Reklama:

wirusowe zapalenie mózgu (50)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
09-07-2015, 15:21:28

Witam
W ubieglym roku tj 2014 w grudniu przez grype przeszedlem zapalenie opon mozgowo rdzeniowych co przez nie leczenie przerodzilo sie w ostre wirusowe zapalenie mozgu . Utracilem przy tym sluch obustronnie nie wiedzialem z poczadku o co chodzi. Mialem zabuzenia koordynacji skaczacy obraz przed oczami nie mowiac o piskach i szumach w glowie przez stracony sluch do szpitala trafilem dopiero po dwuch miesiacach gdzie na poczadku nie wiedzieli co jest grane po kilku dniach stwierdzili zapalenie. Leczyli mnie miesiac nie mialem zadnych szczegolnych powiklan typu utraty przytomnosci czy padaczki itp. Bylem i czulem sie normalnie tylko ucisk w glowie i zabuzenia koordynacji nie dawaly mi spokoju . Teraz czekam na implanty slimakowe i nie wiem czy zawroty glowy skaczacy obraz sa spowodowane uszkodzeniem blednika czy powiklaniami zapalenia. Ogolnie jest lepiej moge pracowac nie ciezko ale moge. Zmienila sie moja osobowosc co zauwazylo wiele osob stalem sie obojetny na wszystko i wszystkich przy tym wulgarny. Mam lekki wytrzeszcz oczu co tlumaczonecjest utrata sluchu i zabuzeniami koordynacji. Tylko martwi mnie czy te zawroty glowy ustapia .. bo zaden z lekarzy nie potrafi stwierdzic czy to blednik czy stale powiklanie po zapaleniu mozgu...
gość
21-10-2015, 19:09:02

Witam wszystkich mam córkę która w styczniu skończy 3 latka... od 5 października leży w klinice w Katowicach na zapalenie mózgu... dzisiaj lekarz nam oznajmił że mała ma poważny uraz neurologiczny i wymagana jest długo miesięczna rehabilitacja .. niestety czeka ja też długie leczenie szpitalne ... jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę napisać .. czy wasze dzieci z tego wyszły czy mogą być jak inne normalne dziecię... jestem załamana .. psychicznie wysiadam ale muszę się trzymać dla córki... Z góry dziękuję za odpowiedź
gość
26-10-2015, 21:55:08

Witam, mój 5 letni synek 2 tygodnie temu trafił do szpitala gdzie zdiagnozowano opryszczkowe zapalenie opon. Niestety po kilku dniach leczenia zauważyłem niepokojące zachowania syna: powolna mowa, wzmożone krzyki i piski, oraz bardzo duże braki w koordynacji oraz równowadze. Jutro będzie przeprowadzony rezonans który pokaże jak poważne powikłania wystąpiły. Werdykt prawdopodobnie wskaże na zapalenie móżdżku. Przed nami wielotygodniowa walka o powrót do przeszłości. Walka której wyniku nikt nie zna.
Jeśli ktoś ma doświadczenia w tego typu objawach, proszę o zabranie głosu. Z góry dziękuję.
P.S. Mamo 3 letniej córeczki - trzymaj się. Twoja córka Cię potrzebuje, tak jak mój syn mnie. nie jesteś sam
gość
15-03-2016, 13:53:04

Dzień dobry (choć dla mnie nie taki dobry), moja 14 letnia córka zachorowała na limbiczne zapalenie mózgu. Wykluczono nowotwór, pozostają wirusy.
Do tej pory była zdolną nastolatką, samodzielną, towarzyską.
Obecnie ma problemy z mówieniem, przed diagnozą i rozpoczęciem leczenia miała napady agresji, rzucała się, wyginała ciało w dziwnych pozach, chorobę tą nazywają chorobą opętanych (niestety mają rację z taką nazwą). Po kilku dawkach solu medrolu (tak chyba ten lek się nazywa), relanium i haliperydolu jest wycofana, niezaradna, działa trochę jak automat - robi tylko to, co powiem że musi zrobić.
Czy ktoś przeżył taką chorobę, czy może mi powiedzieć, jakie są szanse na całkowite wyleczenie, czy zmiany zostaną na stałe?
Z góry dziękuję.
gość
06-04-2016, 09:00:05

Witam,
Dwa posty powyżej jest napisana informacja o zapaleniu opon mózgowych (pisałem ją dokładnie 26-10-2015, 22:55:08)
Poza zapaleniem opon mózgowych syn przeszedł zapalenie móżdżku oraz zapalenie mózgu. W szpitalu spędziliśmy 6 tygodni, później drugie tyle "kwarantanny" w domu + ćwiczenia pomagające w odbudowie mięśni (syn leżał ponad 4 tygodnie w łóżku, miał zanik mięśni)
Z żoną przeżyliśmy koszmar, nie wspominając już o synku.
Ale co najważniejsze. Nasz syn jest zdrowy!! RM wykonany w marcu wykazał że cała choroba się wycofała. Syn biega, skacze, rozrabia jak każde zdrowe dziecko. I to wszystko po ok 4 miesiącach od rozpoznania choroby. Lekarze mówią, żebyśmy traktowali tak szybki powrót do zdrowia jako cud Boży.
Dla wszystkich rodziców chorych dzieci oraz chorych.
Nie traćcie wiary i nadziei. Nawet z bardzo poważnych chorób można wyjść bez powikłań. Oczywiście każdy przypadek jest inny i nigdy nie wiadomo jak się potoczą Wasze losy. Ale wiary tracić nie wolno!!.
Trzymajcie się!!
gość
23-05-2016, 19:23:20

Gość 2015-10-21 21:09:02
Witam wszystkich mam córkę która w styczniu skończy 3 latka... od 5 października leży w klinice w Katowicach na zapalenie mózgu... dzisiaj lekarz nam oznajmił że mała ma poważny uraz neurologiczny i wymagana jest długo miesięczna rehabilitacja .. niestety czeka ja też długie leczenie szpitalne ... jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę napisać .. czy wasze dzieci z tego wyszły czy mogą być jak inne normalne dziecię... jestem załamana .. psychicznie wysiadam ale muszę się trzymać dla córki... Z góry dziękuję za odpowiedź
gość
23-05-2016, 19:28:47

Gość 2015-10-21 21:09:02
Witam wszystkich mam córkę która w styczniu skończy 3 latka... od 5 października leży w klinice w Katowicach na zapalenie mózgu... dzisiaj lekarz nam oznajmił że mała ma poważny uraz neurologiczny i wymagana jest długo miesięczna rehabilitacja .. niestety czeka ja też długie leczenie szpitalne ... jeśli ktoś miał taki przypadek to proszę napisać .. czy wasze dzieci z tego wyszły czy mogą być jak inne normalne dziecię... jestem załamana .. psychicznie wysiadam ale muszę się trzymać dla córki... Z góry dziękuję za odpowiedź
Witam wieku 3 lat, które ukończyłam także w styczniu, w połowie października trafiłam do szpitala, w którym zdiagnozowano u mnie wirusowe zapalenie móżdżka. Dziś ma 23 lata i jestem w pełni zdrowa i sprawna. :)
gość
31-05-2016, 15:34:17

Witam wszystkich, widzę na tym forum różne przypadki związane z tą chorobą. Ja to właśnie przeszedłem lub przechodzę jak zwał tak zwał. Mnie akurat mój szpital odziwo bo różnych incydentach z przeszłości bardzo miło przyjął, na me szczęście dobrze trafiłem. Postaram się to zoobrazować jak to u mnie się działo.
Przed feralnym dniem przez 3 dni momentami miałem zaburzenia widzenia, lekkie bóle głowy i miewałem takie odczucie niepokoju, w dzień czwarty na wieczór trafiłem do szpitala i bardzo szybko podjęto działania związane zemną. Objawy jakie miałem w dzień przyjęcia to drgawki, gorączka na poziomie 40 stopni C, zaburzenia równowagi, nogi wręcz odmawiały mi posłuszeństwa, ogromny ból głowy, gdy ktoś do mnie coś mówił coś pytał to ciężko było mi załapać zatrybić o co chodzi, a były to proste pytania. Po dużej dawce leków które odrazu mi podano, Acyklowir itp., na drugi dzień było zemną troche lepiej, przez cały okres tj. 10 dni otrzymałem około 70-80 kroplówek, mase zastrzyków dożylnie. Na wstępie zapowiedziano mi min 14 dni hospitalizacji, ale jak to powiedziano w szpitalu "jeszcze nie widzieli by ktoś tak szybko przy takiej chorobie dochodził do siebie" ból głowy jednak nadal pozostał lecz i nie tylko.... Na sali szpitalnej przebywałem sam wiec z wielu rzeczy nie zdawałem sobie sprawy i zaczęły się schody jak wróciłem do domu okazało się że nie pamiętam wielu rzeczy które miały miejsce przed feralnym dniem. Nie pamiętam do tej pory wielu imion poza imionami najbliższych, obsługa wielu sprzętów też okazała się problemem, poprostu problemy z codziennymi czynnościami. Zapominam się również w głupich sprawach, jak włożenie umytych naczyń do lodówki (śmieszne ale tylko jak się to stanie raz i z jednym przedmiotem ;/) jednak najgorsze dla mnie to zaburzenia widzenia i widzenia przestrzennego (czy coś w ten deseń) i wahania nastrojów jednego momentu mam ochote ryczeć z byle gówna (26 letni chłopak) by zaraz stać się apatycznym do bólu człowiekiem, napady niepokoju lęku jak i agresji, już sam zaczynam widzieć zmiany świadomości więc jest nienajlepiej bo i potrafię krzywdzić bliskich, czasem się zachwieje na prostej drodze. MÓZG TO NIE ZABAWKA jednak. Chciałbym by jednak wszyscy którym dane to niestety przejść przechodzili to tak lekko jak ja, lecz by później nie mieli powikłań jak ja, które nie ustępują lecz wręcz sądze że odwrotnie (lecz niektóre) ... no i teraz jednak wracam do szpitala, bo co wyznam na tym forum a boje sie jeszcze powiedzieć bliskim, bo sam się tego boję ... momentami na chwilę zaczynam na tyle źle widzieć, że widze ... ale jedynie światło poświaty i plamy i dlatego też wracam do szpitala.
gość
31-05-2016, 15:38:05

Przedmówca ^
Zawsze "spadam na cztery łapy" a już pare przykrych rzeczy przetrwałem, jednak powiem szczerze, że jest to pierwszy raz kiedy naprawdę się boję i poddaje się lekarzom...
gość
18-07-2016, 19:00:21

Witam. Czy podczas pobytu w szpitalu doznał ktoś z Was amnezji, która ustąpiła z czasem lub po zakończeniu leczenia szpitalnego? Czy utrata pamięci wiąże się z samym zapaleniem czy jest jego trwałym następstwem?Chodzi nawet o pamięć krótkotrwałą, np. zapomnieniu o tym, że coś się zjadło, że cos miało się zrobić...

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: