du, tak sobie myśle, że lekarze nie mają takiego celu żeby nas straszyć, sami tu jesteśmy niby tacy sami a jednak różni, tyle osób z podobnymi zmianami i objawami a jednak każdy inny, cieżko powiedzieć czy wszyscy cierpiący na kręgosłup wymagają operacji, mysle że nie, jak jest ucisk na rdzen, zawęzenie, przewężenia kanału i lekarz mówi - operować to operować, moja siostra też ma problemy z kręgosłupem szyjnym ale po mri usłyszała że to nie operacyjne, przynajmiej na razie, teraz ma się rehabilitować, a co do osób sparalizowanych to po prostu przestały opuszczać własne mieszkanie, i o nich nie słychać...
moja babcia od dwóch lat nie opusciła mieszkania, chodzi po domu przy balkoniku, też ma problemy z kręgosłupem, ale wiek i nadwaga i nic już sie zrobić nie da
od zawsze ludzie mieli problem z kręgosłupem, szczególnie że kiedyś bardziej ludzie fizycznie pracowali, zauważyliście że teraz nie ma na ulicach osób zgiętych w pół, w moim dzieciństwie prawie każda starsza osoba byla zgięta pod kątem 90 stopni, albo mioala starczego garba i laske, cięzka praca wyciskała piętno, ludzie się nie operawali bo tego nikt nie robił, cierpieli i żyli dalej, dziś nie widzi się prawie w ogóle osób powykręcanych życiem