Witam, ja choruję na Parkinsona od 38 roku życia od 20 lat zdiagnozowany w poradni chorób pozapiramidalnych.Tam cały czas moja choroba jest monitorowana (bo przecież nie powiem, że leczona, bo na dzień dzisiejszy nie da się jej wyleczyć). Na początku było bardzo ciężko tak fizycznie jak i psychicznie.Dzięki wielkiemu zaangażowaniu mojego lekarza po ogromnej ilości prób ustawienia ustawienia leków udało się poskromić to wstrętne choróbsko. Dzisiaj to mogę go nazwać nawet kolegą, bo wiem czego mogę się po nim spodziewać.Oczywiście nie zawsze jest grzeczny ale ja już wolę jego niż jakieś inne choroby .pozdrawiam. Nie dajcie siE