Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
01-12-2010, 10:10:49

Aniu, nie zdążyłam kupić takiej rozpinanej piżamy, mam zwykłą, no i koszule nocne. Chyba to musi wystarczyć? Jagoda
Początkująca
01-12-2010, 10:25:51

Jagoda, cieszę się, że moje wpisy komus służą, szyjka faktycznie ma się dobrze, zaczęłam ją smarować kremami na blizny, jak tylko się rana zagoiła. Nie wiem, czy wyczytałaś na forum, że nie byłam zbyt grzeczną i posłuszną wskazaniom mądrzejszych forumowiczów. Nigdy nie potrafiłam zalegnąć na kanapie, moja aktywnośc w zasadzie nie różni się od tej sprzed operacji. Jedynie do pracy jeszcze nie wróciłam, ale w domu po staremu. Czasem mnie kark pobolewa, jednak trudno mi uwierzyć, że w kręgosłupie mam dwa sztuczne dyski. Dużo bardziej dokucza mi RZS, ale to juz inna bajka.
Z całego serca życzę Ci równie pozytywnych doznań jak moje, jeśli chodzi o operację i powrót do normalności. Jeszcze raz zapewniam o pamięci i modlitwie - będzie dobrze - ściskam - Ela
gość
01-12-2010, 12:32:40

Witam Jagoda ja na czas operacji dostałam koszulke szpitalna a pozniej juz mialam swoje moga byc koszule aby tobie było wygodnie sie przebrać pamietaj o tabletkach do sania na gardlo .A co do nas zebranych na tym forum to nie tak wszyscy sobie pomagamy ja też kiedyś byłam pierwszy raz na forum i wszyscy tu zgromadzeni pomogli mi jestem wszystkim wdzięczna za to ze można na nich polegac i otrzymać pomoc .Pozdrawiam i napewno wszystko bedzie dobrze .Anna zG.
gość
01-12-2010, 13:03:57

Jagodo, miło, że mnie doceniłas. Widzisz, tak się porobiło, że ostatnio nie pokazują się tu Szyjki ze starej gwardii - też mi trochę smutno bez nich, ale taka kolej rzeczy.
Nie bój się zabiegu, masz stosunkowo prosta robotę do zrobienia. Nie przejmuj się, że ja narzekam, ale mój zabieg był bardzo skomplikowany i od razu na 4 poziomach, w dodatku ten kołnierz...
Nie bój sie tej przebieraniny przed operacją - zawsze jedziesz w szpitalnym stroju na blok, czasem cewnikuja, czasem daja pampersa. Generalnie jesteś juz na drugi ranek po zabiegu sprawna i moższ się samoobsłużych. Ból tez jest do zniesienia, a jesli boli porządnie, to dadzą jakies leki, ja miałam przez kilka dni pompę.Tabletki do ssania weż /choc ja przez kilka dni w ogóle nie łykałam i bezpośrednio po zabiegu mi się nie przydały/ - córka kupiła mi takie z porostów issla moss i one dobrze nawilżają teraz moje narzędzie pracy. Kup sobie też kisielki "słodka chwila" - one pomagaja w oliwieniu gardła, o chusteczkach dla niemowląt pamiętaj i o butelce z zatyczką.
Możesz zabrać, jesli masz, specjalna poduszkę. Ja swojej nie miałam i noce były dla mnie okropną torturą..
Ogólnie - wszystko zalezy od podejścia - trzeba uważać na odbicia depresyjne częste po takich przejściach - i wierzyć ze wszystko będzie dobrze.
Aniu a Goleniowa , troche zmartwiło mnie, że przeszłas kolejny zabieg. mam nadzieje, żę na tym sie skończy.
Pozdrawiam wszystkie Szyjki, piękny dzień na spacer dzisiaj
Początkująca
01-12-2010, 13:46:37

Ja również jestem z Tobą.Nawet trochę Ci zazdroszczę,że będziesz to już mieć za sobą.Ja muszę się jeszcze trochę podenerwować.Na pewno wszystko będzie dobrze-bo inaczej być nie może.Jutro trzymam za Ciebie kciuki.Dorota
Początkująca
01-12-2010, 14:41:27

Powiedzcie mi dlaczego koszula czy też piżama ma być rozpinana-przecież nie karmimy?
gość
01-12-2010, 14:48:02

Witam Aniu nie wiem czy to ostatni zabieg czas pokaże nosze kołnierz przyzwyczaiłam sie do niego .A jak ty sie wogóle czujesz bo ja w miare dobrze .Dzieki takim osobą jak ty na tym forum które nam pomagaja i doradzaja czuje sie odrazu lepiej bo mozna na was liczyc .Uważaj na siebie nie forsuj sie pozdrawiam Anna z G.
gość
01-12-2010, 19:00:29

Doroto, nie karmimy, przynajmniej takiej babci jak ja to juz raczej nie grozi
Chodzi o to, ze łatwiej jest wkładać coś, co się zapina, dlatego ze ma większy otwór przy szyi /moj kołnierz się nie mieści do normalnych bluzek/, poza tym czasem konieczność uniesienia rąk może być bolesna - tak jak u mnie - kłuje między łopatkami.
Dzisiaj mąz komisyjnie obejrzał moją szyjkę i stwierdził, ze opuchlizna schodzi /co sama czuje, bo kołnierz za luzny się robi/, a cięcia juz prawie nie widać. Jak już nie będę musiała nosić tego narzędzia tortur, zaaplikuję sobie super kurację kosmetyczna na moja dłuższa teraz o prawie 2 cm szyjkę.
Przysłali mi dziś płytke z Tk pooperacyjnego - wlos się na głowie jeży jak patrze na tę demolkę w moim wnętrzu
Początkująca
01-12-2010, 19:53:59

Aniu,kiedy miałas operacje?
Bo tak czytam i nie wiem o co chodzi...miałas spuchnięta szyję? boli Cie,jak ręce do góry podnoszisz?
ja chyba jakaś inna jestem, operację zniosłam tak, jakbym u dentysty była...nic mnie nie bolało po operacji, kompletnie nic, szyja nic nie spuchnięta ,jedynie gardło bolało mnie dwa dni , ale stosowałam Septolux i szybko przeszło:)

Pozdrawiam:)
Początkująca
01-12-2010, 20:20:02

Aniu dziękuję Ci .Teraz zrozumiałam ,wcześniej kompletnie nie przyszło mi to do głowy.Teraz też sprawię sobie rozpinaną piżamkę.Cieszę się,że czujesz się coraz lepiej. Dlaczego Twoja szyjka jest dłuższa - przepraszam za może głupie pytania ale tak naprawdę dużo rzeczy jeszcze nie wiem.Czy chcąc mieć płytkę z operacji muszę wcześniej gdzieś to zgłosić, uiścić jakąś opłatę? Małgosiu to świetnie ,że przeszłaś okres po operacji bez żadnych dolegliwości .Ja też należę do osób ,które się szybko regenerują,mam nadzieję,że przejdę to tak jak Ty.Zdróweczka.Dorota

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: