Dobry wieczór wszystkim!!! :)
Pawik - u mnie mam wrażenie, że to wszystko trochę pomogło, zobaczymy na jak długo, na razie pilnie ćwiczę w domu 2 razy dziennie i staram się stosować do zaleceń terapeuty odnośnie życia codziennego ;)
Robertos123 - ja z kolei najgorzej się czuje jak siedzę :) mogę stać, chodzić, leżeć i wtedy nie ma problemów, ale jak siądę to muszę pilnować prawidłowej pozycji co niestety odbija się na lędźwiowym, w którym, również niestety, od 2010 mam protuzję krążka pomiędzy L5/S1....
Dzisiaj byłem na ostatnich zabiegach a od 29 lutego zaczynam trakcję pod kontrolą neurologa - już wiem, że dostanę też kołnierzyk, w którym będę musiał paradować, ale podobno jeśli zabiegi mają być skuteczne to tak niestety trzeba...
Szkoda, że tego wszystkiego nie ma na NFZ, i tu nie tylko o mnie chodzi, bo zacisnę zęby i zapłacę, ale o grono ludzi, którzy zostają kalekami bo ich po prostu nie stać na to, tylko czekają latami na badania, zabiegi itp. w tym kraju gdzie dostęp do służby zdrowia jest dla wszystkich darmowy, ech...
Pozdrawiam wszystkich!!! :)