Witam drogie szyjki,
chce się podzielić z Wami moją historią.Mam cichą nadzieję, że będziecie w stanie mi jakoś pomóc, nakierować.
Zacznę od tego, że mam 20 lat. 5 lat temu zostałam potrącona przez samochód, doznałam urazu szyi - skręcenie kręgów oraz miednicy. Leżałam kilka dni w szpitalu, później przez 6tyg nosiłam miękki kołnierz, miałam też dwa razy rehabilitacje.
Od tamtej pory czułam ból w szyi oraz łopatkach.
Koszmar zaczął się na wakacjach rok temu, kiedy zaczęłam staż w pracy typowo biurowej - 8h przy biurku. Bardzo szybko dolegliwości się nasiliły, pojawił się problem z prawą ręką - drętwienie, ból barku.
Zaczęłam chodzić po neurologach, po jakimś czasie dostałam skierowanie na rezonans, byłam leczona przeciwbólowymi lekami oraz Mydocalmem. Dostałam też skierowanie na rehabilitację. Pochodziłam, ale mam wrażenie, że tylko sobie wtedy pogorszyłam - silniejszy ból po ćwiczeniach, podczas niektórych ćwiczeń
zawroty głowy, a w trakcie masażu zasłabłam.
Jakoś w maju dostałam wynik rezonansu ( o nim poniżej) i poszłam na prywatną wizytę do dr. Ciulkina (Białystok), zlecił RTG szyi, zdjęcie czynnościowe i po tym był wstanie stwierdzić, że mam niestabilny kręgosłup i można by zastanowić się na stabilizacją. Zaczęłam chodzić prywatnie do fizjoterapeuty, który próbował popracować nad moimi zakresami ruchowymi szyi oraz próbował rozluźnić mięsnie przy łopatkach, które były jak skała. Już po drugiej wizycie stwierdził, że operacja jest konieczna, konsultował się z moim neurochirurgiem, który potwierdził tą decyzję. Miałam termin na wrzesień 2015.
Aby mieć pewność, pojechałam do Warszawy do dr. Podgórskiego, który w ciągu 5 minutowej
wizyty stwierdził, że nie widzisz tutaj żadnej potrzeby do operacji, zalecił pływanie żabką i masaże oraz wiyzytę u jego przyjaciela fizjoterapeuty.
Byłam na kilku wizytach u niego, próbował mnie nastawić, zalecał ćwiczenia - po których pojawiły się silniejsze drętwienia i zawroty głowy. Zadziwiało go to jak moje ramiona, barki, szyja są twarde - jak skała. Stwierdził, że rezonans jest niewyraźny i że bardzo długo analizował zdjęcia i ma dwa dodatkowe spostrzeżenia - ucisk na rdzeń + jakieś zapalenie, które jest dodatkowo oprócz niestabilności.
Zaproponował wizytę u reumatologa i sprawdzenie czy nie mam Zespół zapalenia Kości Kręgosłupa.
Reumatolog mnie przepadał, generalnie wykluczył tą chorobę, zlecił zdjęcie kości krzyżowo biodrowych. Opis: Zagęszczenie struktury kostnej okołostawowo oby stawów krzyżowo-biodrowych /bardziej po stronie prawej). ostatnio byłam u rodzinnego, który skierował mnie do ortopedy, ponieważ często mi się blokuje noga.
Odwiedziłam przed terminem operacji dr. Piekarskiego, który stwierdził, że nie ma potrzeby operacji. W październiku miałam wizytę u neurochirurga na NFZ, dr powiedziała, że skoro dr. Ciulkin powiedział, że trzeba to trzeba. Chociaż na moim miejscu w tak młodym wieku by się bała.
Pod koniec roku 2015 zrobiłam rezonans i o to jego wynik
Spłycenie
lordozy szyjnej.
Zmiany zwyrodnienowe w postaci dyhydratacji i obniżenie krążka międzykręgowego C4-C5 oraz częściowej dyhydratacji krążka C5-C6, C6-C7.
Tylna wypuklina krążka C3-C4, C6-C7 z dyskretną modelacją worka oponowego.
Tylna, lateralizująca w prawo wypuklina krążka międzykręgowego C4-C5, z redukcją rezerwy objętościowej kanału kręgowego i przewężeniem prawego otworu międzykręgowego. Hyperintensywny obszar w tylnej części krążka, nasuwający przypuszczenie przerwania pierścienia włóknistego.
Tylna, szerokopodstawna wypuklina krążka międzykręgowego C5-C6 z modelacją worka oponowego i przewęzeniem otworu międzykręgowego po stronie lewej. Rdzeń kręgowy bez zmian ogniskowych.
Blaszki graniczne trzonów kręgów C4, C5 o nierównych obrysach, z odczynem w tkance kostnej podchrzęstnej. Zaznaczona osteofitoza krawędziowa na przednich i tylnych powierzchniach trzonów kręgowych w dolnej częsci kręgosłupa C. Trzony kręgowe prawidłowej wysokości, sygnał szpiku kostnego elementów
kręgosłupa szyjnego zachowany prawidłowo. Struktury stawu szczytowo-obrotowego bez cech patologii. Migdałki móżdzku ok 3-4mm poniżej poziomu otworu wielkiego.
Od dłuższego czasu mam problemy z prawą ręką - lecą mi z niej rzeczy, drętwieje. Bark się często blokuje. Przy odrwacaniu głową - strzelanie wraz z bólem. Ciągłe napiecie mięśni. Ból w łopatkach. Częste
bóle głowy. Drętwienie palców. Leków nie przyjmuję, bo mi nie pomagają. Nie wysypiam się, wstaje obolała. Śpię w bardzo nienaturalnej pozycji - z głową odchyloną do tyłu. Mam często lodowate ręce. Objawy pojawiają się też po lewej stonie.
Jestem osobą raczej silną, obecnie studiuję, pracuję, organizuję przeróżne rzeczy --> nie siedzę w miejscu.
Jednak wiem, że jest źle. Mam coraz mniej siły.
Dodatkowo dwa dni temu uderzyłam się w głowę i pogorszyłam stan swojej szyi, ból jest silniejszy . Z SORu dostałam skierowanie by zgłosić się do swojej neurolog, ale cóż ona mi pomoże oprócz przepisania leków, których i tak nie przyjmuję.
Czego oczekuję? Poradźcie mi proszę lekarzy, do których mogę się zgłosić, miejsce nie gra roli. No i wizyta prywatna, bo na NFZ to ... szkoda gadać.
Pozdrawiam cieplutko, w ten słoneczny (przynajmniej na podlasiu) dzień :)