Reklama:

wyściółczak? (3285)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-09-2022, 12:20:49

I zapytam czy macie lub mieliście problemy jelitowe przy tej chorobie ? Mąż jakiś czas temu robił gastroskopię i kolonoskopię- usunięto polipy zapalne, a wynik histop. : zanikowe zapalenie żołądka z metaplazją jelitową; nieswoiste zapalenie jelita grubego . Może to ma jakieś powiązanie … nie wiem …
gość
14-09-2022, 13:32:29

Gość 2022-09-14 14:07:01
Wynik histop. Wysciółczak (WHO II grade) operacja u prof. Hatara. Wycięto wszytko. Po operacji pierwszej był szybki powrót do zdrowia , po 1.5 miesiąca już mąż jeździł samochodem, a po jakimś czasie grał w pilkę, pływał itp. ale początki tez nie były kolorowe… Pozostało gorsze czucie w lewej nodze i tyle . Rezonanse kontrolne nie wykazywały cech wznowy. Od listopada 2021 nastąpiło zmiany, gorsze czcicie w lewej nodze, dodatkowo zaburzenie czucia w prawej nodze i nachodziło na brzuch. I tak stopniowo ten stan się pogłębia, jak to mówi - nogi jak kłody . W grudniu Rezonans wykazał zmiany ulegające słabemu wzmocnieniu kontrastowemu. Potem znowu był rezonans - zmiana nie powiększyła się jednak czucie się pogarsza. Na ten moment prof . Zaleca radioterapię, ze względu na brak wyraźnych granic i niewielkie rozmiary operacja niewskazana . Ale powiem tak, mieliśmy tez konsultacje z innymi lekarzami na przestrzeni tego okresu ( od grudnia do teraz ) i zdania były podzielone, jeden mówił. ze wznowa , drugi mówił ze jest zmiana ale nie koniecznie jest to wznowa, obraz nie jest jednoznaczny, Generalnie zalecali obserwacje i co pół roku rezonans. Tak jak u Was z psychiką nienajlepszej. Choruje nie tylko pacjent ale my najbliższe osoby też. Po ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że trzeba zastosować radioterapię. Zapytam jeszcze - czy ktoś z Was miał w opisie informacje „ w obszarze okolicy operowanej w części tylnej i centralnej widoczny obszar o podwyższonym sygnale t2 zawierający drobne załogi hemosyderyny” .
czy ktorys z lekarzy zaproponował lub zalecal reoperacje?
gość
15-09-2022, 17:35:14

Gość 2022-08-21 17:21:18
Dzień dobry , mam 36 lat i jestem po operacji wysciolczaka 2 stopnia IV komory. Od operacji minęło 1,5 roku nadal mam tracheostomijną rurkę oraz pega. Po operacji leżałam miesiąc w szpitalu
ponieważ doszło do zapalenia płuc i przebywałam w śpiączce na intensywnej terapii. Idąc na operację nie zdawałam sobie sprawy jakie mogą być konsekwencje była to prawdziwa bitwa o przetrwanie i nadal się z tym zmagam. Doszło do porażenia fałdów głosowych , porażenia języka , niedowładów , problemów z równowagą. Ogólnie wyjechałam po miesiącu na wózku inwalidzkim , nie chodząc , oddychając przez rurkę tracheo, nie jedząc i nie pijąc wszystko przez pega. Zupełna utrata funkcji mówienia . Rehabilitacja w szpitalu na Przybyszewskiego równa niczemu , gdyby nie opieka młodego lekarza nie wiem czy bym przetrwała te ciężkie dni . Obecnie już jem pokarmy, pije napoje , lecz jeszcze mam pega. W październiku w tamtym roku wyjęto mi rurkę tracheo jednak po tygodniu doszło do sepsy i ponownego zapalenia płuc i podjęto decyzję o ponownym założeniu rurki. Jestem już sprawna ruchowo jednak do dnia dzisiejszego jeszcze się zdążają zachwiania równowagi, zamazywanie obrazu przed oczyma . Cały czas się zmagam z słabszymi dniami ,bywa że po prostu nie ma się siły na wstanie z łóżka. Mówię jednak mowa jest jeszcze czasem niewyraźna i zmienił mi się całkowicie głos. Ogólnie cały czas rehabilitacja logopedyczna i ruchowa. Pozostał niedowład lewej dłoni często mi coś wypada z rąk. Życie z rurka tracheo jest bardzo męczące rana bywa że boli każdego dnia , nie idzie się nawet wygodnie położyć na leżąco. Narazie rezonanse wychodzą dobrze nie ma procesu wznowy, dodam że przeszlam jeszcze miesięczna radioterapię. Także moje życie zmieniło się po operacji o 360 stopni , wiedząc o tych konsekwencjach nie wiem czy bym się zdecydowała na ten krok. Czy jest ktoś z podobnym przypadkiem z rurka tracheostomijną ? Narazie nie wiem jak długo jeszcze będę ją musiała mieć prawdopodobnie aż nie uruchomie nasady języka ,jeśli w ogóle to nastąpi. Prawdopodobnie prędzej wyjma pega.
Ja miałam podobnie jaetam 3.5 roku po operacji .Po pół roku miałam zciagnetą tracheotomie i później pegaz.Jednak do tej pory krztuszę się ni ciężko mi łykać.Lewa stronę mam słabe Czucie i podobne objawy.Chodze juz bez kijków ,ale mam zaburzenia równowagi i czasem mnie zatoczy to ludzie się oglądają bo idę jak pijana .Mam problemy też z ciśnieniem bardziej niskie rano 80/45 /67 .Ciężko było ,ale teraz cieszę się tym co mam.Słabo mówię nie potrafię podnieść języka, ale jakoś się dogaduje ;) Ciężko było czasem nie można się podnieść z łóżka .pomimo ,że mam całkowite wsparcie rodziny zaczęłam brać tabletki na depresję pół roku temu .Lekarze mówia ,że po takich operacjach j wskazane brac escitalopramumI jest dużo lepiej puściło napięcie lewej strony spięte mięśnie nogi i brzucha ( miałam zaparcia)Cały czas chodze na rehabilitację 1-2 razy w tygodniu na nfz oczywiście.
Ni poddawajcie się strachowi człowiek jest stworzeniem który dużo wytrzyma ,a strach lęk nic nie daje .Trzymajcie się i nie poddawajcie.Ane😘
gość
15-09-2022, 18:56:24

Hej! Super że dajesz radę dużo tych skutków ubocznych jesteś dzielna naprawdę podziwiam.Depresja przy tak ciężkich przypadkach to normalne, nie ma się co dziwić.Ja również przyjmowałam leki przeciwdepresyjne.Jestem 5 lat po operacji i brak równowagi niestety pozostał.Wytrwałosci zycze
Hej! Jesteś bardzo dzielna .Ja po operacji mam problemy z równowaga i też leczyłam się na depresję.Po takich ciężkich operacjach to normalne jeśli rehabilitacja trwa miesiące a niekiedy i lata a postępów brak.
operacjach to nic nowego .Ja również
gość
16-09-2022, 14:33:50

Gość 2022-09-14 14:07:01
Wynik histop. Wysciółczak (WHO II grade) operacja u prof. Hatara. Wycięto wszytko. Po operacji pierwszej był szybki powrót do zdrowia , po 1.5 miesiąca już mąż jeździł samochodem, a po jakimś czasie grał w pilkę, pływał itp. ale początki tez nie były kolorowe… Pozostało gorsze czucie w lewej nodze i tyle . Rezonanse kontrolne nie wykazywały cech wznowy. Od listopada 2021 nastąpiło zmiany, gorsze czcicie w lewej nodze, dodatkowo zaburzenie czucia w prawej nodze i nachodziło na brzuch. I tak stopniowo ten stan się pogłębia, jak to mówi - nogi jak kłody . W grudniu Rezonans wykazał zmiany ulegające słabemu wzmocnieniu kontrastowemu. Potem znowu był rezonans - zmiana nie powiększyła się jednak czucie się pogarsza. Na ten moment prof . Zaleca radioterapię, ze względu na brak wyraźnych granic i niewielkie rozmiary operacja niewskazana . Ale powiem tak, mieliśmy tez konsultacje z innymi lekarzami na przestrzeni tego okresu ( od grudnia do teraz ) i zdania były podzielone, jeden mówił. ze wznowa , drugi mówił ze jest zmiana ale nie koniecznie jest to wznowa, obraz nie jest jednoznaczny, Generalnie zalecali obserwacje i co pół roku rezonans. Tak jak u Was z psychiką nienajlepszej. Choruje nie tylko pacjent ale my najbliższe osoby też. Po ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że trzeba zastosować radioterapię. Zapytam jeszcze - czy ktoś z Was miał w opisie informacje „ w obszarze okolicy operowanej w części tylnej i centralnej widoczny obszar o podwyższonym sygnale t2 zawierający drobne załogi hemosyderyny” .
podwyższony sygnał w T2 i zlogi homodensyny oznacza że bylo krwawienie. Moze to bylo wynikiem pogorszenia objawow. Krew dziela destrukcyjne na rdzeń. Musi sie wchłonąć. Prosze jeszcze napisac czy kolejnie MRI byly robione w tym samym osr9dku na tym samym aparacie. Jaki jest wspolczynnik dyfuzji i na jakim rezonansie byly robione wyniki 2t?? Czy 3t?? Pozdrawiam
gość
17-09-2022, 06:53:57

Odpowiadam na pytania: póki co dr Tabakov mówił o rozważeniu reoperacji, (ale pacjent powinien ustalić to ze swoim lekarzem operującym) a Prof. Harat- radioterapia . Ten najnowszy rezonans był robiony na 3 t( prisma) nic nie pisze o współczynniku dyfuzji . Wcześniejsze rezonanse były robione w innym ośrodku na 1,5 t( siemens magnetom). Zacytuję cały wynik : „ obecnie w okolicy operowanej e części tylnej i centralnej rdzenia widoczny obszar o wył. W płaszczyźnie poprzecznej do Ok. 5,5 mm o podwyższonym sygnale t2, zawierający drodze złogi hemosyderyny, mogący odpowiadać zmianami po leczeniu , Ew. Pozostałości nacieku npl. Obraz zmiany jedt stabilny z badaniami poprzednimi. Włókna istoty białej rekonstruowane w badaniu traktograficznym otaczają opisany obszar od przodu i boków . Stosunkowo najmniej włókien widocznych jest e linii środkowej, na tylnej powietrzni rdzenia. Zmiana ulega ulega bardzo słabemu wzmocnieniu kontrastowemu. Obszar pozostałym struktur kręgosłupa szyjnego bez istotnych odchyleń od normy” . Jeśli to mogą być objawy krwawienia z czego one mogą wynikać ..
Początkująca
17-09-2022, 11:02:56

Dzielna wojowniczka ❤😘 trzymaj się serce, dużo sil 😘
Gość 2022-09-15 19:35:14
Gość 2022-08-21 17:21:18
Dzień dobry , mam 36 lat i jestem po operacji wysciolczaka 2 stopnia IV komory. Od operacji minęło 1,5 roku nadal mam tracheostomijną rurkę oraz pega. Po operacji leżałam miesiąc w szpitalu
ponieważ doszło do zapalenia płuc i przebywałam w śpiączce na intensywnej terapii. Idąc na operację nie zdawałam sobie sprawy jakie mogą być konsekwencje była to prawdziwa bitwa o przetrwanie i nadal się z tym zmagam. Doszło do porażenia fałdów głosowych , porażenia języka , niedowładów , problemów z równowagą. Ogólnie wyjechałam po miesiącu na wózku inwalidzkim , nie chodząc , oddychając przez rurkę tracheo, nie jedząc i nie pijąc wszystko przez pega. Zupełna utrata funkcji mówienia . Rehabilitacja w szpitalu na Przybyszewskiego równa niczemu , gdyby nie opieka młodego lekarza nie wiem czy bym przetrwała te ciężkie dni . Obecnie już jem pokarmy, pije napoje , lecz jeszcze mam pega. W październiku w tamtym roku wyjęto mi rurkę tracheo jednak po tygodniu doszło do sepsy i ponownego zapalenia płuc i podjęto decyzję o ponownym założeniu rurki. Jestem już sprawna ruchowo jednak do dnia dzisiejszego jeszcze się zdążają zachwiania równowagi, zamazywanie obrazu przed oczyma . Cały czas się zmagam z słabszymi dniami ,bywa że po prostu nie ma się siły na wstanie z łóżka. Mówię jednak mowa jest jeszcze czasem niewyraźna i zmienił mi się całkowicie głos. Ogólnie cały czas rehabilitacja logopedyczna i ruchowa. Pozostał niedowład lewej dłoni często mi coś wypada z rąk. Życie z rurka tracheo jest bardzo męczące rana bywa że boli każdego dnia , nie idzie się nawet wygodnie położyć na leżąco. Narazie rezonanse wychodzą dobrze nie ma procesu wznowy, dodam że przeszlam jeszcze miesięczna radioterapię. Także moje życie zmieniło się po operacji o 360 stopni , wiedząc o tych konsekwencjach nie wiem czy bym się zdecydowała na ten krok. Czy jest ktoś z podobnym przypadkiem z rurka tracheostomijną ? Narazie nie wiem jak długo jeszcze będę ją musiała mieć prawdopodobnie aż nie uruchomie nasady języka ,jeśli w ogóle to nastąpi. Prawdopodobnie prędzej wyjma pega.
Ja miałam podobnie jaetam 3.5 roku po operacji .Po pół roku miałam zciagnetą tracheotomie i później pegaz.Jednak do tej pory krztuszę się ni ciężko mi łykać.Lewa stronę mam słabe Czucie i podobne objawy.Chodze juz bez kijków ,ale mam zaburzenia równowagi i czasem mnie zatoczy to ludzie się oglądają bo idę jak pijana .Mam problemy też z ciśnieniem bardziej niskie rano 80/45 /67 .Ciężko było ,ale teraz cieszę się tym co mam.Słabo mówię nie potrafię podnieść języka, ale jakoś się dogaduje ;) Ciężko było czasem nie można się podnieść z łóżka .pomimo ,że mam całkowite wsparcie rodziny zaczęłam brać tabletki na depresję pół roku temu .Lekarze mówia ,że po takich operacjach j wskazane brac escitalopramumI jest dużo lepiej puściło napięcie lewej strony spięte mięśnie nogi i brzucha ( miałam zaparcia)Cały czas chodze na rehabilitację 1-2 razy w tygodniu na nfz oczywiście.
Ni poddawajcie się strachowi człowiek jest stworzeniem który dużo wytrzyma ,a strach lęk nic nie daje .Trzymajcie się i nie poddawajcie.Ane😘
gość
25-09-2022, 14:48:28

Gość 2015-02-26 18:20:12
mam 40 lat i w zeszłym roku w kwietniu miałam usuniętego wyściółczaka 1 stopnia .Po operacji byłam sparaliżowana od szyi w dół .Po mięsiącu paraliż zaczął się cofać po bardzo intensywnej rehabilitacji i na nogi stanęłam po kilku tygodniach.Ze szpitala wyszłam już o jednej kuli.Radioterapii nie przyjełam ponieważ lekarz powiedział że paraliż może powrócić.Kontrolny rezonans wyszedł dobrze ale ja jeszcze poruszam się o kuli i odczuwam coraz większy ból bioder i pleców,ręce i nogi są nadal spastyczne.Najgorzej jest załatwić rehabilitację w ośrodku bo w domu to sama trochę ćwiczę.Ale jestem dobrej myśli może w przyszłym roku wszystko wróci do normy i nie będzie wznowy.
Dlaczego operowali Ci guza 1 stopnia? Rósł ? Czytam, że takie guzy są raczej obserwowane
gość
25-09-2022, 22:14:32

Hejka. Jestem tu nowa. Mam 36 lat . W grudniu znaleziono mi guzka w komorze bocznej lewej, który nie swieci się pod kontrastem. Miałam 10 konsultacji.. miałam kiedyś rezonans w 2015 roku ale opisany był oun bez zmian. W szpitalu jednak pokusili się otworzyć te płytkę i bum znaleźli tam guza .. dzięki temu wiemy, że guz ten nie rośnie min 8 lat… robiłam badanie Trublood w Angli na wykluczenie glejaka. I tak tez się stało. Podejrzewają podwysciolkczaka bàdz hamartome. Czy miał tutaj ktoś tak długo guzka w obserwacji?
gość
26-09-2022, 04:53:39

Nie widzialem takiego przypadku na forum, ale to chyba bardzo dobra wiadomosc ze tyle czasu guz nie rosnie jest szansa ze wgl nie urosnie i tego ci zycze

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Tętniak tętnicy podstawnej
Witam jestem tu nowa. Z uwagi na chore zatoki lekarz laryngolog wysłał mnie na rezonans głowy z kontrastem. W opisie naczyniak w 3 komorze. Pojechałam do profesora do Krakowa który po obejrzeniu płytki stwierdził że to nie naczyniak a tętniak. Skierował mnie na dodatkowe badania żeby bliżej przyjrzeć się temu tworowi. Najbardziej niepokoi mnie że tętniak jeśli to tętniak jest na tętnicy podstawnej. Na forum poczytałam że raczej nie operuje się czy ebolizuje tętniaków w tym miejscu bo ryzyko za duże. Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją? Czy ktoś miał tętniaka w takiej lokalizacji. Proszę o odpowiedź. Muszę podjąć decyzję co dalej choć pan profesor wspomniał o embolizacji. Dziękuję i pozdrawiam KG
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
Dziwne bóle głowy
Czesc! 2msc temu byłam na kontroli u ginekologa. Z wynikami krwi. Tam wyszła wysoka prolaktyna. Plus bóle głowy, problemy z oczami jakby ucisk i lekka mgła. Przez 3min tak mi się robi. W dodatku mrowienie/drętwienie lewej strony twarzy. Głowa boli mnie przedewszystkim na czubku ( ciemieniowej) ból nie jest ciągły.
gość
Wynik TK??
Dzień dobry. Odebrałam dzisiaj wynik TK głowy. Opis jak niżej : Dostępne w badaniu struktury mózgowia i przestrzenie płynowe przedstawiają się typowo. AYMETRIA SZEROKOŚCI ROGÓW SKROBIOWYCH - PRAWY SZERSZY 7 MM. Układ komorowy mózgu nieposzerzony, bez cech przemieszczenia. Struktury kostne typowe. Moje pytanie - co oznacza ten fragment o asymetrii szerokości rogów? Czy to coś strasznego?
Reklama: