Witam Was serdecznie:).
hmmm... od czego zacząć:). Jeśli chodzi o miłość, to nie takie proste:), to ja muszę kogoś pokochać aby sie związać na dobre i na złe. Mam za sobą coś czego nie chce powtarzać. Ni ma związków na zasadzie"jakos to będzie". To cierpienie i trwanie nie miłość. A tak prawde mówiąć, to nie potrzebny mi ktos na zasadzie litości, bo to do niczego nie prowadzi.
A wracając do tematu mojej Moni, to własciwie jest bez wiekszych zmian. Napady są tak jak były, tzn kilkaw ciągu tygodnia, jadyna lepsza informacja jest to, ze po odstawieniu depakiny chrono stan wątroby się poprawił. wskażnik GGTP jest poniżej 100, ale to jednak i tak bardzo duzo powyżej normy:(. W grudniu zaczynamy badania, aby sprawdzić, czy Epi Moni jet operacyjne, bo to chyba jedyna nadziej :(. jestem jednak dobrej mysli, bo przeciez inaczej byc nie może. Pozdrawiam serdecznie. Dziękuję, ze jesteście. Aga