Witam wszystkich,
mam 21 lat, pół roku temu wystąpiły u mnie po raz pierwszy zawroty głowy, zrobiłam badania, okazało się, że mam przesunięcia jakichś kręgów w odcinku szyjnym, laryngolog powiedział, że wszystko jest w porządku. na jakiś czas zawroty ucichły, ale od miesiąca mam dzień w dzień non stop silne zawroty głowy, że czasami nie wiem, gdzie jestem, dochodzi do tego drętwienie rąk.. biorę Histimerck, chodzę na basen, robię ćwiczenia na szyjny odcinek, ale to kompletnie nic nie pomaga! w ciągu całego dnia nie wiem co się dookoła mnie dzieje, czasami brakuje mi powietrza... czasami już naprawdę mam tego wszystkiego dość, odechciewa mi się żyć..
czy ktoś z was wie, czy istnieje jakiś sposób, żeby coś z tym zrobić? żeby można było normalnie funkcjonować? jakaś operacja, akupunktura?
każda rada będzie dla mnie bezcenna