Alina74- myślę, że z kołnierzem będę miała podobnie- kilka tygodni noszenia, ale trudno, dzięki temu będę czuła się pewniej, nie wykonam niechcący jakiegoś niepotrzebnego ruchu, skrętu.
Malgana - do szpitala mam się zgłosić 6 grudnia, operacja zaraz potem, pewnie kolejnego dnia. Oczywiście napiszę jak było. Kilka osób już mi pomogło na tym forum- może po mojej operacji komuś coś z tego co napiszę się przyda. Teraz najbardziej stresuje mnie już nie operacja tylko aby przed nią nie zachorować: pomimo dbania o siebie i unikania wszystkich źródeł zakażeń - mam skłonność do infekcji i opryszczki (i już wszystko u siebie widzę i czuję- może od samego skupiania się na problemie) , szkoda mówić- ogromny stres. ..
Dzięki jak zwykle za wszelki informacje i wsparcie. Pozdrawiam serdecznie. K.