gość 18-09-2024, 10:03:13
Witam, mam prośbę do pani z Litwy - może Pani napisze jak czuje się mąż. Jak przebiega terapia wakcyną?
Witam
Kurs wakcynacji już skonczylismy przed 2 miesiacami. Kto wie jak to zadziala , ale narazie mamy dobre wyniki radioterapii,wiec mysle ze wakcynacja tez tu pomogla. Bo mowiono nam ze wakcyna zmocni efekt leczenia.
Na dany moment pije leki na gen mycn, ale to tez nic niewiadomo, bo to tylko badania, i czy prawidlowo dajemy mu te leki tez niewiadomo,protokolu takiego jak niemamy, to tylko tak co wiemy wedlug ogolnych opisow dostepnych w internecie. Chlopak z ktorym bylam w kontakcie niestety niedoczekalsie poczatku tych clinical trials w USA. I jak zrozumialam , to ich trzeba brać kiedy choroba jest stabilizowana a nie w tym czasie kiedy jest faza aktywna.....
Z takich negatywnych to pojawila sie alergija,to niewiadomo od czego, niewiem czy w Polsce tak sie nazywa ale z litewskiego tlumaczac- pokrzywica. Także ma problem ,że często ma biegunkę.....ale nogi sie poleprzyly....wiecej Mozė chodzic bez pomocy.
W listopadzie bedziemy robili MRT to teraz już sie troche denerwujemy....
Probujemy zyc zwykle normalne zycie i tak wygloda ze juz sie dostosowalismy do tej sytuacji , mąż wrocil na prace, pracuje mniej pewnie ale ma jakis sens w zyciu codziennym. Cieżko być caly czas w nastroju pozytywnym. Ale jak pomyslę,że jakie by leki teraz nieotrzymaliśmy,otrzymać leki na zycie wieczne na tej ziemi nieudasie nikomu. Więc tak siebie uspokajam,że robimy wszystko co możemy, i nawet wiecej,ale niezrobimy tego co niemożemy.
Wszystkie trzymajcie sie, wszyscy ktorzy otrzymali taką misję w życiu,już jesteśmy inni, już jesteśmy jacyś specjalni , to jakis inny poziom przeżyć i nie wszystkie to zrozumieją.🙏🩷