Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
21-10-2012, 11:08:16

Dziękuje HAMER i BURACZEK za odpowiedź :)
Jestem 7 tygodni po operacji i wymagam cudów, trochę to naiwne
To prawda, że po zabiegu bardziej się wpatrujemy w swoje ciało i widzimy każdy szczegół, każde nie takie odczucie, jakiego byśmy się spodziewali. Wyostrzają się zmysły.
MATI - ja po operacji czułam się bardzo źle, leżałam plackiem i czekałam kiedy umrę :( ale z kolei kobieta, która leżała ze mną na sali jak tylko wróciła z bloku wykonała kilka telefonów i rozglądała się co by tu przekąsić, tak, że nie ma reguły, każdy jest inny. Dla mnie była to pierwsza operacja w życiu, trwała długo bo około sześciu godzin, miałam robione trzy poziomy na raz (c 4-5,5-6,6-7). Bardzo źle zniosłam narkozę, nie bardzo chciałam sie wybudzić, a jak się już obudziłam to rzygałam jak kot cały dzień operacyjny i następny do wieczora. Dawali mi jakieś kroplówki ale nie bardzo mi pomagały. Jedynym miłym akcentem były anioły jakie widziałam po zamknięciu oczu. Musiałam być na niezłym haju skoro miałam takie zwidy. Gardło boli jak sto jeży, ale niezbyt długo - można przeżyć. Kołnierza nie nosiłam, tylko założyłam go na podróż do domu, później miałam zakaz zakładania, więc nie noszę go, tylko czasami do auta jak jadę gdzieś dalej w obawie, że makówka poleci nagle do przodu i tyłu przy nagłym hamowaniu. Po operacji miałam też przygodę z moczem, nie mogłam zrobić siku. Nie było to jakieś fizjologiczne zatrzymanie moczu, raczej psychiczne. Dali mi basen i kazali sikać, no niestety nic z tego nie wyszło. Po pierwsze nie mam zwyczaju sikać w pokoju, nie robię tego też w łóżku i raczej nie przy ludziach. Przed niechybnym pęknięciem pęcherza uratował mnie cewnik. Na drugi dzień po zabiegu przyszedł rehabilitant pionizować mnie, jak już mnie zpionizował i przeprowadził kawałek po korytarzu to obrzygałam jego drewniaczki i moje kapcie, i tak się skończył nasz pierwszy wspólny spacer.
Blizna jest już teraz mało widoczna, a nawet ładna, nie zakrywam jej specjalnie. Poza niewielkimi dolegliwościami typu pieczenie i drętwienie nocne reki, niewielki odczucia bólowe karku nie boli mnie na razie nic. Jedyny mój poważny problem to głos, mam porażenie płatu głosowego co ponoć się zdarza szczególnie przy rozległych zabiegach. W chwili obecnej skupiam sie na ratowaniu głosu bo nie wiem jak mam pracować bez niego, jestem dydaktykiem.
gość
21-10-2012, 11:28:16


W pewnej firmie prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu.
Oprócz odpowiednich wymagań osobowościowych określili wymogi wizualne:
175 cm wzrostu, długie nogi, duże niebieskie oczy, blondynka itd.
Po rozmowach kwalifikacyjnych, wskutek selekcji pozostała im jedna kandydatka spełniająca te wymogi.
Zadali jej pytanie:
- Jakie są Pani oczekiwania finansowe?
- 10 tys. PLN
- Co? U nas 6 tys. zarabia Główny Księgowy
- To dymajcie księgowego!
krak62
gość
21-10-2012, 11:30:56

marti_76 2012-10-21 12:59:01 Neurochirurg widział wynik mri i wpisał mnie na operacje na 12 listopada taki problem mam też z lędźwiowym kręgosłupem.Jestem już po dwóch operacjach i nie ma poprawy i stan się pogarsza a lekarz chce jeszcze raz operować.Ile jeszcze tych operacji? Czasami mam już dosyć bo zamiast ma być lepiej to zabieg za zabiegiem i dalej wyniki badań są straszne... czy ktoś z was był operowany Krakowie i gdzie?
marti_76, siemanko z Kraka to chyba ja tyko jestem. Ja jestem przed i tak to już trwa od 2009 kiedy miałem dwóch chętnych do krojenia. Też mam pytanie, do kogo chodzisz i gdzie miałaś lędźwiowy w naprawie. Sądząc po opisach stawiam na szpital Rydygiera
Bogna, zbieraj siły bo czas przyjdzie taki, że będą sprawdziany zdrowotne :- )
Janusz, parę historyjek a Kraka to ja znam.
Nie mam czasu wiele, mam ważne i poważne absorbujące moją osobę zajęcia. Niestety, ale..wszystko będzie dobrze.
nara, irek
krak62
Początkująca
21-10-2012, 11:46:24

