Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
01-12-2010, 20:22:45

Dorotko,tego Ci życzę,żebyś szybko sie zregenerowała:***
Nie taki diabel straszny,trzymaj się:***
gość
01-12-2010, 20:35:36

Witam P. ASIE i wszystkich odpowiadam na posta . Zabieg mialem przeprowadzony w Katowicach Euroklinika.
Neurochirurg Pan Doktor Maliszewski jest to lekarz operujący w Szpitalu Górniczym w Sosnowcu gabinet prywatny ma w Jaworznie. Tak jak pisalem wczesniej nie moglem chodzić i siedzieć takie mialem bole to byl jedyny ratunek przed operacja uważam iż na dzień dzisiejszy jest 80% procent poprawy oczywiście trzeba czaly czas cwiczyc zabieg bezbolesny robiłem w całkowitym znieczuleniu czy nie ma ryzyka - zawsze jest ryzyko jest to juz ingerencja w nasz organizm.Moj wynik rezonansu jest identyczny tylko u mnie wypuklina była na 10mm czyli 3 razy wieksza niz u Pani. Dysk się leczy do 8 tygodni ja wrocilem do pracy po okolo 3 miesiącach co do kosztow to okolo 3.800. i JA mam 36 lat. Jezeli ktoś ma pytania chetnie odpowiem podaje swoj numer 608 290 755 prosze dzwonić po 19:00 Mariusz
gość
01-12-2010, 20:35:40

Witam P. ASIE i wszystkich odpowiadam na posta . Zabieg mialem przeprowadzony w Katowicach Euroklinika.
Neurochirurg Pan Doktor Maliszewski jest to lekarz operujący w Szpitalu Górniczym w Sosnowcu gabinet prywatny ma w Jaworznie. Tak jak pisalem wczesniej nie moglem chodzić i siedzieć takie mialem bole to byl jedyny ratunek przed operacja uważam iż na dzień dzisiejszy jest 80% procent poprawy oczywiście trzeba czaly czas cwiczyc zabieg bezbolesny robiłem w całkowitym znieczuleniu czy nie ma ryzyka - zawsze jest ryzyko jest to juz ingerencja w nasz organizm.Moj wynik rezonansu jest identyczny tylko u mnie wypuklina była na 10mm czyli 3 razy wieksza niz u Pani. Dysk się leczy do 8 tygodni ja wrocilem do pracy po okolo 3 miesiącach co do kosztow to okolo 3.800. i JA mam 36 lat. Jezeli ktoś ma pytania chetnie odpowiem podaje swoj numer 608 290 755 prosze dzwonić po 19:00 Mariusz
gość
01-12-2010, 22:18:46

Małgosiu, miałam operację 9 listopada. Może dlatego tak trudno się regeneruję, bo to mój 13 zabieg w pełnej narkozie /to jeszcze nie koniec tych operacji, bo musze ponownie lędzwiowy reperować/. Mnie przed operacja nic własciwie nie bolało, problemem były dwa rozpadające sie kręgi, które wbijały się w rdzeń. Tak więc moja operacja była bardzo drastyczna, te dwa kręgi usunięto i zastąpiono protezami, dwa inne łatano cementem, to wszystko zas stabilizowano koszem tytanowym i płytą. To się musi zrosnąć teraz i pewnie dlatego boli nieco w plecach. Szyja była mocno opuchnięta, bo przez w sumie nieduze cięcie trzeba się było dobrać do tak duzego kawałka kręgosłupa - 4 poziomy.
Dorotko,
wskutek zmian degeneracyjnych szyja mi "siadła" - niegdyś mlodzież nadała mi ksywke "żyrafa", teraz po reperacji odzyskałam utracone centymetry i znowu jestem zyrafa
Mnie płytke przesłano pocztą, bo kiedy wychodziłam z szpitala, nie było jeszcze do niej opisu. Nic za nia nie płaciłam i o ile mi wiadomo, zaden szpital nie pobiera za to opłat.
Nie bójcie się, moje Drogie. Wszystko da się wytrzymać i czego się nie czyni dla urody
Początkująca
02-12-2010, 10:31:39

Aniu, no to faktycznie ...teraz rozumiem:***
Ja przy Tobie to mały pikuś . Ja miałam operację 19 listopada , była to moja pierwsza operacja , więc nie mam co sie do Ciebie porównywać :***

Zdrówka życzę:***
Początkująca
02-12-2010, 10:56:31

Witajcie drogie szyjki!!!
Dawno tu nie byłam i nadrabiam straty w czytaniu Jesteście naprawdę skarbnicą wiedzy. Dzięki Wam nie boję się tak bardzo operacji, właściwie martwi mnie jedynie to czy mnie do niej dopuszczą. Własnie kończę antybiotyk:( i złapała mnie jeszcze neuralgia międzyżebrowa - tak, że wylądowałam na pogotowiu. No i oczywiście jestem nafaszerowana przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi....Do operacji mam tydzień i zastanawiam się co mnie jeszcze spotka. Czekam jeszcze na mojego męża, który miał dzisiaj przylecieć z HongKongu, ale nie zdążył na samolot, bo jego statek stał na kotwicy 20 godzin... Ale nic to, mam być spokojna i się nie denerwować...Muszę się wybrać na poszukiwania piżamiki rozpinanej:)
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!!
Początkująca
02-12-2010, 11:59:12

Ewo poszukiwania piżamki odłóż na kilka dni aż się troszkę lepiej poczujesz.Poczekaj na męża i kupicie razem. Dbaj o Siebie bo szkoda tego terminu.Tydzień to sporo- jest szansa,że zdążysz wydobrzeć.Będę trzymać za Ciebie kciuki tak jak za Jagodę.Pilnuj się i trzymaj cieplutko mimo tej paskudnej pogody.Pozdrawiam Dorota.http://static.medforum.pl/portals/images/emots/icon_smile.gif
Początkująca
02-12-2010, 12:00:57

przepraszam ten link to pomyłka.
gość
02-12-2010, 20:39:50

Witam
Czekam na operację na Szaserów .Zastanawiam się czy w tym szpitalu wstawiaja ruchome implanty? Będę wdzięczna za informacje,może ktoś z was wie cos na ten temat.
Początkująca
02-12-2010, 20:52:41

Ja mam za tydzien na Szaserów i z tego co wiem będę miała implanty stałe i będę zapakowana na co najmniej 4 tyg. w kołnierz, ale może robią też ruchome - nie wiem.

Doroto - masz rację powinnam o siebie dbać i robię to na ile się da, ale jest niezwykle trudno myśleć o sobie jak się jest samemu i ma się trójkę dzieci. Najlepsi znajomi nie pomogą zorganizować życia w domu tak aby nikt na tym nie ucierpiał. Na leżenie w łóżku i na nie wychodzenie z domu nie mogę sobie niestety pozwolić. Po operacji ma być dwa miesiące mój mąż, a potem to nie wiem co będzie. Ale tym będę matrwić się później. Teraz zeby tylko przestał tak padać śnieg, bo odkopywanie się to jednak przesada:(
Pozdrawiam -Ewa zasypana

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: