Witajcie :) Mnie również to dopadło. Po kilku latach spokoju i normalnego funkcjonowania obudziłam się pewnego dnia z mocnym bólem łopatki. Penie źle spalam, taka myśl mi w pierwszym momencie przyszła do głowy. Ale ból jakoś nie ustępował, za to pojawiło się
drętwienie lewej ręki i palący ból w kręgosłupie szyjnym. Potem jeszcze doszedł niesamowity ból mięśnia barkowego przechodzący do całego przedramienia i praktycznie non stop odrętwiała lewa dłoń. Zdecydowałam się w końcu na wizytę u ortopedy, potem szybkie skierowanie na MR na którym parę "kwiatków" powychodziło:
Zniesiona lordoza szyjna.
Wysokość trzonów kręgowych szyjnych prawidłowa.
Dehydrytacji o obniżenie wysokości krążków c4/c5, c5/c6 i c6c/c7 z towarzyszącymi zostrzeniami na krawędziach trzonów.
Szerokopodstawna, pośrodkowa wypuklina krążka c4/c5 uciska orek oponowy.
Szerokopodstawna, obustronna wypuklina krążka c6/c6 raz z zaostrzeniami na tylnych krawędziach trzonów uciskają worek oponowy oraz modelują brzuszne korzenie nerwowe na zachyłkach.
Szerokopodstawna, obustronna, lateralizująca w lewo wypuklina krążka c6/c7 wraz z zostrzeniami na tylnych krawędziach trzonów uciskają orek oponowy, modelują brzuszne korzenie nerwowe w zachyłkach oraz nerw w zwężonym otworze po lewej.
Wizyta u prof. Podgórskiego i decyzja - do operacji. Na pewno dwa poziomy, zastanawia się jeszcze nad trzecim c4/c5
Byłam w lekkim szoku, więc już o nic nie dopytałam się. Czekam a wyznaczenie terminu..
I teraz mam pytanie. Czy zawsze przy kręgosłupach szyjnych wstawia się implanty? Jak długo jest się po operacji unieruchomionym?
Z każdym dniem ból przybiera na sile i żadne leki przeciwbólowe nie działąją...
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Ania