To w końcu o co chodzi? Wszędzie piszą że MRI jest bezpieczne, bez skutków ubocznych. Jedynie to z kontrastem nie mieć jakieś skutki. A tu zwykły rezonans i ból głowy nie do zniesienia. Tabletki nie działają na niego. Co robić? Skoro tyle ludzi ma skutki uboczne to chyba coś jest nie tak. Czemu nikt o tym nie pisze? Czemu nikt nie informuje że takie coś może być? Przecież nikt nie będzie żył z bólem 2-3 miesiące