualna mialam wiedze o niej z rehabilitacji w szpitalu i lekarz neurolog tez polecal ale kazdy ma inne problemy i faktycznie potrzebna jest rada lekarza aby nie pogorszyc sobie.

Bardzo się cieszę .

Słuchajcie, inne szyjki nadmorskie!
Umawiamy się wstępnie z Viką na gdańskiej starówce w środę, 29 grudnia. Przybywajcie!

Wielkie dzięki wszystkim, którzy mi odpisali. Napewno skorzystam z waszych doświadczeń i pomogą mi w podjęciu decyzji. Jak to mówią człowiek uczy się do śmierci.Mój lekarz chce wstawić mi te 3 implanty podczas jednej operacji ( czy ktoś tak miał), operacja ma trwać 5-6 godzin. Nie wiem jak to będzie potem, czy będę mówić i jak mój organizm to wytrzyma. W ostatnim czasie mam podniesione ciśnienie 150-160/100.Chyba z tego stresu i od leków przeciwbólowych. Na razie kończę, bo szyjka nie pozwala mi pisać dalej. Pozdrawiam Dorota K

http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35250,7162844,_Ka_leczenie_kosztuje_35_zl__Bol___gratis.html


Dorotko przeczytaj ten artykuł warto
pozdrawiam wszystkich Janusz

[link="http://straznik.dieta.pl/"][image noborder]http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=60694d191237293e0.png[/image][/link]

Witam.Dzisiaj mija miesiąc i 4 dni od operacji.Wszystko jest ok,żeby nie zapeszyć.Kołnierz spełnia role szalika,dużo spaceruje,plecy nie bolą tak jak 2 tyg po operacji,czyli nie jest żle.

Życzę wszystkim szyjkom w Nowym roku,dużo optymizmu,aby kazdy następny dzień był lepszy od poprzedniego,ale gorszy od następnego...Zyczę jak najmniej bólu i samych zdrowych kręgosłupów

Ewa z Malborka.