Witam,mam 37 lat,jestem po operacji guza śródrdzeniowego na poziomie C5-th3, diagnoza:wyściółczak (II). Minęły już cztery miesiące,mam rehabilitacje prywatną w domu, uczę się wszystkiego od nowa,teraz jestem na etapie chodzenia przy balkoniku. Czekam na wyjazd na rehabilitację. Jestem ciekawa czy ktoś miał coś podobnego i mógłby doradzić co można jeszcze zrobić,jak długo to jeszcze może potrwać. Mam spastyczność czterech kończyn,czy to przejdzie? Po operacji brałam baklofen i sterydy,ale w tej chwili już nie biorę żadnych leków. Dodam, że mój guz miał prawie 7cm i został usunięty całkowicie w Szczecinie. Nie miałam żadnego naświetlania. Pozdrawiam Beata