Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
21-02-2013, 16:49:39

Agachrab
Jak to jest z tymi urlopami zdrowotnymi . Czy choroba musi mieć związek z wykonywaną pracą ? Czy jesteś na urlopie z powodu kręgoslupa , gardła czy wszystkiego razem ? Kiedy składałaś podanie do dyrekcji ?
Byłabym wdzięczna za radę .
Karolina
Wtajemniczona
21-02-2013, 17:06:40

Karolino.
Mielopatia szyjna
Rzadkim, ale poważnym powikłaniem choroby dyskowej kręgosłupa szyjnego jest stan określany jako mielopatia, czyli choroba samego rdzenia kręgowego. Chociaż proporcje między rozmiarem rdzenia i kanału kręgowego w odcinku szyjnym pozostawiają pewną rezerwę przestrzeni, nieraz zdarza się, że centralna przepuklina krążka wywiera ucisk na rdzeń.
Choroba zaczyna się podstępnie od osłabienia, drżeń lub skurczów w nogach. Dysfunkcja może również objąć kończyny górne. W zaawansowanej fazie mogą wystąpić trudności w wydalaniu moczu. Mielopatia szyjna jest stanem poważnym i stanowi wskazanie do pilnej operacji. Chirurgiczne usunięcie uciskającej masy stwarza szansę poprawy, rzadko jednak mielopatia przemija bez śladu. W przypadku choroby trwającej dłużej oraz u starszych pacjentów pewien stopień deficytu neurologicznego z reguły pozostaje.
Dr med. Piotr Tederko
Forumowiczka
21-02-2013, 18:50:42

tak tak, znamy to :)
niektórzy mogą recytować już z pamięci :)
Tylko potem włączy się psychika i te drżenia się widzi nawet jak ich nie ma.... ja czułam osłabienie nóg ale to był zwykły omam psychiczny. Teraz też mam czasem słabsze dni, bo jak ciśnienie jest niskie to wszyscy jesteśmy senni ale juz mi do głowy takie głupie myśli nie przychodzą.
potęga autosugestii.....
Asia
Wtajemniczona
21-02-2013, 19:02:50

Asiu,
masy absolutna racje psychika to potęga, ja tez czulam słabosc nóg - a lekarz dokładnie zbadał i powiedzial , ze to od napięcia mięsni pośladków i także z niedoboru magnezu - kóry na nowo łykam, czułam też zmiany ciśnienia i ucisk w glowie po zmianie pozycji z siedzącej na stojącą - moja neurolog powiedziała mi dziś, ze badania mam ok- w tym to nieszczęsne i nieprzyjemne EMG - co wskazuje , ze możemy jeszcze czekac...a te objawy to stres i psychika... niemniej jednak wsluchiwanie się w swój organizm- jest wpisane w dyskopatię no i z drugiej strony lepiej zawsze wszsytko sprawdzic PZU ;) przezorny zawsze ubezpieczony....
ja jestem na etapie prób wyjścia z tego kręgu podejrzeń co do rączek i nózek tudzież szyjki bo niebawem podzielę los części i wyląduje po drodze na stól :) na kozetce u jakiegos miłego pana czy pani w poszukiwaniu antydepresantów
Wtajemniczona
21-02-2013, 20:40:57

Karolino
na urlopie zdrowotnym jestem od września 2012 (na rok). Operację miałam mieć w październiku, więc miało to być na rehabilitację. Jak już pisałam mam spory poślizg z tą moją operacją. Zresztą od sierpnia zaczęłam stopniowo coraz gorzej się czuć i pojawiły się zasłabnięcia, więc i tak do pracy z dziećmi nie nadawałabym się. Zaczęłam starać się o urlop w momencie podjęcia decyzji o operacji. Wniosek o udzielenie urlopu wypisał mi lekarz internista z powodu problemów z kręgosłupem. Papiery składałam u dyrekcji w lipcu. Nie wiem jak to jest teraz z urlopami zdrowotnymi, czy już weszły zmiany. Na pewno wszystkiego się dowiesz u siebie w pracy. Przed pójściem do lekarza dyrekcja wydała mi zaświadczenie, że mam prawo do ubiegania się o urlop dla poratowania zdrowia i z tym poszłam do lekarza, a on wystawił stosowny świstek (z dokładnym terminem od kiedy i do kiedy zalecony jest urlop) do szkoły. Gdyby robili mi jakieś problemy z urlopem, to na gardło też bym mogła dostać, bo moja k*** u laryngologa jest bardzo bogata.
Karolino, dowiedz się u lekarza czy teraz może ci wystawić urlop zdrowotny na kręgosłup. Jeśli nie, to próbuj u laryngologa. Po latach pracy w szkole, "nie ma bata" wszyscy nauczyciela mają problemy z gardłem, strunami, krtanią. Więc w razie czego próbuj w tym kierunku uderzyć póki jeszcze decyzji o urlopach nie scedują na orzeczników ZUS-u. Nie wiadomo co jeszcze pozmieniają.
Piszecie o objawach mielopatii i ja zaczynam się zastanawiać czy u mnie coś w tym kierunku juz nie jest. Nie wiem jaka jest przyczyna, ale nieraz mam drgania mięśni w nogach i w barku. Mam też takie drżenia mięśni. Gdy nieraz schylałam trochę głowę , to oprócz tego, że robiło mi się słabo to zaczynały mi także drżeć nogi. Mam to od paru miesięcy. Gdy ręce próbuję podnieśc o góry, to również mi drżą, albo "skacze" bark. Z rąk mi jeszcze nie wylatują żadne przedmioty, choć na pewno moje łapki są słabsze niż jeszcze rok temu.
Jak sądzicie, to jest od kręgosłupa czy może nerwy?
Wtajemniczona
21-02-2013, 20:59:46

Aga....z tego, co wyczytałam - a czytam ostatnio na ten temat mnóstwo to mi to bardziej wygląda na nerwy...te drżenia- zakładam , ze to jest pierwszy etap, a potem idzie cała lawina z problemami z oddawaniem moczu włacznie - ale to raczej nie jest tak rozciągniete w czasie jak u Ciebie- i tak jednak pamietaj jesteś już całkiem blisko lada moment - no bo ile mogą przedłużac w końcu!! - że zaraz wszystko uporządkują i bedzie lepiej, a o tych objawach zapomnisz....najgorzej jest się nakręcac- widze po sobie choc łatwo się mówi, racjonalizuje, dużo trudniej odniesc to do siebie....
ja pisałam o urlop zdrowotny z dnia na dzien praktycznie i dostałam na razie na pól roku (jednorazowo naucz. akademiccy nie mogą więcej) a potem zobaczymy
Początkująca
21-02-2013, 21:12:28

Agachrab ja mam podobne dolegliwości. Drżenie mięśni nóg, brzucha, przebiegające prądy z tyłu szyi, kołatanie serca, niepewność przestrzeni... Podobno moje objawy są nieadekwatne do mojego MRI (listopad 2012 -dyskopatia C5C6 z modelowaniem worka oponowego). Moja historia jest bardzo, bardzo długa... Kiedyś na pewno opiszę.
Elbo czy możesz podać nazwisko neurochirurga, któremu zaufałaś?
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Wtajemniczona
21-02-2013, 21:39:13

Witaj Beti!
Nie wiem skąd jesteś -ale ten moj trzeci neurochirurg to dr Narolski ze Wojskowego w Bydgoszczy, mogę podac więcej szczegółów jeśli chcesz- pisz śmiało do mnie: elbeth@poczta.onet.pl
Początkująca
21-02-2013, 22:54:19

Elu jestem z Gdyni. Neurochirurdzy z Trójmiasta nie cieszą się dobrą opinią, więc wybieram się do Bydgoszczy. Umówiłam się do dr Kitlińskiego, którego polecił mi kolega mojego męża (trzy lata temu operował mu kręgosłup lędźwiowy). Byłam już u trzech neurochirurgów, dwóch neurologów, rehabilitantów... Neurochirurg z Gdańska powiedział, że mam zapomnieć o tej przepuklinie, a dolegliwości, które opisuję to na pewno zaburzone przewodnictwo nerwowe i dał mi telefon do swojego kolegi rehabilitanta. Neurochirurg z Katowic zaproponował metodę małoinwazyjną - koblację, a neurochirurg z Warszawy operację. Rehabilitacja i leczenie farmakologiczne nie pomaga. Zrobiłam mnóstwo badań (oczywiście prywatnie), żeby wykluczyć inne przyczyny moich dolegliwości. Nie mam już siły i liczę na cud...
Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnej nocy
Wtajemniczona
21-02-2013, 23:18:18

Beatko,
ja też byłam u dr Kitlińskiego -był on moim drugim ;) - na pewno zaplusował tym - ze najpierw mnie zbadał !!a dopiero potem oglądał rezonans, rzeczywiście cieszy się dobrą opinią, jest dokładny, a także bardzo bardzo przystępny i sympatyczny, ja ostatecznie wybralam dr N. - bo ma naprawde ogromne doświadczenie w kręgosłupach - jest miły, rzeczowy i na pewno nie kładzie na stół jeśli nie ma bezwzględnych wskazań- na pewno powiedział i wytłumaczył mi wiele więcej niż poprzedni lekarze;) w razie czego pisz na priv
Dobrej nocki!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: