Hej, każdy z nas musi podjąć sam decyzje. Niestety u mnie się wznowił, druga operacja naswietlenia - to jest bardzo duża ingerencja w nasz organizm. W moim przypadku gdzie nie mam jeszcze dzieci, to nic dobrego. Musimy się wspierać, każdy wybiera decyzje po konsultacji - kierując się opinia lekarzy. Są przypadki tak jak mój że była wznowa, ale są też przypadki gdzie jej nie było. Wydaje mi się, że nikt nie jest źle nastawiony na radioterapię protonowa, bo nikt nie chce mieć tego dziada w sobie, ale pamiętajcie też że każdy z nas miał inne miejsce położenia tego potwora. I na każdym etapie życia też inaczej patrzą lekarze. Trzeba wierzyć, że ten potwór nie odrosnie. Bo mimo wszystko naświetlać się za darmo nikt nie chce. Chodź też sama wiem po sobie - że druga operacja to też nic dobrego. Plus to że to trwa już tyle lat, a jak nie było dzieci tak nie ma przez to... wszystko ma swoje plusy i minusy jak w życiu. Po to jest to forum , że co byśmy nie postanowili, powinniśmy być dla siebie i się wspierać. Mi to forum dużo pomogło. I każdy jaka decyzje podejmie to z nim jestem cały sercem w tym <3
Samych dobrych dni