Renatko, w Lądku byłam w 23 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowym na oddziele szpitalnym. pojechałam z NFZ. Warunki uważam, że są całkiem dobre. Pokoje z łazienkami. Wyżywienie całkiem dobre. Część zabiegów miałam na miejscu, na niektóre musiałam jednak dochodzić do innych pawilonów (jakbym się uparła, to można było je przeplanować i mieć na miejscu). W Lądku miałam: masaż wirowy kręgosłupa, kąpiel perełkową, kriotrtapię (ja miałam miejscową, ale można też mieć ogólnoustrojową w kriokomorze), laser, masaż aquavibron, sollux, prądy interferencyjne (na lędźwiowy), termożele, ćwiczenia czynne w odciążeniu z oporem, ćwiczenia w basenie. Tak więc zabiegów było całkiem sporo. Niektóre miałam co drugi dzień, choć i tak bywało, że miałam czasem po 7-8 zabiegów dziennie. Jedyny minus w szpitalu wojskowym, to to, ze nie mają zabiegów w wodzie siarkowo-siarkowodorowo-fluorkowej. Takie zabiegi są jednak dostępne w "Wojciechu" lub ogólnie w ramach pobytu w obiektach spółki akcyjnej Uzdrowiska Lądek-Długopole.
Jeśli chodzi o Busko, to miałam w ramach pobytu (niestety pelnopłatnego): gimnastykę w basenie, kriosaunę (ogólnoustrojową), masaż klasyczny, kąpiel siarkową, gimnastykę indywidualną, gimnastykę przy muzyce, prądy Nemeca. W Busku miałam po 6 zabiegów dziennie. Podczas pobytów zawsze można zabiegi zmodyfikować, zmienić jeśli coś nie będzie pasowało. Bardzo fajne też są wszelkiego rodzaju hydromasaże całościowe.
Ogólnie zadowolona jestem z jednego i drugiego pobytu. Rehabilitacja jest naprawdę bardzo dobra.
Renatko, trzymam kciuki za Twoją walkę rehabilitacją. Myślę, że warto.
Pozdrawiam ciepło