Sprawa techniczna: jak sie dodaje zdjęcie do profilu ??
Taki, co lubi wcześnie wstawać - ranny ptaszek w głowę
gość
21-10-2012, 15:57:25

krak62 operacje miałam na botanicznej. Ogólnie jestem zadowolona bo opieka jest dość a mój lekarz prowadzący spoko.Zawsze mi poświęca czas na wytłumaczenie i stara się,ale jak to on mówi nie widział w tak młodym wieku schorowanego kręgosłupa.dodam tylko że już tylu zwiedziłam lekarzy w ostatnich 3 latach,że mam porównanie jak potrafi lekarz cię ignorować twierdząc,że pani jest taka młoda...i nie powinnam chorować..
Początkująca
21-10-2012, 17:02:38

Zosiu i Marcinie dziękuję że poświęciliście swój czas odpowiadając na moje posty Pozwólcie że dorzucę do nich jeszcze parę słów Zosiu mnie również zastanawiają te wypukliny na operowanych poziomach ale w poprzednich 2 rezonansach również była mowa o nich pomimo że pierwsze badanie było w bielsku drugie w Suchej Beskidzkiej i trzecie w Bielsku W ogóle to wszystko jest poplątane najpierw pozostałości krążka były na poziomie c4-c5 póżniej na poziomie c5-c6 a w ostatnim badaniu na operowanym c4-c5 szerokopodstawna protuzja tarczy do 3 mm Co to oznacza może Ty Marcinie mógłbyś mi to wytłumaczyć Jeśli chodzi o wiarygodność opisu to nie sądzę aby coś było nie tak gdyż zaraz po MRI rozmawiałam z lekarką o moim przypadku i zaraz był robiony przez nią opis Po godzinie mogłam go odebrać W ubiegłym roku prosiłam o konsultację innego neurochirurga Nie chciałam aby mnie leczył ani nie miałam żadnych zastrzeżeń co do przebytych zabiegów ale pomimo to odmówił mi Więcej nie próbowałam Jeśli chodzi o nawyki w życiu codziennym to ja akurat jestem osobą która po drugiej operacji bardzo zmieniła swój sposób na życie Jestem na rencie dzieci mam dorosłe wnuków nie bawię i nie ma u mnie rzeczy które muszę zrobić Jeśli nie mogę nie robię Staram się tego przestrzegać Atak na marginesie nie wiem skąd dostałam silnej anemii i jutro jadę do szpitala pewnie tylko po to aby usłyszeć że nie mogą mnie już w tym roku przyjąć do zdiagnozowania Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkie SZYJKI Ja często nie piszę ale czytam forum od 2008 r i wiem że bez Waszych porad do tej pory nie byłabym nawet w połowie świadoma tej choroby Dziękuję Wam za to Bogda
Bogda
Początkująca
21-10-2012, 19:01:37

Witam po długiej przerwie. Nie piszę choć Was podczytuję. Muszę przyznać,że ostatni pobyt sanatoryjny mi pomógł, choć z innego profilu ale szyjka zaopatrzona. cudowne było fango parafinowe na barki i masaż całego kręgosłupa z pominięciem szyjki. Teraz zaczyna mi doskwierać lekko piersiowy.
Tak przed operacyjnie to tarczycowcom potrzebne TSH bo się czepia doktor od snu. Babskie dolegliwości nie sa problemem a raczej dyskom***m.nawet biorąc tabletki anty miałam zabieg tylko dziabali w brzuszek. Wszystko oczywiście trzeba zgłosić anestezjologowi.Wtedy wie jak prowadzić znieczulenie. Niestety wymioty to moja zmora i nic z leków nie działa. Wyjściem jest własna plastikowa micha/nerka za mała/ i mąż, który z nią biega.
No i wersja bez alkoholu przed u mnie nie wchodzi w grę. Nie jestem kaczką-pijaczką ale dzień przed szpitalem drink wskazany cobym z nerwów nie zwariowała.Przeszłam 15 rożnych znieczuleń i żyje całkiem dobrze.
Będzie dobrze! Życzę cierpliwości i zdrówka
Vika
Forumowiczka
21-10-2012, 19:44:58

Vika ze sto lat Cię nie było. Fajnie że powrót pozytywny,zresztą jak zawsze
Bogusiu nie wchodząc w kompetencje lekarzy chcę Ci podsunącć pewien trop dotyczący anemii. Jeżeli nie ma utraty krwi również tej utajonej np. smoliste stolce to jedną z przyczyn anemii może być nieprzyswajalność vit B12
http://mediweb.pl/diseases/wyswietl_d.php?id=80
Może to częściowa przyczyna oczywiście poza zmianami dyskopatycznymi Twoich dolegliwości neurologicznych.
Z neurochirurgami tak niestety bywa, niewielu chce ingerować w leczenie rozpoczęte przez kogo innego a już bardzo mało w ewentualne reoperacje. Powodzenia w zmaganiu się z niewydolnością systemu ochrony zdrowia.
Pozdrawiam Z.
Forumowicz
22-10-2012, 05:53:19

Dzie dobry SZYJKI.Co słychać na stałym lądzie.U mnie troche lepiej w ciągu dnia moge wyjść na1-2 godziny.Wieczory gorzej.Zato chodzę jak dziad,nogi puchną.Napiszcie czy to normalne,czy nie.Poza tym niewiem co z doborem poduszki,mam już 2. jedna to najtańsza z gąbki-ksztalt profesjonalnej,2 to lateksowoa z jakimś dodatkiem.Wiem ,że nic niewiem.Może ktos jest w temacie.A było pytanie dotyczace badania tarczycy.Lekarz pierwszego kontaktu powiedzial, że skierowanie i badanie powinien zrobic neurochirurg,bo też i on może je wystawić.Natoniast mój lekarz jest 120km dalej tak wiec powiedzial ,że bylo by dobrze gdybym je mial zrobione. Piotr
Forumowicz
22-10-2012, 06:39:35

vika witam po długiej nieobecności
Piotr puchnięcie nóg może wynikać z złego krążenia warto to sprawdzić . O poduszkach dużo pisała Ania po kore odszukaj na forum .
Pozdrawiam
ks Janusz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Ból głowy
Mam 31 lat i od 2.10.2024 zmagam się z bólami głowy z prawej strony. Bóle są w okolicy potylicy po prawej stronie oraz nad prawym uchem. Ból jest kłujący, pulsujący, codzienny. Czasem pulsuje szybciej , a czasem wolniej. Pojawia się o różnych godzinach z różnym nasileniem , nie ma reguły, powtarzalności. Przemieszcza się między tymi punktami. Dotychczas nie zauważyłem żadnych towarzyszących objawów. Przeszedłem szereg badań tj. - Rezonans magnetyczny głowy z TOF - Tomograf komputerowy głowy - Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa - Nakłucie lędźwiowe - Blokady nerwu potylicznego większego i mniejszego - Fizjoterapie u 3 różnych fizjoterapeutów i Osteopaty - Badania okulistyczne ( tomograf oka, badania dna oka) - Badania krwi, zwyczajną morfologię, boreliozę, w kierunku chorób układowych -Rf, anty-CCP, p/ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne. - Badania u laryngologa endoskopem + TK zatok Wyniki wszystkich powyższych badań wychodzą bardzo dobrze. Obecnie zażywam lek Pregabalin 2 x dziennie po 75 mg oraz Amitriptylinum 1 raz dziennie 25 mg. Oceniając obecne bóle w skali 1-10 , dałbym im max. 6 , ale w znacznej większości są na 3-4. Mam to przyjmować minimum przez 3 miesiące. Kiedyś tj. 12 lat temu borykałem się z migrenami z aurą , ale udało się to zwalczyć. Z takich kwestii , które powtarzam wszystkim lekarzom , ale nie biorą tego pod uwagę to od 2 lat noszę aparat ortodontyczny. Wiem, że ma mocno zakorzenione zęby. Jak wyrywali mi ósemkę to sięgała do zatoki. 21.09.2024 wybiłem bark 5. raz w życiu i to nastawianie w szpitalu było tragiczne. Pani chyba nie wiedziała co robi aż w końcu przyszedł ktoś kompetentny i to ogarnął. Podczas gdy niekompetentna Pani próbowała nastawić mi wybity bark, bardzo się spinałem, całe ciało. Obecnie jestem na etapie prowadzenia dziennika bólów głowy, które lekarz prowadzący mnie, chce przeanalizować. Czy ktoś z Państwa może borykał się z podobnym problemem i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem ? Jakie badania mógłbym wykonać ? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Wynik rezonansu magnetycznego głowy z kontrastem
Dzień dobry, miałem wykonany rezonans głowy z kontrastem z powodu historii tętniaków w rodzinie. Tętniaków nie wykryto ale : W zakresie podkorowej istoty białej obu półkul mózgu widocznesą pojedyncze, bardzo drobne ogniska hyperintensywne w sekwencjach T2-zależnych, wielkości do 2mm(na granicy widzialności, możliwe do uwidocznienia jedynie w sekwencji wykonanej drobnymi warstwami). -Zmiany te nie ograniczają dyfuzji, nie ulegają wzmocnieniu kontrastowemu - ich charakter niespecyficzny - w pierwszej kolejności w różnicowaniu uwzględnić należy drobne ogniska degeneracji naczyniopochodnej. Mężczyzna 32 lata. Czy jest się czym martwić? Jakie mogą być przyczyny i leczenie? Nie mam objawów. Pozdrawiam
Reklama: