Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
23-08-2012, 15:52:16

Zawsze powtarzam, że choroba i śmierć przychodzi zawsze nie w porę, za szybko i dodaję, że mój dziadek zmarł w wieku 108 lat (tak 108) a moja mama bardzo płakała, że jeszcze mógł pożyć trochę. Jak leżę w szpitalu to prawie każdy mnie ignoruje łącznie z pielęgniarkami, że po co ja leżę, a ja dodaję, że zafundowałam sobie bezpłatne wczasy i dodaję, że jak będą wybierać MISS, która ma najwięcej chorób to ja zdobędę I MIEJSCE. Mija kilka dni i prawie wszyscy mi współczują, że mam tyle chorób i nieźle wyglądam i tu jest "zagwózdka".
Ja z orzeczeniem o niepełnosprawności nie miałam żadnego problemu. Dostałam na stałe stopień znaczny. Jestem po siedmiu zabiegach ginekologicznych i dziewięciu neurolizach oraz reszcie, o której pisałam i dostałam na pierwszej komisji. Jest mi lżej pracować, bo godzinę krócej a i 10 dni dodatkowego urlopu to jest też coś.
U mnie nie dosyć, że kręgosłup, to jeszcze wypadek, a teraz muszę mieć usuniętą nerkę. Czekam na konsultację pulmonologów- radiologów, bo może i operacja płuca się szykuje.Jestem w tej chwili na urlopie i zamiast wracać do pracy to ja wyląduję w szpitalu. Oj, chyba moja dyrekcja nie będzie zadowolona.
Pozdrowienia dla Wszystkich i tych cierpiących i mniej cierpiących.
Wanda
Dziunia
Wtajemniczona
23-08-2012, 16:16:53

Nasze dziewczyny Zosieńka i Halinka w szpitalu.Pozdrawiają wszystkie szyjeczki gorąco,a my czekamy na ich powrót.
WRACAJCIE DZIEWCZYNY DO NAS!!!
ZDRÓWKA
TRZYMAMY ZA WAS
TĘSKNIMY
WYPATRUJEMY
Kasia
Wtajemniczona
23-08-2012, 16:36:35

niunqa dzieki za życzonka
co do wyciągu to wg mnie nikt tego nie poleca, lepszy masaż suchy u dobrego fizjoterapeuty niz jakies wyciagi
ja bym sie nie zgodzila
buraczku czyżbyś kupiła sobie podusie..? ja sie nosze z tym zamiarem juz 3 tydzien i wybrac nie moge, w sklepie medycznym mieli jakies ktore nie polecaja oraz jakies szwedzkie ale lateksowe i nie wiem czy dobre tym bardziej ,że jakies takie wysokie bo z przodu 12 cm i jeszcze jakiś dołek pod głowe
buraczku napisz czy ty sobie coś kupiłaś jeśli tak to podziel się info
trzymam kciuki za dziewczyny w szpitalu,
Początkująca
23-08-2012, 16:49:07

Jedni w szpitalu a ja się obijam w szpitalu uzdrowiskowym. Pojechałam co prawda z innej bajki chorobowej ale pani doktor zainteresowała się moją szyjką bardziej niż powodem skierowania i postanowiła ją postawić na nogi. Polecam Połczyn zaplecze rehabilitacyjne super!
Vika
Forumowiczka
23-08-2012, 16:49:32

Jaki wyciąg? Masz na myśli pętlę glissona?
Przestrzegamy tu przed nią, łatwiej o krzywdę niż korzyść! Tym bardziej, że się gorzej po tym czujesz! Zosia po takiej pętli straciła przytomność i wylądowała na stole operacyjnym na cito. To nie żarty.
niunqa 2012-08-22 21:22:19
Doradzcie kochani: mam plan, żeby szukać pracy ale nie wiem czy powinnam. Do obecnej nie mam już po co wracać, wiem to na 100%. Mam tam 1 miesiąc wypowiedzenia. Nie wiem czy zrezygnować, czy ciągnąć L4 i wyleczyć się póki można. Fatalnie się z tym czuje...
Ja Ci doradzę. Źle się czujesz i nie wiesz co będzie w najbliższej przyszłości. To nie jest dobry czas na rozpoczynanie nowej pracy. Nowych zwykle się wykorzystuje, muszą bardziej się starać, stać Cię na to z twoim bólem? Rozważałabym ewentualnie próbę powrotu do obecnej pracy ale skoro jesteś pewna, że nie masz tam czego szukać to ciągnij L4 na maksa. Jesteś chora, należy ci się. Po co do wszystkich kłopotów dokładać jeszcze utratę dochodów?
Spinka
gość
23-08-2012, 19:06:29

Hellouł,
Spine, dzięki za pomoc. Boli mnie nadal, a do tego czuję się traktowana jak pasożyt, który siedzi na zwolnieniu i wszyscy myślą, że nic nie robi tylko bąki zbija. Stąd pomysł z pracą i pożegnaniem się z poprzednią. W tej mnie nie chcą już i zwolnią jak tylko wrócę, zresztą ten powrót to i tak jest bezsensowny, bo nie jestem w stanie tyle godzin ustać na nogach i się nachylać jeszcze.
Co do wyciągu: To nie to, Uffff.. ja mam taki z odciążeniem. Mimo tego, nie jestem w stanie zawsze wykonać wszystkich zaleconych ćwiczeń. Kręci mi się po tym w głowie i w zasadzie boli bardziej, niż wcześniej. Ale może tak musi być z początku?
Bogna, napisz do mnie na email: niunqa1@wp.pl. Ustalimy może spotkanie I nigdzie mi tu nie odchodź! Kto nas będzie motywował?
Ustaliłam, że przez ten cały czas w domu sporo utyłam i nie czuje się z tym dobrze. Jakiś cudowny sposób na ćwiczenia, które nie zaszkodzą?
Forumowiczka
23-08-2012, 19:33:30

Jaki pasożyt? Coś gadają? Ja to miałam w byłej pracy "koleżankę" (tak, Kasiu, tak, tak, o tobie mowa, może przeczytasz, wszak internet medium publicznym jest ), która latała po firmie jak opętana i głosiła, że specjalnie poszłam na zwolnienie żeby ona nie mogła pójść na urlop. A ja właśnie na stół operacyjny się kładłam... Później ludzie do mnie dzwonili i mówili, że zachowuje się jak niezrównoważona i na prawo i lewo kłamie i mnie oczernia. W tym konkretnym przypadku mam nadzieję, że żadna energia, ani zła, ani dobra, nie ginie i ta odpowiednia do niej wróci.
A Ty się nie łam i nie przejmuj, jesteś w takim momencie, że musisz dojść do siebie i od tego są zwolnienia. Ja trzy lata siedziałam w domu. Jakoś wytrzymałam.
Wyciąg nadal odradzam. Jakąkolwiek gimnastykę odchudzającą wybij sobie z głowy, jak już musisz coś robić to dieta. I tyle.
Spinka
Forumowiczka
23-08-2012, 20:37:19

stokrotko moja ukochana podusia to "flako-jasiek" własnej produkcji :).
Miałam taki z pierzem w środku, chyba jeszcze z mojej wyprawki ślubnej... :)
Wyjęłam z niego połowę pierza, żeby był flaczek i teraz modeluję go idealnie pod szyją tak jak potrzebuję. Nawet na urlop z nim pojechałam i jak mi przy zmianie pościeli pani z room-service zabrała mojego jaska to potem wszyscy go szukali bo ja na innych mam problem ze spaniem.
Taki flakojasiek jest lepszy dla mnie niż ortopedyczne, bo te ortopedyczne są przygotowane bardziej do spania na boku niż na plecach a ja się wiercę i potem po tej ortopedycznej źle się czuję.
Tak więc ortopedyczna się "kurzy" gdzieś w szafie, a flakojasiek jest przytulany z miłością :)
Z innej beczki - Bogda ja się czuję winna, ze sprowokowałam te żarty a propos 20 lat i potem młodzieży itd. Przeczytałam to co pisała Wiesia chyba z 4 razy i tam zdecydowanie nie ma celowego ubliżania. Myślę, że coś zupełnie innego cię wczoraj zdenerwowało i może miałaś zły dzień, dlatego odebrałaś coś źle. Ja tez czasami mam wrażenie, że ktoś coś pisze w stosunku do mnie złośliwie ale to tylko są wrażenia - nikt nie chce nikomu zrobić przykrości, po prostu słowo pisane jest mocniejsze niż mówione a my nie zawsze zastanawiamy się co piszemy, czasem są to porywy chwili.
A że lata mamy rożne, więc tez inne mamy tolerancje na żarty, inny język, inne wyczucie dyplomacji.
Przemyśl to jeszcze - Irek jak się uspokoił i emocje mu opadły - wrócił (całe szczęście!!!). Czekamy tez na Ciebie.
Ja NAPRAWDĘ czekam na Ciebie.
Oj, zrobiło się późno a jutro znów wcześnie pobudka. Dobrze że już piątek.....
papa
Asia
P.S. Robiliście może paszteciki z wykorzystaniem gotowego ciasta drożdżowego z Auchan? Wychodzą smaczne? Ciasto francuskie z Biedronki mi się sprawdza, tego drożdżowego jeszcze nie próbowałam.
Mój mąż Stokrotko tez ma urodziny 21 sierpnia -właśnie w niedzielę mam mieć nalot mile oczekiwanych gości :)
Ty pewnie tez?
Wtajemniczona
23-08-2012, 20:48:53

Asiu Buraczku dziękuję!
Było mi bardo przykro po wczorajszym dniu.
Może z Bogną miałyśmy obie zły dzień i głupio wyszło.
Bogna przepraszam-wracaj , jesteś tu potrzebna a ja starucha jestem studentką Uniwersytetu Senioralnego /tak to się u nas nazywa / i mam super fajnych wykładowców
wiesia
gość
23-08-2012, 21:04:26

Ano gadają , gadają :) Chcieli nawet, żebym się sama zwolniła bo blokuję stanowisko pracy. I dlatego dzwoniąc tam i przekazując info o kolejnym L4 czuję się jak pasożyt. I też byłam uczciwa - poszłam do kierownika i powiedziałam, że nie nadaję się do pracy i idę znów do lekarza, to zaraz miałam szefa na głowie... I usłyszałam, że jestem niewdzięczna i że tu pracuje zespół, a ja go celowo osłabiam... Ahh szkoda gadać.
Leżę non stop i ledwo żyję po tym wyciągu, ale korci mnie żeby jeszcze spróbować. Jak wychodze z tego ćwiczenia, to nie jest tak źle ale z godzinę po - jest koszmar

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Bardzo bym prosiła o poradę.
Mama ma 60 lat choruje od roku, ręce opadają od poniedziałku zaczęła rehabilitację domową. Mam dziecko 10 letnie on na to wszystko patrzy jak mama robi się nie znośna nawet tramal nie pomaga na ból nóg.
gość
Proszę o pomoc i poradę
Matkę chorą na stwardnienie zaniku mięśni bocznych, z dnia na dzień jest coraz gorzej nawet tabletki przeciwbólowe nie działają mama robi się nerwowa wulgarna itp . Nie wiem co mam już robić.
gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
Reklama: