Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
10-02-2013, 21:18:38

Dzięki Zosiu. Biale Błota z kolei to rzut beretem ode mnie, także jutro będę probowac się umówic do p.Skrzypka
Forumowiczka
10-02-2013, 21:46:43

hamer
Może coś ze swoich doświadczeń dorzucą Bogusia-Pawik i Asia-Buraczek. Z.
już się robi :)
Ja już chodzę kilka miesięcy i faktycznie jest lepiej. Mniej pobolewa i nie jestem już aż tak wrażliwa na pogodę jak wcześniej.
To działa ale nie od razu po pierwszej wizycie - trzeba powoli i regularnie stosować te zabiegi - one są raczej delikatne.
Dla mnie największym szokiem było jak mój terapeuta dotknął jakiegoś miejsca w szyi, żeby mi pokazać jak te taśmy powięzi przenoszą ból i tym dotykiem wywoływał lekki ból przedramienia. wcześniej w chwilach dołka myślałam, że to na pewno kolejne przepukliny w kręgosłupie powodują moje pobolewania - teraz zostało mi to udowodnione, że zrosty powięziowe (po operacji) tez bolą i to dokładnie tak samo jak lekka rwa.
Trzeba się tylko dokładnie określić jakiej terapii oczekujemy, bo osteopaci znają nie tylko te osteopatyczne ale i rożne inne. Ja np. nie godzę sie na "nastawianie", nawet wykonane prze super fachowca, bo przez nie właśnie wylądowałam pod skalpelem. Dokładnie mówiąc szybciej wylądowałam, bo pewnie i tak by mnie to czekało w przyszłości.
Asia
P.S. jestem po 3 dniach migreny i nie potrafię wyjść ze zdumienia ile postów w tym okresie stworzyliście :).
i ile osób się odezwało!
Pawik, Wiesia, Janusz, Irek, Zosia, Bogna..... ojej ale super! Ekipa z czasów "mojej" operacji - dobrze że jesteście :)
A co z Halinką?
Forumowicz
10-02-2013, 23:04:57

Dobry póżny wieczór. Anianit posluchaj Bognaj ma racje to po pierwsze a po drugie to bym tego lekarza kopnol w d....e.I jeszcze ten podpis kogos z rodziny to podnosi ciśnienie i jego znaczenie.To moje zdanie.Niemniej artykół dok.Łatki pozwolil mi spojzec realnie na operację,a operator niewymagał podpisu od kogos z rodziny.Kazdy ma watpliwości i strach przed operacją-to normalne bo jestesmy ludzmi.Trzeba jednak podjąć decyzje ale bez melodramatu.Albo ufamy operatorowi albo nie decydujemy sie na operacje z wszelkimi konsekwencjami.Czas nas goni neublaganie.Wiecej wiary i sily by przetrwać....życze Tobie.piotr
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Forumowicz
11-02-2013, 07:01:58

buraczek 2013-02-10 22:46:43
Pawik, Wiesia, Janusz, Irek, Zosia, Bogna..... ojej ale super! Ekipa z czasów "mojej" operacji - dobrze że jesteście :)
A co z Halinką?
wow aleee superrrr
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Forumowicz
11-02-2013, 10:31:55

Wiesiu z Halinka rozmawiałem pozdrawia wszystkich obecnie jest bardzo zajęta obiecała jak znajdzie czas odezwie się
Pozdrawiam
ks Janusz
Wtajemniczona
11-02-2013, 12:43:49

Witam wszystkich
Czy ktoś z was orientuje się może, czy przed operacją można brać MYDOCALM? Czy trzeba go odstawiać przed operacją, czy nie ma to znaczenia? Od 2 dni mam koszmarnie spiete mięśnie szyi i ramion. Ciepłe okłady z borowiny i prysznic pomagają mi na bardzo krótko. Wszystko koszmarnie ciągnie i boli. Czy macie jakieś sposoby na rozluźnienie???
Może spróbować %?
Wtajemniczona
11-02-2013, 13:39:09

Na dzis udało mi się zapisac do dr Skrzypka - polecanego przez Was osteopaty - zobaczymy....
Agachrab- gdzieś tu na forum wyśledziłam, jak można uciskając samemu rozluźnic mięśnie-trzeba zdaje się głowe skierowac do jednego barku a po drugiej stronie uciskac mięśnie - to jest chyba czworoboczny jeli się nie myle - uciskanie mój ortopeda-terapeuta manualny też mi tak likwidowal napięcie. Poza tym w jednej z z wpowiedzi udzielającego sie wcześniej na tym forum fizjoterap. - Marcina - było coś o ramionach - trzeba usiąsc unieśc ramiona - jakby się ktoś dziwł, potem nabrac powietrza i opowoli wypuszczjąc opuszczac ramiona- jesli czegos nie pokręciłam;) w każdym razie u mnie działa
Wtajemniczona
11-02-2013, 14:10:34

Zosiu jesteś skarbnicą wiedzy, dziękuję za podpowiedź.
Niestety NFZ nie podpisał umowy z CKR na rok 2013, ale za poradnię bólu bardzo dziękuję.
Podzielę się z wami moimi doświadczeniami odnośnie możliwości skorzystania z pobytów szpitalnych na Oddziałach Rehabilitacji Ogólnoustrojowej.
Szpitale nie chcą przyjmować pacjentów spoza swojego regionu.
1. Sprawdzić z kim dany oddział NFZ podpisał umowy. Dolnośląski NFZ na swojej stronie podaje wykaz placówek, ale żeby nie było łatwo to nie wszystkie.
2. Uzyskać informację:
2.1. czy dany szpital/sanatorium ma oddział rehabilitacji ogólnej,
2.2. jakimi schorzeniami się zajmują, bo samo określenie narząd ruchu to nie wszystko,
2.3. ile miejsc jest na oddziale i jak długo się czeka,
2.4. czy jest podpisana umowa z NFZ, są szpitale które mają podpisaną umowę np. na rehabilitację neurologiczną, ogólnoustrojowa płatna,
2.5 sprawdzić czy są zabiegi mokre (basen)
2.6 niektóre szpitale mają swoje skierowania zamieszczone na stronie internetowej,
2.7 sprawdzić czy na kwalifikację do leczenia szpitalnego trzeba przyjechać np. kwalifikacje od pon do pt od 11 do 14-tej
2.8 zapoznać się z opiniami na forum.
3. zapis na skierowaniu wystawionym przez specjalistę w poradni CITO nie jest brany pod uwagę.
4. Na odpowiedź szpital ma 30 dni, ale tylko w teorii. Dzwoniłam i się dowiadywałam i to też lipa. Pani udzieliła mi informacji że komisja zbierz się dopiero w marcu i podejmie decyzję. Dostałam zaproszenie na 6 marca, dzisiaj potwierdziłam swój przyjazd.
UWAGA WSZYSTKIE SZYJKI PRZED
proponuję do szpitala jechać już z wydrukowanym skierowaniem na rehabilitację ogólnoustrojową i przed wypisaniem ze szpitala (ważna pieczątka szpitalna) podpisać u lekarza prowadzącego, wtedy czas oczekiwania to 2 m-ce a nie 2 lata. Na skierowaniu lekarz może dopisać adnotację od kiedy można rozpocząć rehabilitację.
Wiem, że przed operacją to inne rzeczy zaprzątają nam głowę, ale warto włożyć trochę wysiłku.
Tyle moich spostrzeżeń na temat szpitalnej rehabilitacji ogólnoustrojowej z perspektywy NFZ-tu dolnośląskiego, inne rejony mogą mieć łatwiej.
Zosiu co do sufitów to się przyłączam do grona, na pewno ta twórczość mi nie pomogła.

Anianit do kogo ty trafiłaś! Jak lekarz nie ogląda płytki to wieje z gabinetu,(sprawdziło się u rehabilitanta) nie warto go słuchać, jeszcze takie wywody. Każdy opisujący może inaczej widzieć schorzenie, lekarz decyduje o leczeniu pacjenta i on musi ocenić jego stan. Przerabiałam to ostatnio z moim tatą, opis płuc był tragiczny. Patrzyłam tylko czym lekarka się zainteresuje (pierwsza wizyta) opisem czy płytką. Całe szczęście płytką, okazało się że nie jest tak źle jak na opisie.
Bogna ma rację należy szukać i jeszcze raz szukać tego któremu całkowicie zaufasz. Będzie dobrze, tyle nas jest zoperowanych i wracamy do normalnego życia.
Pozdrowienia dla Stokrotki-Marzeny, szybkiego powrotu do zdrowia.
Dana 2009-08-03 - wypadek 2009-09-09 - pierwsze MRI zalecana operacja 2012-06-19 - drugie MRI 2012-10-29 - operacja C5/C6 i C6/C7 implanty stałe
Wtajemniczona
11-02-2013, 14:47:25

Elu, bardzo dziekuję za metody rozluźnienia mięśni. Faktycznie trochę puszcza.
Daniusiu, jak to jest gdy będę operowana w innym województwie niż mieszkam? Czy skierowanie na rehabilitację ogólnoustrojową z Opola będzie honorowane przez Dolnośląski NFZ? Nie łapię tych wszystkich zawiłości
Forumowiczka
11-02-2013, 18:13:14

elba1
generalnie skłaniam się ku temu, zeby operację odwlec jeśli nie ma bezwzględnych wskazań lub jeśli nie pojawią się objawy- tj wieksze ubytki neurologiczne ( w każdym razie rehabil. ten z doktoratem;)) powiedział mi, ze to nie jest tak , ze odetnie w razie czego nagle - tylko stopniowo bedzie się pogarszac)
oj oj.... a kto weźmie potem odpowiedzialność jak cię porazi? ten rehabilitant z doktoratem?????
Oczywiście jak objawy ci ustępują to jak najbardziej tez bym operację odwlekała ale bez takiego dużego spokoju sumienia jak powiedział twój rehabilitant.
Z tego powodu, że ja OSOBIŚCIE znam szyjkę, która nie wiedziała że ma kłopoty w szyi i niestety doznała porażenia czterokończynowego podczas rehabilitacji odcinka lędźwiowego wykonywanego w dodatku w szpitalu w którym sama pracowała. Wykonała jakiś ruch ukierunkowany na lędźwie a niestety coś jej się wtedy stało w szyjnym i ..... zemdlała już z porażeniem rdzenia. W dodatku na początku wszyscy szukali tego porażenia w odcinku lędźwiowym, bo o szyi nie wiedzieli.
O drugim przypadku opowiadał mi mój operator na wizycie kontrolnej. Niestety skończył się gorzej (koleżanka nie jest idealnie sprawna ale ogólnie wróciła do pracy, chociaż ma problemy). tego drugiego pana poraziło jak się schylał za telewizor a niestety mieszkał sam. nie był w stanie się ruszyć i znaleźli go dopiero po dwóch dniach. Za późno na całkowite odblokowanie rdzenia bez trwałych uszkodzeń.
Dlatego takie gadki mnie osobiście po prostu WKURZAJĄ.
Odwlekanie operacji jest na pewno zasadne ale powinnaś usłyszeć, że musisz na siebie bardzo uważać, nie uprawiać żadnych niebezpiecznych sportów, przy wyjeździe za granicę wykupywać dodatkowe ubezpieczenia od chorób przewlekłych i zawsze wyrabiać tę kartę NFZ dla turystów.
Nie piszę, żeby cię straszyć, tylko żeby cię uczulić na właściwe zachowanie i przede wszystkim na czujność.
jesteś w grupie ryzyka i musisz o tym pamiętać.
Asia
P.S. panikować- czyli popadać w drugą skrajność też nie ma co, ale z tym jest trudno. Dobrze udzielam takich rad innym, a sama nie potrafię się do nich dostosować. Przed operacją też miałam omamy, ze tracę silę w nogach. Psychika jest potężna :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: