03-09-2008 o 08:44, gość :
Witam!
Mam 29 lat w maju przeszłam wirusowe zapaleni mózgu i rdzenia kregowego.Trafiłam na pogotowie z goraczka ,bólem głowy, z utrata przytomnosci.Po 2 dnia przybywania na oddziale zakaznym trafiłam na intensywna terapie gdzie spedzilam 3 tygDawano mi tam 10% na przezycie!!!.Nieprzytomna bylam w sumie tydzien.Po tyg.odzyskałam przytomnosc ale miałam porazenie 4-konczynowe czyli nie ruszałam rekami i nogami! Pomału zaczynałam ruszac głowa.Gdy moj stan byłjuz w miare dobry trafilam na oddzial rehabilitacyjny by zaczac uczyc sie chodzic,poruszac .Tam miałam nastepujace cwieczenia:pionizacja,masaz,hydroterapia,ćwiczenia czynno-bierne.Podawano mi nastepujace leki;amoksiklav V625,augmentin,clexane 0,02g/0,2 groprinosin tabl.500,lacidofil,pyralginum,ranigast,signopam,tranxene,alanerv,lanzul.Dzieki modlitwie wyszłam z tego bez powikłan ! Jestem dzis po chorobie 4 miesiace fakt ,ze strasznie wychodza mi włosy ale to co przezyłam to istne piekło.Pamietajcie jedno;walczcie z ta chorob !! nie poddawajcie sie i bardzo wierzcie ,ze wszystko bedzie dobrze,modlcie sie i proscie Boga o wyzdrowienie mi to pomogło.Aha! badzcie ciagle przy bliskich ktorzy sa w stanie spiączki mówcie do nich niustannie to sie czuje ,ze ktos wowczas jest i to tez pomaga.Wszystkim ktorzy to przeszli lu przechodza zycze powrotu do pełnej sprawnosci.
Pozdrawiam.
Moj lussia0@vp.pl prosze pytac ...