Reklama:

Czy można zrezygnować z miłosci- osoby, która jest chora na epilepsję? (70)

Forum: Padaczka

gość
13-10-2011, 20:26:18

Prawdziwa miłość wszystko zwycięża nawet najgorszą chorobę.
gość
13-10-2011, 20:34:07

TAK JEST MASZ RACJE POPIERAM CIE W 100 %
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
13-10-2011, 20:44:23

Widać Karolino,ze kochasz Michała milością prawdziwą.
gość
13-10-2011, 20:53:12

Nie liczy sie dla mnie jaki jest teraz,ja powiedzialam od poczatku tej choroby tego wypadku jak dla mnie moze byc niewidomy,głuchy,,moze jezdzic na wozku ale bedzie moj i tak zostanie poniewaz jestesmy stazem 12 lat ze soba i nie wyobrazam sobie go zostawic tym bardziej w takim stanie.On mnie potrzebuje teraz bardziej niz kiedy kolwiek,a nawet nie mam pewnosci czy mnie pamieta,czy cokolwiek pamieta z naszego pozycia.Lecz to nie jest najwazniejsze w tym momecie liczy sie to ze Kocham go bardzo:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
14-10-2011, 05:55:41

Mimo, że ja również postąpiłabym tak samo - będąc na Twoim miejscu .... ponieważ miłość jest dla mnie wszystkim - sensem życia... To podziwiam Cię i szanuję za te poświęcenie, cierpliwość, wytrwałość i optymizm i życzę Tobie i ukochanemu szczęścia :)
gość
14-10-2011, 13:45:37

Dziekuje bardzo tylko miłość i wzajemny szacunek daja satysfakcje bycia z kims kogo naprawde sie kocha,tutaj jest moj link na wp tam opisałam w skrucie swoja historie z dnia wypadku meza:)


http://kobieta.wp.pl/sort,14,hid,717,title,Kochac-to-nie-zawsze-znaczy-to-samo,list.html#opOpinie
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
14-10-2011, 14:30:04

Wiem, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, jednak ja jestem zdania: Wolę wiedzieć więcej niż mniej... (Niestety prawda boli)

Chciałam Cię właśnie prosić o przybliżenie mi Twej historii... W wolnej chwili zasiądę i przeczytam informacje zawarte na podanej przez Ciebie stronce... Wiem, że nie jest to z pewnością dla Ciebie łatwe - jednak Twoje zmagania mogą nauczyć wielu ludzi pokory i ducha walki i mam nadzieję, że i ja coś wyniosę po przeczytaniu Twej historii

Pozdrawiam serdecznie - z pewnością odezwę się jeszcze

Beata :D
gość
14-10-2011, 14:59:05

Miłość jest jak ciężka skala ,która jak zaboli to nie powie czy naprawdę boli.Tak własnie jet z prawdziwą miłością.
Gdy wiemy więcej na temat choroby czujemy się z tym lepiej niż źle gdybyśmy wiedzieli mniej.
gość
14-10-2011, 16:38:12

Już od samego początku czytania tych informacji, z podanej przez CIebie, stronki przeszyły mnie dreszcze... jestem osobą o dość silnej empatiiiiii i od razu stawiam się na miejscu drugiej osoby - nie jestem w stanie nawet sobie tego wyobrazić ... jakie to musiało być traumatyczne doświadczenie... nie mogę opanować łez...

Musisz być bardzo silnaaa... wiem, że masz chwile słabości ale trzymam za CIebie kciukiii... Szanuje takich ludzi jak Ty i włąśnie dzięki takim ludziom jak Ty zaczynam wierzyć, że ten świat nie jest jeszcze tak "zniszczony"
gość
14-10-2011, 16:52:20

Nie powiem bo jest bardzo ciezko,bylo ciezko i wogole nie wiem co mam napisac.Osoba ktora kocham mogla juz nigdy nie istniec,moglo go juz nie byc przy mnie przy dzieciach,jest i nadal bedzie dzieki mojej determinacji i miłosci ktora go darze.Przez jeden miesiac slyszalam tylko nie bedzie zył,roślina,dziecko 5 letnie,mnie to nie obchodzilo wogole mnie interesowalo czy bedzie zyl,zyl dla mnei i dzieci ktore bardzo go potrzebuja.Teraz juz sie oswoiły z tym wszystkim tato jest ale ciezko chory,nie powie im ze je kocha bo nie umie,moze pokazac tylko oczami ze jest z nami i moze cos rozumie.Ale ja mam nadal nadzieje na to ze bedzie mowil,bedzie chodzil i bedzie nas pamietal.Jedzie teraz na rehabilitacje mam nadzieje ze doprowadza go chociazby troche do psrawnosci,naucza podstawowych czynnosci,a moze nawet mowy od tego sa logopedzi.Wierze ww niego z całego serca i nigdy nie przestane:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Rezonans głowy i angiografia bez kontrastu
Proszę o odpowiedź czy muszę się martwić wynikami? Kilka razy pojawił się ból głowy, dwa razy przestawałam widzieć i wrażenie wykręcania gałek ocznych, zawroty głowy. Narazie ustało. Pojawia się pisk lub szum w uchu. Okulista zapisał okulary. Poniżej wynik badania: Badanie angio-MR: hipoplazja odcinków A1 t. mózgu przedniej prawej i P1 t. mózgu tylnej prawej, wady naczyniowej ani ewidentnej niedrożności w obrębie tętnic koła Willisa badanie nie wykazało. Opis badania: Badanie MR głowy wykonane w sekwencjach FSE, SE, FLAIR, opcji DWI, SWAN w obrazach T1- i T2- zależnych w płaszczyznach czołowej, strzałkowej i poprzecznej wykazuje: Układ komorowy położony pośrodkowo, nieposzerzony. Przestrzenir podpajeczynówkowe prawidłowej szerokości. W nad namiotowej istocie białej okołokomorowej przy rogach czołowych komór bocznych pojedyncze drobne ogniska hiperintensywne w obrazach T2-zależnych i FLAIR o śr. do 3mm - zmiany o charakterze niedokrwiennym. Poza tym intensywność sygnału istoty białej i szarej prawidłowa. Struktury podnamiotowe prawidłowy obraz MR. Cech ograniczenia dyfuzji w badaniu DWI ani ognisk krwotocznych w SWAN nie stwierdza się. Czy muszę się martwić?
gość
Torbiel rathkiego lub plata tylniego
Ratunku!!! Bole glowy i oczu mgla przed oczami coraz częściej bole glowy,wymioty co drugi dzień... Zaraz się wykończę w oczekiwaniu neurologa a gdzie jeszcze rezonans... Torbiel od 4 lat
gość
Zez potętniaku
Czy w Lublinie jest klinika leczenia zeza potępiaku tętnicy szyjnej
gość
Rezonans głowy 15 latka
Chłopak 15 lat, z ASD, ADHD,zaburzeniami koncentracji i uwagi, dodatkowo drżenia kończyn dolnych i górnych najbardziej intensywne w obrębie dłoni. Dodatkowo homocysteina 25 oraz na zmianę powyżej normy wapń całkowity lub wapń zjonizowany.
Reklama: