Witam wszystkie szyjki, dawno nie pisałam ale czytam w wolnych chwilach.
Od zabiegu minęło 3 lata, dwa jak pracuję. Jestem z tych co na stół trafiły na cito ( z porażeniem 4-kończyniowym) nie zastanawiam się czy dobrze, że tak długo czekałam, było minęło. Odwieczny dylemat forumowiczów kiedy ?
Grajur, pamiętam jak ja szukałam informacji i nic. Teraz jak przeczytałam, że pakujesz walizy to się zmobilizowałam. Nie wiem czy moje informacje będą jeszcze aktualne, ale myślę , że nic się nie zmieniło. Byłam w Świeradowie w „Wacławie” w sierpniu z prewencji ZUS całe 24 dni. Wacław to budynek stary z dobudówką, a właściwie z łącznikiem (jak oglądałaś zdjęcia to ta część z płaskim dachem. Pokoje o różnym standardzie, ale wszędzie: łóżka, stół, krzesła, komoda i szafa na przedpokoju. W każdym łazienka – jest dobrze. Czajnik, szklanki, talerzyki i sztućce na wyposażeniu, ja miałam jeszcze swoje zawsze się przydadzą. Telewizor za opłatą, parę sztuk. Hotel 5*** to to nie jest, ale jedziesz tam dla
rehabilitacji. Duży wpływ na pobyt ma towarzystwo (byłam w 3 szpitalach), jak fajne to czas leci i wracasz do domu. Miałam szczęście być w grupie, którą zawsze było słychać (do 22), byłam najmniej sprawna, ale dzięki nim moja psycha się odbudowała (byłam w lesie na grzybach-istny wyczyn). Mile wspominam pobyt, chociaż jak dla minie bieganie na zabiegi po całym Świeradowie było uciążliwe (byłam w sierpniu).
Parę informacji o zabiegach. W Wacławie jest tylko gimnastyka (ja miałam w Domu Zdrojowym, ale można załatwić z rehabilitantem i poćwiczysz w Wacławie). Łącznikiem przechodzisz na kąpiele radoczynne i inhalacje. Tyle zabiegów na miejscu, reszta w Goplanie, Domu Zdrojowym i Borowinie. Druga strona Świeradowa. Są obok siebie ale musisz wyjść na zewnątrz. Najwięcej zabiegów jest w Goplanie, to baza podstawowa w Świeradowie. Polecam kąpiele świerkowe- są tylko w Świeradowie i borowiny wysokiej jakości, można również skorzystać z okładów parafinowych (spotkałam tylko z Świeradowie). Za Goplaną jest budynek z borowiną, skorzystaj bo warto, nie daj sobie przepisać plastrów borowinowych bo te możesz kupić w aptece, jak w błotku to porządnym. Zabiegi miałam też po południu, ale sporadycznie. Zapakuj dobre buty bo będziesz biegać jak zwariowana, planowanie zabiegów jak dla wyczynowca, pod górkę i z górki. Uważaj na borowinę(nie ma przerwy miedzy zabiegami), rozgrzana biegniesz do Goplany na inne zabiegi, a teraz to raczej ciepło nie będzie.
Jeszcze o posiłkach: można dopłacić do tzw. komercyjnych ale nie polecam bo one wydawane są w Domu Zdrojowym. Proponuję stołówkę w Wacławie, nie jest źle (posiłki dowożone z Domu Zdr.)- czasami chłodne. Jak za mało to do sklepu i lodówka za oknem (lodówek brak). Mam nadzieję że informacje się przydadzą. Życzę udanej rehabilitacji i miłych wspomnień.