Szukam konaku z osobami chorymi na ch. Parkinsona, ich bliskimi, znajomymi w celu wymiany wiedzy i doświadczeń w przeżywaniu własnej choroby lub opieki nad bliskimi chorymi. Pozdrawiam.

zdjagnozowano parkinsona 5 lat temu,pełna aktywność zawodowa moje pytanie czy ktoś może mnie zmusić do brezygnacji z pracy zawodowej?Jach cę pracować!!!!

Nie, nikt, poza lekarzem medycyny pracy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Jeszcze raz do Andrzeja:
Tylko pogratulować takiej postawy! Mój lekarz twierdzi, że praca jest najlepszą terapią. Wspomaga ciało i duszę. Człowiekowi, który czuje się potrzebny łatwiej znosić dolegliwości choroby.
Napisz coś więcej o sobie i swoim chorowaniu. Może ktoś skorzysta z Twojego doświadczenia?
Ja przyjmuję leki od 2 lat, choć choruję już od ok. 2002 r. - bez diagnozy. Przeważa u mnie sztywność i spowolnienie, bez drżenia, zaawansowanie choroby 1/4. Leki: sinemet, nakom, pronoran. Dodatkowo dystonia ogniskowa kk prawych leczona botoxem.
Pozdrawiam parkinsoników i nie tylko.

niemożna sie przejmować moja chorora bardziej przeszkadza ludziom z mojego otoczenia niż mnie samemu.Wielu nierozumie tejchoroby boji się jej a to nie jest zarażliwe.Moja rada do wszystkich parkinsoników brać leki regularnie i sie nie przejmować bo to i tak nic nie da trzeba z tym żyć.

Witam, drżenie lewej dłoni i inne objawy wskazują, że mam prawdopodobnie chorobę Parkinsona. Mam skierowanie do poradni neurologicznej (NFZ) i szukam opinii o lekarzach neurologach w Krakowie specjalizujących się w leczeniu choroby Parkinsona, aby się zarejestrować. Wstępnie zastanawiam się nad rejestracją w Poradni Neurologicznej przy Szpitalu im. G. Narutowicza lub przy ul. Botanicznej 3. Którego z lekarzy wybrać, również z innych poradni w Krakowie? Proszę o rady i wskazówki. Pozdrawiam

Zgadzam się z Andrzejem to otoczenie w którym się znajdujemy ma większy problem z naszą chorobą niż my sami.

Choroby takie jak parkinson, padaczka,sm, down, nie trzeba wyliczac bo nie w tym rzecz . Ludzie chorzy na nie budza znieczulice zeby nie powiedziec wstret u ludzi zdrowych.Nosil wilk razy kilka poniesli i wilka . Nigdy nie wiadomo co nas czeka.Ludzie okazujacy pogarde ciezko doswiadczonym przez los , nie badzcie pewni , ze choroba was nie dotknie,nigdy nie wiadomo co was czeka. Wam tez moga zaplacic pieknym za nadobne.

Mam prawie 40 lat.Kika lat temu zdiagnozowano chorobę Parkinsona.Moim największym problemem są skurcze i sztywnienie mięśni prawej nogi.Występuje to w fazie off.W tym czasie nie wychodzę z domu,a gdy jestem zmuszony wyjść,napięcie i skurcz uniemożliwiają przejście choćby kilku metrów.Ten stan utrzymuje się czasem nawet godzinę.Czy komuś towarzyszy podobny przypadek?

Witam!
Ja mam 36 lat i podobne objawy.