Witam wszystkie szyjki
To 6 miesięcy od zabiegu jest za mną i pierwszy miesiąc pracy i.......
Jest super, przestrzegam ABC, szanuję się ale też staram się żyć, trochę wolniej z celebrowaniem każdej chwili, bez szaleństw w nadmiarze- ostatnie szaleństwo kulinarne- degustacja szarańczy
Polecam
Ostatki sobotnie też zaliczone z baletami, co prawda nie do rana, ale dałam radę i byle tak dalej.
Nie oglądam się wstecz, nie myślę co by było gdyby.....żyję tu i teraz, dziękuję Bogu i ludziom, którzy pokierowali moim losem, a co dalej? cieszyć się życiem, rodziną i że wiosna za pasem i dbać o resztę kręgosłupa
Pozdrawiam wszystkich